O nowennie dowiedziałam się na różańcu, trafiłam na YT na Teobankologie z ks. Teodorem. To był trudny czas w mojej rodzinie. Kiedy szukałam ukojenia i modlitwy, to był czas pandemii. W jednym tygodniu w mojej rodzinie zmarły bliskie mi osoby, bratowa i wujek. W niedługim czasie mama zachorowała na zapalenie płuc, które później powróciło ze zdwojoną siłą.
Pobyt w szpitalu, mama jest osobą bardzo schorowaną. Cierpi na cukrzycę i gościec, na dłoniach mamy były widoczne guzy, które przez lekarzy zdiagnozowane tylko do usunięcia operacyjnego. Wtedy ponownie sięgnęłam po różaniec i zaczęłam modlić się NP w intencji mamusi. Kiedy ukończyłam NP, moja mama wróciła do sił i guzy na dłoniach zniknęły.
Dziękuję Najukochańszej Mateczce z Pompei za wysłuchanie i otrzymane łaski miłosierdzia, które nam wyświadczyłaś. O gdyby cały świat wiedział jaką masz litość nad cierpiącymi, wszyscy uciekaliby się do Ciebie. Dla mnie NP stała się regularną modlitwą, bez której już nie potrafię żyć. Ave Maryja! Chwała Panu🙏♥️
Zobacz podobne wpisy:
Izabela: Dostanie się na studia
Beata: Najpiękniejszy Dzień
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański