Chcialam się podzielić moim świadectwem.Jestem w trakcie odmawiania trzeciej Nowenny Pompejanskiej. Moja druga NP była odmawiana z prośbą o szczęśliwa i szybka operacje przepukliny na kregoslupie,dodam że ból był nie do wytrzymania.. W tej sytuacji jaka mamy pandemi trudno było się dostać do szpitali ponieważ były pozamykane.Zaczelam odmawiac NP 2.10.na 14 dzień modlitwy blagalnej zadzwoniłam na oddzial czy są przyjęcia(dodam że już wcześniej lezalam na tym oddziale od 22.09. do 1.10.ale z powodu zakazanej osoby na oddziale prawie wszyscy musieli wyjść do domu na kwarantanne a miałam byc przewieziona na operacje..)doktor powiedział że przyjmują tylko ciężkie przypadki z karetki ale przyjmiemy panią i przywieziemy karetka na operacje(do innej miejscowości gdzie operuje)Na 22 dzień NP zostałam zoperowana,lekarz który przyszedł do mnie z wypisem powiedział że na całym oddziale taki przypadek jak ja z kregoslupem jest tylko jeden bo również nie przyjmowali ponieważ mój ból nie zagrazal życiu.Wierze i bardzo kocham Maryje wiem że Ona mi dużo pomogła i pomaga Bóg zapłać.

Zobacz podobne wpisy:
Hanna: Miłość do Różańca Świętego
Anonim: Rok wielu nowenn bez świadectwa
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański