Nie ukrywam, zawsze chciałam napisać świadectwo, jednakże nigdy nie dotrwałam do końca
odmawiania modlitwy. Do czasu. Końcem zeszłego roku w końcu udało mi się! W grudniu zakończyłam Nowennę Pompejańską. Razem z mężem pragnęliśmy zamieszkać na swoim. Aktualnie mieszkamy
razem z teściami. Nie stać nas było na dom, kupno działki czy mieszkania.
W 2022 roku ogłoszono nabór na 'ala’ mieszkania socjalne z bardzo niskim czynszem, które mają być gotowe początkiem 2024 roku. Złożyliśmy wniosek, aczkolwiek twierdziliśmy, że i tak się nie załapiemy. A
tu niespodzianka, w połowie stycznia dostaliśmy list, iż zakwalifikowaliśmy się do programu i to
dość na wysokiej pozycji. Dodam, iż było więcej chętnych niż mieszkań, więc była też lista
rezerwowa.
Nie ukrywamy, iż w przyszłości chcielibyśmy również wybudować dom. Tutaj też
dobra informacja – rodzice zdecydowali przepisać nam kawałek działki. Więc aktualnie
posiadamy kawałek własnej ziemi, na której planujemy budowę.
Modląc się, miewałam różne dni. Czasami miałam wrażenie, że po prostu 'odklepałam’ różaniec
byle by było. Nie zawsze byłam zadowolona ze swojej modlitwy. Mimo to, postanowiłam
wytrwać do końca. Warto odmawiać różaniec! Dziś planuje zacząć kolejną NP.
Zobacz podobne wpisy:
Anna: Nowenna Pompejańska i wymarzony dom
Dominik: Modlitwa o uzdrowienie siostry
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Tak, to wbrew pozorom jest bardzo ważne, aby człowiek miał gdzie mieszkać, prawa rynku są nieubłagane bez własnego kąta nie ma gdzie stworzyć rodziny, urodzic dzieci, nikt nie chce wynajmować mieszkań rodzinom z dziećmi. I to, co ważne to fakt, że nawet w tych przyziemnych wydawałoby się bardzo 'trywialnych’ problemach możemy znaleźć pomoc z góry:’) ale ile jeszcze dobrego niesie ze sobą każdy paciorek wie ten, kto już próbował! Wszystkiego dobrego!