Szczęść Boże. W 2014 roku utraciłam pracę z powodu likwidacji zakładu. Miałam wtedy 4 małych dzieci, mąż zarabiał najniższą pensję. Szukałam pracy w swoim zawodzie.
Znalazłam na rok- dojeżdżałam 51 km w jedną stronę. Potem kolejne 3 lata parę kilometrów bliżej, ale z trudnym dojazdem. Był czas, że dojeżdżałam 12 km rowerem w 1 stronę i ponad 30 km pociągiem. Przez kilka kolejnych lat pracowałam dorywczo, szukałam znajomości, żeby znaleźć coś sensownego na miejscu. Wreszcie udało się, ale tylko na niewielką część etatu.
W zeszłym roku odmówiłam Nowennę Pompejańską, żebym dostała cały etat na miejscu. Udało się, mam wymarzoną pracę w zawodzie, 2km od domu. Dziękuję Ci, Maryjo, serdecznie.
Zobacz podobne wpisy:
Marcin: Wymodlona praca
Agnieszka: Otrzymanie dobrej pracy
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański