O nowennie pompejańskiej dowiedziałam się z obrazka, który znalazłam pewnego dnia na ławce w Kościele podczas modlitwy. Po przeczytaniu historii nowenny, wzięłam obrazek ze sobą do domu, ale przeszło rok minął, zanim zaczęłam ją odmawiać. Przez ten czas często wracałam myślami do modlitwy, wahając się, czy wytrwam w jej odmawianiu.
Mamy z mężem jedno dziecko, staraliśmy się o drugie przeszło 2 lata, przez ten czas otrzymaliśmy diagnozę niepłodności wtórnej i wskazania z kliniki leczenia niepłodności do podejścia do procedury in vitro. Kategorycznie się nie zgodziliśmy. Nowenna była ostatnią deską ratunku. Zaczęłam ją odmawiać. Gorliwie. Codziennie. Prosząc o dar macierzyństwa po raz drugi, aby dane nam było po raz drugi zostać rodzicami, a jeśli taka jest wola Boża, aby zostać rodzicami córeczki.
Już w kolejnym miesiącu okazało się że jestem w ciąży, ot tak, po prostu, bez leków, zabiegów, dalszych badań. Radość była ogromna, strach i niedowierzanie jeszcze większe. Dziś jestem prawie w połowie ciąży, a lekarz na 90% potwierdził, że pod moim sercem rośnie dziewczynka, nasza uproszona, wymodlona córeczka.
Matka Boża sprawiła ten cud i będę powtarzać to wszystkim.
Zobacz podobne wpisy:
Olga: Narodziny nadziei
Bogusław: Dar potomstwa dla dzieci
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Bóg zapłać za świadectwo!