Dzisiaj dnia 15.05.2020r. Zakończyłem swoją pierwszą modlitwę pompejską. Jestem zadowolony bo nie było łatwo. Nawet nie wiem czy aby napewno dobrze się modlilem. Starałem się i tylko Matka Boska wie czy dałem z siebie 100 procent. Podczas nowenny miałem problemy ciężkość z oddychaniem, rozproszenia czasami brak sensu że to i tak się nie uda, ale walczylem. MÓWIŁEM do siebie nie kończ bo nie dostaniesz o co prosisz;nie będziesz miał stolarki i dochodów z niej oraz będziesz zasowal by utrzymać rodzinę.
Moja prośba jeszcze jest na wokańdzie myślę że Maryja negocjuje u Pana rozwiązanie mojej prośby.
Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze, że w końcu znajdę swoją pasję i będę mógł utrzymać rodzinę
Skończył się etap odrzucenia Matki Bożej a zaczął etap przyjaźni
ODRZUCIŁEM NIEPOKÓJ I STRACH
przyjąłem zaufanie i oddanie
CHWAŁA Panu i Królowej różańca świętego
Zobacz podobne wpisy:
Katarzyna: Podziękowanie za otrzymane łaski
Hanna: Miłość do Różańca Świętego
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański