Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Madzia: Cud z nieba na mikołajki

0 0 głosów
Oceń wpis

Przygodę z Nowenna Pompejanska zaczęłam dzień przed Wigilia 23 grudnia 2017 gdy po miesiącach starań lekarze nie dali nam nadziei na naturalne poczęcie. Odmówiłam dwie Nowenny, mąż jedną, całe nasze życie zawierzylismy Bogu i poddalismy się jego woli. Jakież było nasze zdziwienie gdy rok później 6 grudnia 2018 test pokazał dwie kreski. Od razu zaczęliśmy kolejne Nowenny. Nie obyło się bez problemów, krwawienia, szpital, poród dwa miesiące wcześniej. Jednak nasz Cud ma teraz dwa miesiące i jego też zawierzylismy Bogu. Jesteśmy bardzo szczęśliwymi rodzicami Mikołaja i do końca życia będziemy wdzięczni za ten Cud z nieba.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

17 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kasia
Kasia
16.12.19 09:37

Niestety, ciocia ma przerzuty. Główne ognisko znajduje się w piersi (o ironio losu-ciocia miała w wakacje robiona mammografię i nic nie wykazała). Są przerzuty do mózgu i na wątrobie są zmiany nowotworowe. Cieńko to widzę 🙁

enia
enia
16.12.19 09:59
Odpowiada na wpis:  Kasia

Kasia odprawcie Krucjatę Eucharystyczną,zbierz całą rodzinę,jak najwięcej osób rozpisz kto który miesiąc,rok odprawia ,wszystko dokładnie, wszyscy do spowiedzi i codziennie do kościoła.Od dzis zaczać, nie ma czasu .Do roboty

Nina
Nina
08.12.19 11:44

Blagam o modlitwe möj Brat bedzie 2 raz opetowany ma guza glowy glejaka prosze o modlitwe za jego zdrowie I zycie !

Nina
Nina
08.12.19 11:42

Möj Brat bedzie 2 raz operowany ma glejaka – blagam mödlcie. Sie zemnä o jego zdrowie I zycie !

Kasia
Kasia
06.12.19 14:52

Bardzo, bardzo proszę o modlitwę. Dziś moja ciocia dostała wylewu w pracy i trwa walka o jej życie. Modlę się ja i proszę również Was o modlitwę.

irena
irena
06.12.19 15:16
Odpowiada na wpis:  Kasia

Kasiu odmowilam 10tek rozanca w intencji twojej cioci.

Kasia
Kasia
06.12.19 15:20
Odpowiada na wpis:  irena

Dziękuję bardzo pani Ireno 🙂

Kasia
Kasia
06.12.19 20:01
Odpowiada na wpis:  irena

Lekarze zbadali ciocie i ciocia ma raka mózgu. Ręce mi opadają…

irena
irena
06.12.19 20:12
Odpowiada na wpis:  Kasia

O mój Boze tak mi przykro ,nawet nie umie cie pocieszyć .Jedyne co pozostaje to modlic sie za twoja ciocie i oddac wszystko w rece Pana Boga .Odzylo wszystko we mnie ,bo przerabialam juz wiele takich sytuacji .

Kasia
Kasia
06.12.19 20:15
Odpowiada na wpis:  irena

Święty Peregryn może pomóc?

irena
irena
06.12.19 20:35
Odpowiada na wpis:  Kasia

Oczywiście ,ze modl się do niego ,pros o wstawiennictwo ,poszukaj jeszcze Modlitwa o Cud ,Koronka Wyzwolenia .Ja dziś zaczne odmawiac za twoja ciocia Nowenne do Sw Peregryna .Napisz do parafi Sw Jadwigi prosbe o olej Sw Szarbela ,żeby ci przysłali.Probuj kasiu wszystkich blagac o pomoc.

irena
irena
06.12.19 20:36
Odpowiada na wpis:  irena

Parafia Sw Jadwigi we Wroclawiu.

Kasia
Kasia
06.12.19 22:54
Odpowiada na wpis:  irena

Wujek (mąż cioci) odwiedził nas po powrocie z szpitala. Lekarze nie dają zbyt wiele nadziei, ale nie można się poddawać. Kilkanaście minut temu rozpoczęłam 9-dniowe Nowenny do sw. Peregryna, sw. Rity i sw. Charbela. Po ich odmówieniu poczułam spokój, ogarniające mnie odprężenie i radość. Czy to normalne?

irena
irena
06.12.19 23:13
Odpowiada na wpis:  Kasia

Kasiu ,mysle ze to normalne ,mi modlitwa tez przynosi ukojenie .Pamietaj ze ostatnie slowo należy do Pana Boga a do tych swietych ,ktorych wymienilas mam szczególny sentyment ,już nie raz wyprosili mi pomoc .

Kasia
Kasia
07.12.19 08:02
Odpowiada na wpis:  irena

Wszyscy płaczą, wszyscy są zdołowani. A ja odczuwam spokój, że ciocia zostanie wyleczona, choć ma zmiany w 2 miejscach na mózgu i zbyt wysokie ciśnienie śródczaszkowe. Wierzę, że ww. święci pomogą cioci. Choć ta moja wiara w to mnie przeraża, ale będę kontynuować swoje modlitwy.

irena
irena
07.12.19 08:59
Odpowiada na wpis:  Kasia

Kasiu ,jeśli pojawia się tragedia w naszym zyciu, to najblizsza rodzina czuje obromny bol ,strach i wtedy potrzebny jest ktos taki jak ty ,czy ktos inny z dalszej rodziny, zeby sie modlic i miec ogromna wiare ,ze wydarzy sie wlasnie Cud.Jestesmy ludzmi i czesto w obliczu choroby stajemy sie jak ten uczen ,ktory zaczal tonac a Jezus podal mu reke .Modl sie wytrwale ,przeciez cuda sie zdarzaja i kto wie moze twoja ciocia dostapi takiego cudu jesli taka bedzie wola Boza.

enia
enia
06.12.19 21:07
Odpowiada na wpis:  Kasia

Jedna pani przyszła do Luizy Piccarrety prosić o modlitwę za swoją mamę,która miała guza mózgu.
Luiza wzięła krucyfiks,wpatrywała się w Niego i prosiła ,aby razem z nią sie modliła „O mój Jezu jaki jesteś dobry”,długo się modliły tak. Gdy ta córka wróciła do domu, zastała mamę samą,zawsze ktoś miał dyżur przy niej,mama leżała w kałuży krwi,córka sądziła że już nie żyje.Jej mama się ocknęła jak z letargu, guz mózgu pękł, krew nosem zeszła, mama zdrowa.
Kasia poproś Luizę o modlitwę, niech się z Wami modli. Luiza też potrzebuje cudu.Poczytaj o niej

17
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x