Byłam w klasie maturalnej kiedy to dowiedziałam się o tej cudownej modlitwie, wiedziałam, że wiele jeszcze przede mną, ciężki rok, a potem matura. Zaczęłam więc odmawiać w tej intencji, wszystko szło podczas tych pięćdziesięciu paru dni nie po mojej myśli, zamiast wspaniałych wyników matury próbne były takie, że lepiej o nich nie wspominać, był to ciężki czas, po nowennie rok nadal był ciężki, a matury nie poszły najlepiej (w moim wtedy odczuciu), przyszedł dzień wyników-nie wierzyłam, było dokładnie tyle ile sobie wymarzyłam, na studia dostałam się i to w to miejsce co było moim numerem jeden. Teraz jestem już szczęśliwa studentką- o dzięki Ci Maryjo,że mi dopomoglaś w tym, już teraz kocham mój przyszły zawód. Chciałabym,abyś Ty czytający to nigdy nie zwątpił w moc Boża, niech Maryja i Tobie da o co ją prosisz z nią rzeczy niemożliwe stają się realne, a sprawy beznadziejne i bez wyjścia jednak z Jej pomocą mają prostsza drogę.
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
0 komentarzy
najnowszy