Beata: Modlitwa daje wewnętrzny pokój

Swoją nowennę odmawiałam w intencji poczęcia dziecka. Niestety jeszcze nie została ona wysłuchana, ale wierzę, że Maryja nam pomoże i wstawia się za nami u swojego Syna. O nowennie dowiedziałam się dużo wcześniej, jednak uważałam, że nie dam rady odmawiać 3 części różańca dziennie. Po pewnym czasie, kiedy zaczęła się epidemia koronawirusa poczułam wewnętrzną potrzebę odmówienia nowenny. Jak się okazało, nie było to niewykonalne i przy odpowiednim zorganizowaniu czasu – odmawianie nowenny nie sprawiało problemów. Owocem mojej modlitwy jest ogromny spokój wewnętrzny, zaufanie i poczucie że Maryja czuwa nad nami i w niej zawsze możemy szukać oparcia. W czasie modlitwy poznałam wiele grzechów, z których wcześniej nie zdawałam sobie sprawy, albo je bagatelizowałam. Odważyłam się odbyć spowiedź generalną i oczyścić moje serce. Chociaż moja prośba jeszcze się nie spełniła, to wiem że warto było poświęcić ten czas i zaufać Maryi. To był niezwykły czas w moim życiu i na pewno będę wracać jeszcze do odmawiania nowenny. Wszystkim czytającym polecam modlitwę różańcową i powierzenie swoich trosk naszej Niebieskiej Mamie. Myślę, że w życiu spotykają nas trudne wydarzenia i problemy po to, byśmy mogli zbliżyć się do Pana Boga. Dopiero gdy całkowicie Mu zaufamy i poddamy się Woli Bożej, wszystko zacznie się układać. Jeżeli ktoś z czytających znajdzie chwilkę, proszę o krótką modlitwę w intencji by Pan Bóg obdarzył mnie i mojego męża upragnionym potomstwem. Bóg zapłać !