Na jesieni okazało się, że mój ojciec ma guza. Nie wiedzieliśmy co i jak, z terminami do lekarza było bardzo ciężko. Gdy zaczęłam odmawiać nowennę, wszystko zaczęło się układać, znalazł się i lekarz i szybszy termin operacji. Nowennę skończyłam chwilę przed planowaną operacją.
Okazało się, że guz nawet nie urósł oraz został określony jako najmniej szkodliwy. Po operacji odmawiałam drugą nowenną o brak przerzutów i okazało się, że ich nie ma i wszystkie badania są idealne. Obecnie jestem w trakcie mojej 3 nowenny w intencji o pracę. Podczas odmawiania nowenny czuje się spokój, rozwiązały się także inne moje problemy, za które też zamierzałam odmawiać kolejną nowennę. W połowie odmawiania pierwszej nowenny pękł mi różaniec, który tak naprawdę był nowy. To na pewno było działanie złego, abym zaprzestała odmawiania nowenny.
Pompejanka zmieniła w moim życiu to, że dała spokój i wiarę i automatycznie przestałam się stresować i martwić.
Zobacz podobne wpisy:
Anna: Cud życia taty
Karolina: Pomoc dla bliskich osób
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański