Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Katarzyna: Modlitwa o miłość

0 0 głosów
Oceń wpis

Pierwszą moją nowennę odmówiłam 1.5 roku temu, gdy z dnia na dzień chłopak powiedział mi, że nagle nie wie co do mnie czuje. Byłam bardzo zrozpaczona, bo kochałam go całym swoim serduszkiem. Codziennie płakałam i nie dawałam sobie z tym rady. Wtedy przyszło mi do głowy, że to jest ten czas kiedy potrzebuję odmówić pierwszą moją nowennę. Modliłam się o to, by znów mnie pokochał, ponieważ wtedy uważałam, że to on jest tym jedynym i może tylko się pogubił… Po pół roku wróciliśmy do siebie, ale ani on ani ja nie byliśmy już tymi samymi ludźmi i nie był to tak pełen miłości związek jak wcześniej, więc obydwoje stwierdziliśmy, że nie ma sensu się męczyć i rozstalismy się ponownie. Podczas drugiego rozstania nie uroniłam żadnej łzy, ponieważ czułam przy sobie obecność Matki Bożej, która czuwała nade mną i uspokajała moją duszę. Dała mi do zrozumienia, że to jeszcze nie on i czeka gdzieś tam na mnie człowiek, który będzie mnie bardzo, bardzo kochać 🙂 Szczęść Boże

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

24 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Katarzyna
Katarzyna
16.02.20 03:48

Katarzyno, mądrze podeszłaś do sprawy. Życzę Ci, abyś z pomocą Matki Bożej za jakiś czas była szczęśliwa z „tym” dobrym mężczyzną.z Panem Bogiem

Piotr
Piotr
14.02.20 23:25

Będzie ok ja też modliłem się nowennę w intencji znalezienia dobrej Żony oj Paskudne ataki były i myśli ale dałem radę modlę się dalej i czekam z cierpliwością na tą Jedyną 🙂

Ewa
Ewa
15.02.20 22:35
Odpowiada na wpis:  Piotr

Ja tez czekam na tego jedynego. Nie powiem bo jacyś tam mężczyźni się trafiają Ale wogole nie w moim typie. Ja im się podobam ale oni mi ani w 1% . A jak.już naprawdę ktoś mi się spodoba to albo jest zajęty przeważnie żonaty albo rozwiedziony albo po prostu ja im się nie podobam. Dlaczego nie może podobac mi się mężczyzna który zarówno mi się podoba jak i ja jemu jest stanu wolnego i chciałby być ze mną. Tylko zawsze tacy którzy wogole mnie nie interesują to z jest ciekawe

Gość1
Gość1
16.02.20 14:42
Odpowiada na wpis:  Ewa

Życzę dużo wytrwałości w czekaniu na tego jedynego 🙂 chemia między ludźmi musi być więc to nie jest prosta sprawa znaleźć drugą połówkę. Poza tym małżeństwo to nie jest kraina miodem i mlekiem płynąca jak ktoś już tu napisał. Okazuje się później że małżonek ma wady o których wcześniej nie mieliśmy zielonego pojęcia, przez te różowe okulary które mieliśmy założone przed ślubem.

Ewa
Ewa
14.02.20 07:18

Dzisiaj kolejne z rzędu 4 Walentynki w samotnosci

Beata
Beata
14.02.20 08:35
Odpowiada na wpis:  Ewa

U mnie 6 i co mam powiedzieć ☹️ …

Hania
Hania
14.02.20 09:40
Odpowiada na wpis:  Beata

Samotność jest twórcza. Spokojnie

JustynaN
JustynaN
14.02.20 10:57
Odpowiada na wpis:  Hania

Wtedy możemy odwiedzić Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Jego ogromna miłość może uleczyć nasza samotność. Powodzenia dziewczyny:-)

Andrzejowa
Andrzejowa
14.02.20 11:32
Odpowiada na wpis:  Ewa

jeszcze rok i „mały jubileusz” 😉 a tak na serio, to Justyna napisała genialny komentarz- jest Pan Jezus, którego warto odwiedzić. On bywa osamotniony każdego dnia a cały jest Miłością 🙂

JustynaN
JustynaN
14.02.20 11:51
Odpowiada na wpis:  Andrzejowa

Andrzejowa i to szczególnie dziś warto wybrać się do kościoła by zapewnić Jezusa, Maryję, Sw. Józefa, naszego Anioła Stróża i innych świętych bliskich naszemu sercu o naszej miłości do Nich, wyznajemy ja bliskim, więc czemu nie Bogu, On już dał wyraz swojej Miłości do nas oddając za nas życie na krzyżu i pokazuje Ją nam każdego dnia. Pozdrawiam:-)

Ewa
Ewa
14.02.20 12:21
Odpowiada na wpis:  JustynaN

Wiadoma sprawa ze Jezus jest miloscia. Ale smutno i ciężko jest żyć w samotności takiej ogólnej. Każdy wokoł kogoś ma. Albo meza albo narzeczonego albo chłopaka. A ja jestem sama. Jedynie słowo kocham Cię mogę powiedzieć swojemu kotu który bezinteresownie Przyjdzie się pogłaskać. Zmowilam 3 nowenny w intencji meza wczoraj skończyłam odmawiać nowenne do sw walnetgo i ciągle nic. Wiadomo ze to nie koncert życzeń Ale od takich prawdziwych modlitw w intencji meza minie w tym roku 4 lata. A ja ciągle sama. Ile mam jeszcze czekać na spotkanie tego odpowiedniego ? Inni w trakcie odmawiania już kogoś poznają A… Czytaj więcej »

Gabriela
Gabriela
14.02.20 12:43
Odpowiada na wpis:  Ewa

A może warto udać się latem na pieszą pielgrzymkę? W licznym gronie zazwyczaj wedruje wiele osób w nadziei znalezienia drugiej połowy…i zdarzają się cuda. Bywa, że nastepnego roku udają się pieszo – już jako małżeństwo – dziękować Maryi, ktora dopomogła związać ich węzłem miłości.

JustynaN
JustynaN
14.02.20 13:47
Odpowiada na wpis:  Ewa

Ewo a nie myślałaś o wspólnocie Ruchu Czystych Serc? Nie wiem jakie masz zdanie na temat czystości ale to jest świetna okazja by przygotować się do roli żony i okazja do spotkania wartościowych osob. Przedwczoraj dostałam czasopismo Miłujcie sie i tam jest świadectwo dziewczyny która też długo była sama, w wieku 33 lat poznała swojego przyszłego męża a po roku znajomości byli już małżeństwem:-) a modliłas się do sw. Józefa, to jest wspaniały święty, który bardzo pomaga w sprawach sercowych:-)

agata
agata
14.02.20 16:53
Odpowiada na wpis:  JustynaN

po roku, omg.

AnnaM
AnnaM
14.02.20 19:46
Odpowiada na wpis:  Ewa

Ewo, Zyj tak jakby jutra mialo nie byc. Rob rzeczy, ktore zawsze chcialas zrobic. Niestety jest deficyt dobrych, odpowiedzialnych i wiedzacych co chca mezczyzn. mezczyzni „chowani” przez matki bez wzoru dobrego mezczyzny sa ciapami nie wiedzacymi czego chca. Jak tu znalezc sobie odpowiedzialnego i dobrego meza?! A zycie plynie, rok za rokiem. Ja juz nie mysle o tym,ze jest ktos tam dla mnie. Zyje sama, robie co chce. Ktos napisal,ze samotnosc jest tworcza i tu sie zgadzam w 100%. Z zadnym mezczyzna nie mam tylu pieknych wspomnien co mam z moich samotych podrozy. Nigdy nie osiagnelabym tyle ile osiagnelam dzieki… Czytaj więcej »

Tomek
Tomek
16.02.20 04:07
Odpowiada na wpis:  AnnaM

mezczyzni tacy sa bo ich matki wychowaly, a ojcowie byli nieobecni duchem. Ja jestem niezle wychownay x talentow, studiow, itp, ale w domu mama decydowala i teraz ulegam żonie bo chce uniknac konfliktu/zrobienia przykrosci.
w pracy srednio mimo x atutow, ojciec mial kariere ale mi w pore nie doradzil co i jak i zmarnowalem x lat mimo dobrych decyzji
najlepsze wspomneinia mam sam, kobiety tez zazwyczaj traktuaj mezczyzne jako element ukladanki ktory zapewni im: …)

Daria.np
Daria.np
15.02.20 10:06
Odpowiada na wpis:  Ewa

Ewa, ale zycie w zwiazku to nie jest kraina mlekiem i miodem plynaca… to ciezka praca glownie nad soba. Wiele lat byłam sama zanim wyszlam za mąż i podobnie, jak Ty marzyłam o rodzinie. I ok, sa piekne i cudowne chwile, ale sa takie, ze mam dosc. Tak z Bogiem wszystko sie przetrwa, wiem. Ale z prespektywy czasu powiem Ci, korzystaj z zycia, ktore masz teraz, bo jak juz zalozysz rodzine to nigdy to nie wroci.

Ewa
Ewa
15.02.20 12:50
Odpowiada na wpis:  Ewa

Ewuniu,
Zrzuć klapki z oczu i zacznij działać. Liczenie, ze pomoc spadnie z nieba doprowadzi do tego, ze umrzesz w samotności.
Ludzie, którym „pomaga” modlitwa, nie zasypiają gruszek w popiele.

Tomek
Tomek
16.02.20 04:12
Odpowiada na wpis:  Ewa

mezczyzni sa jacy sa, idealnych niewielu/nie ma
ale Ci so sa nie szukaja smutnej, czekajacej kobiety. znam 1 dziewczyne, mowilo sie ze potrafi sobie kazdego owinac dookola palca. tak naprawde nie byla szczegolnie ladna, ale miala 1 atut: usmiech i ladne slowa, pozwalala mezczyznom czuc sie fajnymi, nie mowie ze jest wzorem, ale wlasnie tego szukaja ludzie, drugiej osoby ktora jest usmiechnieta, szczesliwa, aktywna (nie czeka na cos)
sport, podroze jest mnostwo okazji poznawania ludzi.

Karina
Karina
14.02.20 15:27
Odpowiada na wpis:  Andrzejowa

Nie, z pewnością Jezus nie jest samotny,nawet jeżeli pozostaje sam w pustym kościele.

Andrzejowa
Andrzejowa
14.02.20 20:18
Odpowiada na wpis:  Karina

Jeśli wierzyć temu, co mówił s.Faustynie albo Alicji Lenczewskiej, to owszem- jest samotny pozostawiony w tabernakulum albo w kościele,gdzie nikt Go nie adoruje…A nawet jest samotny w sercach ludzi, którzy Go przyjęli w Komunii ale nie zajmują się modlitwą tylko innymi sprawami. W chwale Nieba na pewno nie jest samotny, bo sam w sobie jest absolutnym szczęściem. Trochę to dziwne dla nas – po ludzku… Ale ja wierzę w Jego słowa

gość
gość
14.02.20 15:25
Odpowiada na wpis:  Ewa

Ewa, nie przywiązywałbym aż takiej wagi do Walentynek, bo to święto zostało wykreowane dla celów komercyjnych. Spędź ten dzień w dobrym nastroju, idź do kina, na spacer, spotkaj się z koleżankami. Nie upadaj na duchu.

Gabriela
Gabriela
13.02.20 21:37

Tu widać wyraźnie interwencję Maryi, która rozwiązała sprawę pokojowo. Warto było się modlić, aby rozpoznać Bożą wolę. To spotkanie było konieczne, aby ugasić rozpacz i przyoblec w pokój i nadzieję. Życzę powodzenia i wytrwałości w modlitwie różańcowej.

Mateusz
Mateusz
13.02.20 19:08

Bardzo dojrzała postawa Katarzyno i spokój ducha dzięki Nowennie.

24
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x