Bogu Wszechmogącemu i Maryi Królowej Różańca Świętego w Jej świętym wizerunku MB Pompejańskiej dziękuję za wyprowadzenie mnie i moich bliskich z kryzysu, w jakim pozostawaliśmy od wielu lat.
O Nowennie Pompejańskiej dowiedziałam się z internetu w roku 2015, kiedy poszukiwałam pomocy i ratunku u kaznodziejów, kapłanów a nawet wróżek. Modlitwę Różaniec Pompejański odnalazłam na stronie /http:rosemaria.pl/. Modlitwa, a zwłaszcza świadectwa przedstawiane przez ludzi, dały mi nadzieję, że może i ja otrzymam potrzebną mi pomoc, tak jak inni piszący swoje świadectwa.
Od razu, nie namyślając się, przystąpiłam do modlitwy:
1. Od 2008r mąż mój pozostawał bez stałej pracy (grupowe zwolnienia, praca na określony czas, sprzedaż firm, w których zaczął pracę itp., zbyt nisko opłacana praca itp.)- spowodowały u niego załamanie nerwowe, pretensje i niechęć do otoczenia. Jesienią 2015 zmówiłam Różaniec Pompejański i już w czasie odmawiania części dziękczynnej- mąż otrzymał 2 propozycje pracy. Na jedną z nich zdecydował się i w tej pracy pozostaje do chwili obecnej. W sercu poczułam wielką ulgę i ogromną wdzięczność za otrzymaną łaskę.
2. Zmagałam się z kolejnym problemem tj. problemem syna, który po zakończeniu studiów, w latach 2012-2015 nie mógł znaleźć stałej pracy, ponieważ oferty nie miały stałego charakteru, oferowana praca była poniżej posiadanych kwalifikacji itd. Podejmowane próby znalezienia czegoś odpowiedniego nie przynosiły rezultatów. Kolejna Nowenna Pompejańska i kolejne rozwiązanie problemu przez Maryję. Syn znalazł to, czego chciał i pozostaje w tej samej pracy do chwili obecnej. Otrzymałam więcej niż prosiłam. Syn ożenił się i ma wspaniałą rodzinę. Dziękuję Maryi.
3. Nieuregulowane zobowiązania pochodzące z okresu biedy, zaniechanie rozpoczętej przed 2008r. budowy własnego dachu nad głową przyczyniły się do tego, że domek niszczał, ponieważ był nieukończony. Wymagał z jednej strony nakładów finansowych, z drugiej zaś odpowiednich fachowców, aby umieli dokończyć podniszczoną budowę. Nie potrafiliśmy znaleźć takich ludzi, mimo szeroko zakrojonych starań. Rozpoczęłam kolejną nowennę. I tym razem Matka Boża Pompejańska znalazła osoby, które umiały zająć się tym przedsięwzięciem.
4. Kolejną Nowennę zmówiłam w intencji bezpieczeństwa finansowego naszej rodziny. I tym razem Najświętsza Panienka wysłuchała moich błagań. Spłaciliśmy wszystkie kredyty. Posiadamy z mężem stabilne zajęcia dające przychody. Dom nie stwarza zagrożenia i jest prawie ukończony. Wreszcie mieszkamy jak ludzie.
Z perspektywy czasu widzę to tak: bez pomocy Pana Boga i ukochanej Matki Bożej nic nie mogliśmy zrobić, mimo licznych znajomości i intensywnych starań. Dzięki Łasce Bożej otrzymaliśmy taką możliwość.
Z rozrzewnieniem i łzami wspominam tamten czas, a przede wszystkim łaski, jakimi zostałam ja obdarowana ja i moja rodzina przez Maryję, Matkę Bożą Pompejańską. Nie jestem pewna, czy na nie zasługuję.
Aktualnie zmagam się z atakami paniki, które utrudniają mi życie. Ale nie oddaliłam się od Maryi i Jej Syna. Trwam na modlitwie w intencjach bliskich i dalszych osób, trudnych spraw i sytuacji.
Tak więc: „proście, a otrzymacie, aby radość wasza była pełna….” (J16,23B-28)
Wszystkich pozdrawiam
Rena
Zobacz podobne wpisy:
Marcin: Wymodlona praca
Agnieszka: Otrzymanie dobrej pracy
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Dziękuję za budujące świadectwo!