Chciał bym przedstawić Wam moje świadectwo Nowenny Pompejańskiej. Od kilku lat staram się z mężem o potomstwo z marnym skutkiem, wszystkie badania wychodzą książkowo, a dzieciątka jak nie było, tak nie ma. Przeglądając różne strony z modlitwami o macierzyństwo, trafiłam właśnie na modlitwę pompejańską. Zamówiłam sobie książeczkę do odmawiania, która przyszła dość szybko. Włożyłam ją do szafki i tam spędziła około pół roku. Wiele razy chciałam zacząć, lecz słyszałam w głowie głos ,,przecież ty nie dasz rady, to za dużo dni, daj sobie spokój jesteś taka zmęczona i jeszcze do tego klepanie modlitw”. 20 marca był ten dzień kiedy, postanowiłam rozpocząć modlitwy, wzięłam książeczkę do ręki i myślę jak tu zacząć, jak to się odmawia. Uświadomiłam sobie wtedy że ja nie potrafię odmawiać różańca. Zaciągnęłam na telefon aplikację dostępną na stronie, gdzie krok po kroku wyjaśnione jest jakimi modlitwami się w danej chwili trzeba modlić. Początki były trudne czasami przychodziło zwątpienie i ten głos z tyłu głowy ,,źle to robisz, daj sobie spokój”, niekiedy podczas modlitw przychodziły mi do głowy wyuzdane obrazy, słyszałam w głowie przekleństwa” nie przestawałam mimo że bardzo się bałam. Modlę się dalej, co sprawia mi coraz mniej trudności, i wiem że to na pewno nie moja ostatnia Nowenna.
Jeśli masz z czymś problem, jakąś rozterkę w głębi serca, powierz to Matce i jej Nowennie Nie do Odparcia.
Zobacz podobne wpisy:
Justyna: Dar potomstwa
Ewa: Nieutulone cierpienie
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański