Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

K.: Świadectwa z kilku Nowenn

4.4 5 głosów
Oceń wpis

Witajcie, Szczęść Boże. Chciałabym podzielić się z Wami swoimi świadectwami związanymi z Pompejanką. Te kilka Nowenn odmawiałam praktycznie od stycznia 2023 aż do teraz bez przerw, czasami odmawiałam 2 Nowenny jednocześnie.

Pierwsza intencja w której odmówiłam 3-4 Nowenny dotyczyła mojej pracy. Pracuję od ponad roku na podstawie umowy zastępstwa a jak wiadomo nie jest to zbyt stabilna forma zatrudnienia. Jestem zadowolona z pracy i płacy choć wiadomo, „kokosów” nie ma – ale pracowałam w gorszych miejscach. Prosiłam więc kilkukrotnie Matkę Bożą o pomoc w tej sprawie (główną intencją był stały etat i stabilne zatrudnienie), ale póki co okazało się, że kobieta, którą zastępuję zdecydowała się na urlop wychowawczy i teoretycznie nie będzie jej jeszcze 2 lata.

Może faktycznie tak ma być, przecież Bóg, Jezus a nawet Maryja wiedzą co dla nas najlepsze. Może będzie mi dane dostać umowę na etat w przyszłości?… I tak jestem bardzo wdzięczna Matce Bożej za wysłuchanie mojej prośby. W trakcie odmawiania modlitw w tej intencji odczuwałam spokój, takie „natchnienie”, że wszystko się ułoży i będzie dobrze. Zdarzały się też sny, dzięki którym wiedziałam, że będzie ok – wiem, brzmi nieprawdopodobnie, ale tak to wyglądało. Zły też o sobie dawał znać – głownie poprzez rozleniwienie, rozpraszanie… bywały też dni, że „Zdrowaśki” klepałam, byłam tego świadoma. Lecz Nowenn mimo tego nie przerywałam.

Dość ciekawe jest też to, że zapewnienie o dalszej kontynuacji umowy na zastępstwo otrzymałam od Przełożonego 13.10 – w rocznicę Objawień Fatimskich i w rocznicę tzw. Cudu Słońca…przypadek? Moim zdaniem nie. Obecną Nowennę o etat kończę 26.10 więc za parę dni. Na pewno będę jeszcze prosić Maryję o pomoc w tej kwestii…

Druga intencja w której odmówiłam 2 Nowenny była dość osobista, bo dotyczyła relacji z pewnym mężczyzną. Ciężko mi stwierdzić czy została wysłuchana „tak jakbym ja chciała”, ale mogę stwierdzić jedno: nasza znajomość trwa dalej, więc odbieram to w taki sposób, że w pewnym sensie jest Panu Bogu miła. Nie mam pojęcia, jak się to dalej potoczy, ale wierzę, że mamy wsparcie „tam” z Nieba 

Trzecia intencja dotyczyła moich spraw zdrowotnych, póki co nie została wysłuchana. Może jeszcze muszę poczekać a może modliłam się niegorliwie (prosiłam o cud uzdrowienia z choroby). A może po prostu „mam być chora”, bo taka jest Boża Wola…

Nie bójcie się prosić o pomoc, Matka Boża Was nie zostawi. Ja jestem tego najlepszym przykładem. Bardzo dziękuję Ci, Maryjo, za wstawiennictwo. Dzięki Tobie przystąpiłam rok temu do spowiedzi generalnej po 13 latach życia bez Boga. Ty mi w tym wszystkim pomogłaś, choć było bardzo ciężko, a gdy zły atakował, zawsze byłaś przy mnie. Dzięki Tobie zbliżyłam się do Jezusa.

Pragnę też podziękować św. Józefowi, św. Ricie i św. Teresie od Dzieciątka Jezus za pomoc w moich problemach – do nich też odmawiałam nowenny i wiem, że wiele wyprosili dla mnie u Boga.

Wdzięczna K.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Gośka
Gośka
09.11.23 23:08

To piękne świadectwo. Świadectwo wiary.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x