Większość osób modli się Nowenną Pompejańską z prośbą o uzdrowienie lub nawrócenie kogoś bliskiego. Ja natomiast postanowiłem się jej podjąć z zupełnie innego powodu. Otóż podjąłem swego czasu, mimo braku złych chęci, niedobrą decyzję zawodową, która mogła mieć bardzo złe skutki.
Nie chodzi o działalność nielegalną, ale kwestię, nazwijmy to, ryzykowną. Swego czasu czułem się załamany, przegrany, miałem ogromną pretensje do ludzi z tego miejsca, a do siebie, że w ogóle podjąłem się tematu lub że nie zrobiłem po drodze czegoś inaczej. Dziś był ostatni dzień mojej 1 w życiu nowenny pompejańskiej i mimo w dalszym ciągu pewnych zmagań i nerwów, czuję, że sprawa nie skończy się źle i już nie raz odczułem pewne łaski dzięki modlitwie.
Czuję większą harmonię ducha i ufność, że moja gorąca prośba faktycznie jest i będzie wysłuchana. Bardzo polecam tą modlitwę.
Zobacz podobne wpisy:
Jakub: Podziękowanie Matce Najświętszej
Paweł: W drodze
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański