Od wielu lat cierpiałam na nerwice i ataki paniki. Każde wyjście do miejsc publicznych kończyło się atakiem paniki. Odwiedziłam wielu lekarzy, psychologów- nic nie pomagało. W tym czasie oddaliłam się rownież od Boga.
Pewnego razu dowiedziałam się o nowennie pompejańskiej, postanowiłam, ze spróbuje. Czasami bywało ciężko tak jakby ktoś mi mówił, ze to bezsensu, nie dam rady. Mimo to uparcie dążyłam do celu myśląc, że przecież nic nie mam do stracenia. Z każdym dniem odmawiania czułam się silniejsza i byłam coraz bliżej Boga. Moja wiara była coraz bardziej silniejsza.
Skończyłam odmawiać nowennę jakiś czas temu. Czuje się innym człowiekiem. Modlę się częściej, nie opuszczam żadnej mszy świętej. Zaczęłam od nowa być radosną, pełną życia kobietą. Cieszą mnie proste rzeczy. Przyroda, każdy poranek, ponura pogoda. W końcu wychodzę do ludzi, robię proste rzeczy, które sprawiały mi dużą trudność.
Matka przenajświętsze wysłuchała mojej prośby, jest to nowenna, która ma cudowną moc.
Zobacz podobne wpisy:
Joanna: Uzdrowienie ze stresu pourazowego
Sabina: Pomoc w nerwicy
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański