Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Kasia: Uzdrowienie i łaski

0 0 głosów
Oceń wpis

Dotychczas byłam raczej “letnim” katolikiem. Chodziłam na Msze, ale nie przyjmowałam Komunii św. A to dlatego, że mieszkałam z już teraz byłym, narzeczonym, który określał się jako ateista. Po 10 latach nasz związek rozpadł się, a ja po kilku miesiącach poszłam do spowiedzi.

Kolejny związek właściwie nie można nazwać związkiem. Był jedynie fizyczny. Ale ciężko było mi go zerwać, bo nie chciałam być sama. Jednak sam związek był jedynie iluzja… i to także się skończyło… w miedzyczasie moja mama zachorowała na raka. Codziennie zmawiałam różaniec w intencji jej uzdrowienia. Podobno guz był nieoperacyjny. Mama miała zostać poddana leczeniu, które źle oddziałuje na organizm, niszczy i osłabia nie tylko nowotwór, ale także zdrowe tkanki. Ja ciągle modliłam sie o uzdrowienie. Łaska Boża i opieka Matki Bożej i natchnienie przez Ducha Świętego, sprawiły, ze lekarz przejrzał. Okazało sie, że guz można po prostu usunąć operacyjnie i żadna chemio czy radioterapia nie będzie konieczna. Obecnie mama jest zdrowa. Guz zniknął wyniki sa super. A ja dziękuję za to uzdrowienie. Ale ja sama nie byłam dobrym człowiekiem, zagubiłam siebie, wiarę. I nie miałam siły odzyskać. Wtedy na mojej drodze pojawił sie człowiek. Wierzący mocno. Dzięki spotkaniu z nim wyspowiadałam sie z grzechów, mogłam znowu prawdziwie uczestniczyć we Mszy, przyjmować Komunię. Jednak nasze drogi sie rozeszły. Ten człowiek twierdzi, że nie umie otworzyć serca, nie umie sie zakochać. Wtedy zaczęłam szukać modlitwy, dzięki której będę mogła prosić o łaskę otworzenia jego serca i rozpalenia miłości. W ten sposób odnalazłam nowenne pompejańska. Piękną modlitwę, która daje nadzieję, przywraca wiarę i spokój. Dzięki tej modlitwie na nowo znalazłam wiarę, otworzyłam swoje oczy i zrozumiałam błędy, które popełniłam. Modlitwa ta uczy pokory. A ja sie ciagle tej pokory uczę. Wiem,że modlitwa o miłość drugiego człowieka jest ryzykowna, bo każdy ma wolna wolę. Ale wierzę, że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych, że Jezus potrafi rozpalić serce każdego człowieka, że Matka Boska otoczy opieka i nauczy pięknie miłować. A Duch Święty napełni wiara odwaga i miłością. Odmówiłam już pierwszy raz nowennę. Właśnie dzieki niej zrozumiałam swoje błędy. I czuje jak Matka Boża sie mną opiekuje. Teraz odmawiam drugi raz i wierzę, ze Bóg okaże potrzebne łaski. On wie najlepiej czego potrzeba.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Emi
Emi
26.02.20 07:39

Piękne świadectwo.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x