Wiem, że Bóg ma dla mnie super plan na życie. I wiem, że mogę się nie doczekać spełnienia tego mojego „chcę”. Mimo to, warto było te Nowenny pompejańskie odmówić. Odmawiając je nauczyłam się dziękować Bogu za wszystko.
Chciałam tylko i aż przyjaźni z konkretnym człowiekiem. Nie mamy na razie ze sobą kontaktu. W czasie odmawiania „moich różańców” Bóg obdarzył nas czwartym dzieckiem, a leżąc już z małym synkiem na położnictwie poznałam wspaniałą dziewczynę. Zatem inna przyjaźń jest na horyzoncie.
Dziękuję Ci Maryjo, za te godziny rozmów z Tobą na różańcu.
Dziękuję, za tych wszystkich ludzi, których Bóg stawia na mojej drodze.
Dziękuję, że nie dostaję niczego od razu, że muszę poczekać, że choć nie mam tego czego serce pragnie to mam ogrom innych cudów i znaków, że Bóg jest bliski i rzeczywiście obecny w moim życiu.
Nauczyłaś mnie Matko modlić się nieustannie. Nie tylko na kolanach, ale też przy zmywaniu naczyń czy podczas spaceru z dzieckiem.
Czytelniku, jeśli się wahasz czy zacząć odmawiać NP – odmawiaj różaniec, a nie różańca.
Chwała Panu!
Zobacz podobne wpisy:
Anna: Przyjaźń
Andrzej: Przyjaciółka dla córki
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański