Nowennę Pompejańską w ciągu ostatnich 10 lat odmawiałam wielokrotnie. Po każdej odmówionej modlitwie moje życie zmieniało się w lepszym kierunku, choć nie zawsze intencja spełniała się w sposób, który chciałam. Jednakże po upływie dłuższego czasu,zawsze doceniałam i byłam wdzięczna Matce Bożej za to, że dana intencja spełniła się według planu Pana Boga, aniżeli według tego co przewidywałam.
Od roku 2021 odmawiam prawie nieprzerwanie Nowennę Pompejańską w intencji uzdrowienia mojego Taty z choroby nowotworowej płuc. Po dowiedzeniu się o chorobie, początkowo odmawiałyśmy z moją siostrą trzy części Różańca. Gdy rokowania się pogarszały, badania wskazywały, że nowotwór się rozsiał, zaczęłyśmy odmawiać cztery części Różańca, dołączył do nas Tato i Mama. W ostatnim dniu części chwalebnej po raz drugi odmawianej Nowenny dowiedzieliśmy się, że Tata zakwalifikował do leczenia, na które wcześniej nie miał szans z uwagi na wyniki.
Z pomocą Matki Bożej, znalazł się wspaniały lekarz, który powtórzył badania i dzięki temu uzyskaliśmy możliwość dostępu do odpowiedniego leczenia. Od tej pory do chwili obecnej Tata ciągle dostaje lek ( raz jest lepiej, raz gorzej), jednakże ciągle z nami jest i całkiem dobrze funkcjonuje, pomimo wcześniejszego rocznego rokowania na przeżycie.
W między czasie otrzymałyśmy z siostrą dużo dodatkowych łask ( znalezienie pracy, wyleczenie z innych dolegliwości zdrowotnych, poczęcie długo wyczekiwanego potomstwa), za które jesteśmy wdzięczni kochanej Matce Bożej. Każdy dzień przechodzimy trzymając różaniec w ręku i zasypiamy spokojnie, wiedząc że Matka Boża nad nami czuwa i prowadzi przy każdej codziennej czynności.
Z Panem Bogiem
Zobacz podobne wpisy:
Tadeusz: Rak żołądka
Dominika: Wdzięczna za ogrom łask
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański