W 2020 roku za namową bliskiej osoby zaczęłam odmawiać Nowenne Pompejanska. Była to duża akcja, o której głośno było w internecie. Treść intencji brzmiała: prośba o nawrócenie grzeszników, z których ja jestem pierwszy.W trakcie odmawiania (jak przy każdej do tej pory Nowennie Pompejanskiej) miałam duże przeszkody i rozproszenia ale dzięki Matce Bożej udało się wytrwać.
Dzien po skończeniu Nowenny postanowiłam pójść do spowiedzi,a ponieważ spowiadam się dość regularnie to (w swojej wielkiej pysze) nie przypuszczałam, że mogę potrzebować jakiegoś większego nawrocenia. Jednak w trakcie spowiedzi ksiądz rozeznał, że przydała by mi się spowiedź generalna. Byłam ostatnia osoba w kolejce do spowiedzi.Ksiadz po wyspowiadaniu mnie wyszedl że mną przed kosciol i jeszcze rozmawialiśmy. Był to starszy kapłan, nie pamiętał swojego numeru telefonu wiec poprosił abym mu zapisała swój nr. Wieczorem zadzwonił z informacją,że mogę się zwrócić do niego o pomoc lub z wątpliwościami.
Tego samego dnia podjęłam decyzję o spowiedzi z całego życia (nigdy nie bylam). Zaraz po tym przyśnił mi się mój zmarły tato, niezwykle radosny,tryskający szczęściem.
Do spowiedzi przygotowywałam się miesiąc i było to dla mnie ogromne oczyszczające wydarzenie. Dziękuję Najdroższej Matce za taki ogrom łask.
Trzymajmy się pokory,bo nigdy nie jesteśmy bardziej nawróceni niż nam się wydaje.
Zobacz podobne wpisy:
Dawid: Nowenna pompejańska – świadectwo
List od Marty: Jak uwierzyć?
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański