Prosiłem Matkę Bożą, żeby pomogła mi zdać na prawo jazdy. Jak zaczynałem kurs byłem bardzo przestraszony. Za każdym razem jak pomyślałem o tym wszystkim, to rosło we mnie przekonanie, że sobie z tym nie poradzę. Teoria była dla mnie czarną magią, nie wspominając już o jeździe samochodem. Jednym słowem zdanie egzaminu było dla mnie rzeczą niemożliwą. Pomyślałem wtedy, że pomodlę się nowenną pompejańską do kochanej Mamusi i ona na pewno mi w jakiś sposób pomoże zdać. I tak oto odmawiałem nowennę i rozpocząłem kurs. Na wykładach, wykładowca opowiadał o znakach i przepisach ruchu drogowego w sposób bardzo ciekawy i interesujący. Z każdym wykładem pojmowałem coraz więcej i dochodziłem do wniosku, że nie są to wcale takie trudne rzeczy jak na początku mi się wydawało. Nadszedł w końcu dzień, w którym to pierwszy raz w życiu miałem zasiąść za kierownicą samochodu. Tutaj kolejne niespodzianki. Najpierw miły instruktor, którego szybko polubiłem. Bardzo dobrze przygotował mnie on do egzaminu, wypominając i objaśniając każdy mój błąd. Dawał dobre rady, które bardzo mi potem pomogły. A w międzyczasie opowiadał ciekawe anegdotki oraz kawały. Zawsze było z nim o czym porozmawiać. Potem kolejną niespodzianką okazała się być sama jazda samochodem. Za nim zacząłem jazdy myślałem, że jazda samochodem okaże się dla mnie za trudna. Jednocześnie bałem się jeździć. Już po paru godzinach okazało się jednak, że jazda samochodem to dla mnie ogromna frajda, a ja zamiast się bać coraz bardziej nie mogłem doczekać się kolejnych jazd. W końcu skończyłem cały kurs i nadszedł czas zdawać egazmin państwowy. W tym momencie miałem do tego zupełnie inne podejście. Zanim zacząłem się modlić myślałem, że nigdy nie uda mi się zdać. Maryja dodała mi mnóstwo pewności siebie i z mojego „niemożliwe” zrobiło się „bardzo prawdopodobne”. Nadszedł czas egzaminów. Ofiarowałem je Królowej Różańca Świętego i poprosiłem aby pomogła mi przez nie przejść. Ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu egzamin teoretyczny zdałem za pierwszym razem z wynikiem 74/74 punktów! Egzamin praktyczny trwał jakieś 25 minut a na mieście nie było dużego ruchu. Wynik egzaminu: POZYTYWNY i to za pierwszym podejściem! Wszystkie wnoski pozostawiam wam. Ja pragnę jedynie podsumować, że cały ten mój szczęśliwy kurs i egzamin to zasługa Matki Bożej, która wysłuchała mnie i nie pozwoliła abym się bał. Przeprowadziła mnie pomyślnie przez całą drogę po prawo jazdy. Dla mnie jest to nieprawdopodobne jakiej wielkiej łaski dostąpiłem od kochanej Mamusi. Jestem jej niesamowicie za to wdzięczny. Umieszczam tutaj moje świadectwo, aby ci którzy wątpią w moc tej nowenny i pomoc Matki Bożej uwierzyli jak wiele Ona może dla nas zrobić i że nigdy nie jest obojętna na nasze błagania! Bądź pozdrowiona Królowo Różańca Świętego!
Świadectwa na temat:
alkoholizm choroba ciąża depresja dziecko egzamin Maryja miłość modlitwa nadzieja nawrócenie nieczystość nowotwór operacja opieka Maryi otrzymane łaski pojednanie praca problemy problemy finansowe przemiana duchowa przemiana wewnętrzna rodzina rozstanie spokój duchowy spowiedź studia szkoła uwolnienie uzdrowienie wiara wysłuchane prośby zdrowie związek łaski
Kiedy zacząć nowennę pompejańską?
Jeśli zaczniesz dzisiaj 22-11-2024 nowennę pompejańską, to część dziękczynna zacznie się od 19-12-2024 a ostatni dzień nowenny przypadnie na 14-01-2025. Zobacz, jak odmawia się nowennę pompejańską. Albo spróbuj z naszą apką.
Najnowsze komentarze
Jaki to cud skoro musiała być operacja usunięcia żołądka? Gdyby guz znikął wtedy byłby cud. Rozumiem, że nowenna pomogła mu…
Doceniam intencję przyświecającą przez 54 dni modlitwy. Polecam stronę i dzieło modlitewne za dzieci skrzywdzone, które zawsze jest na czasie…
Piękne świadectwo!
A czy mąż modlił się o dobrą żonę? A czy to tylko żona ma być odpowiedzialna? A za co ma…
Matko Boża Pompejańska wstawiaj się przed ołtarzem Twojego Syna w intencji mojego męża o jego nawrócenie i porzucenie nałogów ,…
Zobacz podobne wpisy:
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Świadectwo rzeczywiście budujące. Ja w 2015 roku zdałam teorię i praktykę po wielu perypetiach, trudnościach i załamaniach. Wynikało to z tego, że się bardzo denerwowałam podczas każdego egzaminu praktycznego.Serce waliło mi tak, że myślałam, że mi zaraz wyskoczy z klatki piersiowej. Noga trzęsła mi się tak, że samochód mi gasł podczas jazdy. Modliłam się dużo, odmawiałam pompejankę, prosiłam wiele osób o modlitwę i… nic to nie dawało. Miałam depresję i niskie poczucie własnej wartości. Przyczynił się do tego mój pierwszy instruktor, który mnie poniżał swoimi komentarzami na temat moich trudności podczas jazd po mieście.Inna osoba zamiast mnie pocieszyć stwierdziła: „Może… Czytaj więcej »
Wnioskuję, że to prawda 🙂 Kiedyś też bałam się na samą myśl o kursie, jeździe i egzaminie. Mam kiepską orientację w terenie i bałam się, że się pogubię na ulicach. Jakoś tak wyszło, że koleżanka z pracy chciała się zapisać na kurs i poszłam razem z nią. To że nie szłam sama dodało mi odwagi. Uczyłam się pilnie. Testy trenowałam w domu na komputerze, aż przestałam popełniać błędy i egzamin teoretyczny zdałam za pierwszym razem. Nie znałam wtedy nowenny i jeszcze nie modliłam się na różańcu ale jak poszłam na manewry, w drodze cały czas się modliłam. Pamiętam, że siostra… Czytaj więcej »
Super świadectwo. Ja odmawiam już chyba siódmą nowennę. Ale marzy mi się prawo jazdy. Mam już teorię zaliczoną. Ale do praktycznego to będę przygotowywać się razem z Najświętszą Panienką. Bo sama się boję. Szczęść Boże.
Świetne Świadectwo !
Dziękujemy nasza Matko Boża Pompejańska, za Orędownictwo i cudowne łaski Boże.
Jesteś naszą Najukochańszą Matką i Królową .