Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Tomek: Powrót miłości życia

4.6 17 głosów
Oceń wpis

Pierwszą w życiu nowennę odmówiłem na przełomie lutego i marca 2020 roku w intencji odnalezienia drugiej połówki, ponieważ samotność bardzo mocno dawała się we znaki. W czasie jej odmawiania poznałem kilka bardzo wartościowych dziewczyn, jednak ciągle to nie było to, czego szukałem i to, o co prosiłem.

Po skończonej nowennie w zasadzie nic się nie zmieniło, dalej byłem sam, nie wiedząc, że największy z cudów wydarzy się dokładnie 15 sierpnia. Wtedy właśnie pierwszy raz spotkałem (jak się okazało później) swoją drugą połówkę, idealną pod każdym względem, z tymi samymi pasjami, z tymi samymi wartościami… Dosłownie miłość od pierwszego wejrzenia, motylki w brzuchu… Doskonale wiedziałem, kto nas połączył… Byliśmy razem przez ponad 3 lata. Oczywiście, zdarzały się wzloty i upadki, jak w każdym związku, jednak w momencie kiedy przyszedł czas próby, motylki w brzuchu zniknęły, a pojawiła się monotonia i proza codziennego życia, coś zaczęło się sypać, aż w końcu się rozstaliśmy… Pojawiły się problemy przez które druga strona nie widziała dla nas wspólnej przyszłości. Zaproponowała przyjaźń, ale jak się przyjaźnić, kiedy serce wie, że to coś więcej? Po co się katować? Po co tkwić w takiej relacji? Trzeba było zamknąć ten etap życia, iść przed siebie, poukładać sobie wszystko od nowa…

Jednak dwa tygodnie po bardzo bolesnym rozstaniu coś mnie tknęło, że przecież to nie może się tak skończyć, chwyciłem więc za różaniec i zacząłem drugą w życiu nowennę, oczywiście w intencji naszego powrotu. W tym trudnym okresie, odmawianie każdej dziesiątki różańca dawało ogromne wsparcie i ukojenie, a po pierwszym dniu nowenny minęliśmy się na skrzyżowaniu. Dotarło do mnie, że to ewidentny znak od Matki Bożej. Byłem spokojny, bo wiedziałem, że Ona się tym już zajęła. Po niecałych dwóch miesiącach odnowił się kontakt, później pojawiła się prośba o spotkanie, a wszystko po to, abym pisząc to świadectwo, mógł powiedzieć, że jesteśmy znowu razem, a Mama wybłagała u swojego Syna kolejny raz to, o co prosiłem.

Mimo wielu pokus by przerwać nowennę, nigdy nie zwątpcie w to, że Maryja może u swojego Syna wyprosić wszystko, nawet to, co dla nas wydaje się już niemożliwe. Pamiętajcie, że dla Niego nie ma nic niemożliwego!

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Gosia
Gosia
17.04.24 11:19

Proszę o Modlitwę za Małgorzatę lat 33 , która jest bez pracy zarobkowej , samotna i bezdzietna. Proszę pomódlcie się za mnie o łaskę znalezienia dobrego męża daru potomstwa i pracy. Raz odmówiłam modlitwą – różańcem Pompejańskim i nic nie zadziałało. Spotykam nieodpowiednich mężczyzn na facebooku a ja chcę spotkać tej drugi połówki jabłka na ulicy- w miejscu publicznym żeby moje serce zabiło i wiedziało, że chce być z tą drugą osobą.

Gabriela
Gabriela
17.04.24 10:14

Twoje świadectwo daje dużo nadziei, również modlę się w takiej intencji i czekam na rozwój wydarzeń. Mam nadzieję, że skończ się tak jak u Ciebie 🙂

Maria
Maria
17.04.24 08:33

Tomek, bardzo się cieszę. Dodało mi to sił, też jestem po bardzo ciężkim rozstaniu gdzie to druga strona podjęła decyzję. Minęło parę miesięcy i podczas odmawiania tej nowenny spotkałam go. Nie traktowałam ani nie traktuję tego jako znak, ale wczoraj, kiedy miałam załamanie trafiłam na twoje świadectwo. To dodało mi sił i wlało w serce nadzieję. Będę się za Was modlić aby Wam się wszystko ułożyło. Sama też proszę o chociaż jedno Zdrowaś Mario. 🙂

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x