Jestem coraz bliżej zakończenia mojej Nowenny. Od kilku miesięcy bezskutecznie z partnerem staramy się o nasze dzieciątko. Wierzę, że Mateńka nas wysłucha i da nam nowe maleńkie życie. Tak bardzo tego aniołka pragniemy… W pewnym momencie nie potrafiłam myśleć o niczym innym, w głowie miałam tylko nasze starania. Miliony pytań dlaczego znowu się nam nie udaje ujrzeć tych dwóch kreseczek i usłyszeć bijące serduszko pod moim własnym.
Wszystkie koleżanki dookoła zachodzą w ciążę, nawet te, które mówiły, że nienawidzą dzieci .. ciągle myślałam, że Bog o mnie zapomniał… że mnie nie słyszy i nie widzi.. – myliłam się. Słyszał mnie i dał mi szansę na odnowienie Nowenny Pompejańskiej. Postanowiłam w intencji o nowe życie odmówić modlitwę. Nie zaszłam jeszcze w ciążę, ale wierzę, że jesteśmy już coraz bliżej naszego upragnionego dzieciątka.
Co więc dała mi ta nowenna? Dała mi wiarę, nadzieję i da mi upragnioną miłość. Dała mi spokój, nie myślę już tak wiele o niepowodzeniach – Boża siła się tym zajmie. Już kiedyś Bóg mnie wysłuchał – dał mi wspaniałego mężczyznę u mojego boku, o którego tak bardzo się modliłam – podarował mi miłość i jestem Mu bardzo wdzięczna.
Zobacz podobne wpisy:
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Partner czy mąż ? Dziecko powinno narodzić się w zdrowej moralnie rodzinie
Dokładnie, mam te same przemyślenia. Partner czy mąż? Bo jeżeli partner, to najpierw powinien być sakrament małżeństwa, żeby potem nie było większego płaczu.
Właśnie tak powinno być. Jeśli partner nie jest mężem to wydaje się daremne proszenie Boga o dziecko, gdyż Bóg stworzył związki małżeńskie a nie partnerskie
Witam
Po co piszesz to świadectwo jak nie zaszłaś w ciążę. Ja modlę się kilka lat różnymi modlitwami i nic a jestem coraz starsza i zaczynam tracić nadzieje
Czasami plan Boga na nasze życie jest inny niż nasz.