Pół roku temu pojawiły się problemy z moim zdrowiem : bóle rak, nóg, paraliż kończy górnych, bóle w jamie brzusznej. Wykonałam wiele badań: krwi, USG, RTG, TK – lekarze nie postawili ostatecznej diagnozy. Mimo wielu przyjętych leków, bóle ustąpiły tylko częściowo. Po wykonaniu kolejnych szczegółowych badań krwi i USG tarczycy okazało się, że parametry tarczycowe są kilkaset ponad normę, a w obu płatach tarczycy są liczne guzy, z czego dwa są nietypowe i znacznych rozmiarów. Stwierdzono raka tarczycy. Otrzymałam kartę DILO czyli chory na nowotwór, czekały mnie kolejne badania i leczenie. Wtedy przyszło załamanie i lęk przed tym co mnie czeka. Zwróciłam się wtedy do Maryi. Zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską prosząc o łaskę uzdrowienia.Był 28 lipca i z Gdańska wyruszyła XL Gdańska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę. Ja zapisałam się do grupy Biało- Złotej aby w sposób duchowy łączyć się z pielgrzymami, którzy przed tron Naszej Matki nieśli też moją intencję o uzdrowienie. Codzienną swoją modlitwę poświęcałam w intencji pielgrzymów i aby jeszcze mocniej zjednoczyć się z pielgrzymami, wędrowałam pieszo do gdańskich parafii na Apele Pielgrzymkowe. Pierwsza biopsja tarczycy nie wyjaśniła w pełni mojej choroby, guzy nadal były nietypowe i trudne do jednoznacznego zdiagnozowania. Za miesiąc czekała mnie kolejna biopsja.
15 sierpnia rozpoczęłam 33- dniowe rekolekcje przygotowujące się do aktu całkowitego oddania się Matce Bożej. Tak tkwiłam w modlitwie zjednoczona z Jezusem i Maryją.
Kolejna wizyta u lekarza i wynik kolejnej biopsji był przewidziany na 7 września. Tak się złożyło, że był to też ostatni dzień mojej Nowenny Pompejańskiej w części dziękczynnej.
Diagnoza lekarza – guzy w pani tarczycy przyjęły formę łagodną.
Panie Jezu dziękuję Ci za uzdrowienie, Maryjo dziękuje Ci za Twoją przeogromną miłość.
Zobacz podobne wpisy:
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański