Jesteśmy po ślubie 8 miesięcy i od pierwszego dnia naszego małżeństwa pragnęliśmy począć dzieciątko. Zaczęłam mówić nowennę pompejańską z wiarą, że modlitwa zostanie wysłuchana. Już kiedyś Matka Boża wyprosiła mi męża 🙂 Wiedziałam, że z Nią jest tak dobrze się modlić.
Prosiłam Boga przez Maryję, bym zaszła w ciąże w te wakacje – w lipcu lub w sierpniu. Część błagalną mówiło się łatwo, lekko, to była wielka łaska. Kończyłam ją w święto św. Anny i Joachima. Uznałam to za dobry znak! Gdy w lipcu test ciążowy był negatywny, bardzo to przeżyłam. Spotkałam się z kierownikiem duchowym, który polecił mi książkę św. Alfonso Liguori „Zjednoczenie z Wolą Bożą” – to była łaska tej trudnej i długiej modlitwy.
Podczas czytania i dalszej modlitwy – chociaż ta przychodziła z większymi trudnościami – oblewał mnie pokój i głębokie wewnętrzne przekonanie, że chcę wraz z mężem począć dziecko tak szybko, w te wakacje, jedynie jeśli jest to Wola Boża…
Bóg ma dla nas najlepszy plan. Ufam, że zrozumienie tego, to łaska tej nowenny. Dalej pragniemy potomstwa, ale w Bożym czasie. Przyszedł pokój i zrozumienie, że najpierw jest Bóg, a potem nasze, nawet najpiękniejsze marzenia. Nowennę zakończyłam 22 sierpnia.
Chwała Panu! Kocham Cię Maryjo!
Zobacz podobne wpisy:
Kamila: Rodzina
Tomasz: Rozwiązanie sprawy osobistej
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański