Marcin: Łaski otrzymane dzięki nowennie pompejańskiej

Na poczatku grudnia skonczylem swoja druga nowenne. W 2020 odmowilem dwie – pierwsza intencja wysluchana, to byl CUD! Druga nowenna miala bardzo podobna intencje – o ta sama bliska mi osobe. Podczas drugiej nowenny zaczalem post 40 dniowy. Sama nowenne brzebiegala w miare ok, mialem czasem dni dobre a czasem zle. Mysle ze dzieki postowi, wyciszylem sie, mialem wiecej czasu, umysl czysty, dzieki temu ze bylem na poscie i modlilem sie 3 razy dziennie, wymodlilem sobie laske – dostalem propozycje pracy, przeszedlem cala rekrutacje i zaczalem pierwszy tydzien szkolenia – ale nie dokonca wiedzialem czy to wlasnie jest laska dane mi od Maryji w zamian za to ze nie dokonca moja glowna intencja moze byc wysluchana.

Bilem sie z myslami czy przerwac ten kurs czy zostac, doslownie dzien przed podjeciem decyzji mialem sen: przysnilo mi sie ze wszedlem do miejsca podobnego do kaplicy a tam stala ogromna figura matki Boskiej, uklaknalem i poprpsilem ja o to by sie wszystkim zajela i miala mnie w opiece… druga czesc snu byla mniej przyjemna bo czulem ze musze uciekac badz sie schowac przed jakims wielkim wstydem.

Przestraszylem sie bardzo tego i pomyslalem ze jesli zmienie ta prace byc moze to bedzie zla decyzja.

Zrezygnowalem z kursu – dzis sam nie wiem czy mozliwosc dostania pracy to byla laska wymodlona na rozancu czy sen z matka byl raczej pomocny w podjeciu decyzji.

Niedlugo zaczyna sie wielki post – to dla mnie czas na kolejny post i juz mysle o nastepnej nowennie chociaz by w podzience Matce ze jest.

Uwierzcie mi ze to jak ogromna byla ta figurka Matki Boskiej w moim snie a ja taki maly u jej stop to pokazuje jaka wielka moc ma Maryja i jak bardzo powinnismy jej dziekowac i wierzyc w jej moc!

Dziekuje Maryjo za Twoja opatrznosc

Dodaj mi wiecej odwagi i mniej strachu i wiecej ufnosci!