Mój mąż po 35 latach po załamaniu nerwowym postanowił odejść ode mnie. Mój świat przewrócił się do góry nogami . Przez całe życie ciężko pracowaliśmy i spełnialiśmy nasze cele. Wybudowaliśmy dom i stanęłam przed faktem, że trzeba się tego wszystkiego pozbyć, podzielić i zacząć życie od nowa .
Walczyłam o niego przez 3 lata. W tym czasie wszystko waliło mi się na głowę , nieszczęścia chodziły nie parami ale szóstkami . Przerażało mnie że nie można było sprzedać domu z powodu zastoju na rynku i kłopotów z kredytami nie było chętnych do kupno. Zaczęłam odnawiać nowennę z intencją aby w moim mężu nastąpiła zmiana i chciał wrócić do rodziny. Tej łaski jeszcze nie otrzymałam ale w trakcie nowenny trafił się klient który szybko zdecydował się na kupno a mnie trafil się do kupna nowiutkie mieszkanie ślicznie wykończone do którego tylko muszę wnieść swoje rzeczy. To była łaska którą dostałam bo przerażało mnie jak z tym wszystkim sobie poradzę a wszytki poszło jak z płatka. Wierzę że to za sprawą nowenny doznałam takiej łaski i że Matka Boska oszczędziła mi szarpaniny przy tym wszystkim. Wierzę głęboko, że spełni się także moja prośba o którą modliłam się odmawiając nowennę .
Zobacz podobne wpisy:
Katarzyna: Sprzedaż domu
Bożena: Sprzedaż i kupno mieszkania
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Niby świadectwo, które powinno podnosić innych, a na mnie zadziałało odwrotnie. Sama modlę się o powrót męża od blisko 5 lat, bez skutku. Odmówiłam kilka NP, obecnie już nie mam siły na kolejną NP ale nadal się modlę w intencji naszego małżeństwa, sił coraz mniej, wiary pewnie też, a jednak ciągle mam nadzieję, że każde sakramentalne małżeństwo jest do uratowania, chociaż patrząc realnie, życie pokazuje co innego. Dużo siły dla Pani życzę i odbudowania małżeństwa.