Matka Boska wysłuchała mnie wiele razy… Pierwszy raz, gdy odchodziłam od męża – błagałam o wsparcie w podjęciu słusznej decyzji i siłę. Wyprowadziłam się, orzeczono moje małżeństwo za nieważnie zawarte i zaczęłam nowe życie. Samej jednak nie było łatwo… Modliłam się więc o finanse – dostałam wymarzoną pracę i mogłam samodzielnie się utrzymać.
Przyszedł najtrudniejszy czas – walka o życie mamy chorej na nowotwór złośliwy jelita grubego. Kolejny raz chwyciłam za różaniec i nie zawiodłam się!
Modliłam się o race dla szwagra – uzyskał ją, gdy sytuacja na rynku była naprawdę trudna!
A od dwóch lat prosiłam o dar rodzicielstwa dla mnie i dla męża. Czs oczekiwania był pełen rozczarowań i łez. Dziś jestem w upragnionej ciąży. Matka Boska mnie nie opuszcza!
Zobacz podobne wpisy:
Jakub: Podziękowanie Matce Najświętszej
Paweł: W drodze
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański