Wiele razy słyszałam o nowennie pompejańskiej, ale zawsze myślałam, że nie dam rady jej odmówić. Zmówienie jednej tajemnicy stanowiło dla mnie ogromny wysiłek. Jednak spróbowałam.. Miałam silną intencję: uzdrowienie bliskiej osoby. Wszystkie inne sposoby „zawiodły”, coraz bardziej brakowało wiary i siły. Przed rozpoczęciem nowenny bardzo pomocne były rady O.Szustaka i myślę, że gdyby nie to wiele razy zrezygnowała bym z jej odmawiania w trakcie, z powodu rozproszeń, braku skupienia, odmawiania nowenny o różnych porach, i miejscach. Tak na prawdę rady O.Szustaka wyjaśniły mi sens odmawiania różańca.Na modlitwę zawsze znalazł się czas. Im bardziej wypełniony był dzień, tym łatwiej znajdywał się czas na odnowienie różańca. Nawet w pracy. Nagle każdą wolną chwilę spędzałam z różańcem i nie stanowiło to dla mnie problemu. Za to gdy miałam wolny dzień i odkładałam modlitwę na później, często zostawały wszystkie tajemnice pod koniec dnia. To było najgorsze..
W trakcie nowenny czułam się niesamowicie spokojna i silna. Wierzyłam, że poradzę sobie ze wszystkim, a w trakcie odmawiania wiele było ciężkich sytuacji życiowych związanych z intencją. W moim życiu pojawiła się niesamowita siła, głęboka wiara i wrażliwość na drugiego człowieka. Przestałam skupiać się na swoich nieszczęściach, a zaczęłam dostrzegać trudności innych osób. Nowenna jest wymagająca i pełna pokus. W trakcie jej odmawiania czytałam wiele świadectw, dawały siłę do dalszej modlitwy. Wbrew pozorom im bliżej końca nowenny i sprawy zaczęły się dobrze układać, tym trudniej było mi się skupić na modlitwie. Moja prośba została wysłuchana. Wierzę, że to zasługa Maryi! Bo wszelkie możliwości medycyny zostały wykorzystane i do dzisiaj nie znamy dokładnej przyczyny wyleczenia.
Te 54 dni były najbardziej wyjątkowe w moim życiu. Nie potrafię tego czasu porównać do niczego innego w życiu. Polecam nowennę każdemu. Nie bójcie się, że nie dacie rady. Tam z Góry otrzymacie potrzebne siły i czas do jej odmówienia. Nawet jeśli Wasza intencja nie zostanie wysłuchana tak jak o to prosicie, otrzymacie wiele innych łask, które nie przyszły by wam do głowy.
Zobacz podobne wpisy:
Kasia: Wyrwanie ze szponów śmierci
Justyna: Uzdrowienie męża, przez nowennę pompejańską
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański