Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Kinga: Niechciana żona

0 0 głosów
Oceń wpis

Od wielu miesięcy relacje z mężem bardzo się pogarszały ( jesteśmy po ślubie niecałe 3 lata) aż pewnego dnia powiedział mi, ze nie wie czy coś do mnie czuje, nie wie czego chce… świat mi się zawalił, nie spałam, nie jadłam, ciagle płakałam. Po miesiącu zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską o uzdrowienie małżeństwa. Były bardzo złe momenty, mąż zachowywał się okropnie, kłamał, ukrywał wszystko przede mną, odciął się ode mnie, traktował jak wroga. Mieszkamy ciagle razem ale czuje się jak niechciany lokator, Dzięki Nowennie byłam w stanie znosić to i znoszę do tej pory. Jestem w trakcie drugiej NP o nawrócenie męża, w międzyczasie byłam zawierzyć nasze małżeństwo i problemy na Jasnej Górze. Gdyby nie Nowenna odpuściłabym bardzo szybko, wyprowadziłabym się od męża, miałam myśli samobójcze. Ta sytuacja psychicznie mnie wykańcza, ale dalej się modlę i ciagle mam nadzieje. Tylko modlitwa pozwala mi trwać i czekać, czasem potrafię się śmiać i nie myśleć o tym, staram się robić coś dla siebie i codziennie czekam na kolejny różaniec, który dodaje mi siły i nadziei. Pisze to świadectwo po to żeby osoby, które tracą nadzieje, zaufały bo Nowenna utrzymuje mnie na powierzchni… Chwała Panu

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

15 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ela
Ela
07.08.19 16:25

Chwała Panu niech jego miłosierdzie trwa na wieki

Ela
Ela
06.08.19 13:57

Trzymaj się i trwaj w modlitwie to dodaje sił i wytrwałości a nas uczy cierpliwości. Ja mam takie rozpadajace się małżeństwo od kilkunastu lat i modlę się o nawrócenie męża o zgodę i jedność w rodzinie raz więcej raz mniej ale zawsze Pan Bóg jest obecny i nie pozwala aby Zły zniszczył wszystko. Mojego męża „zjada nienawiść” do ludzi, do mojej rodziny. Kocha tylko nasza córkę i być może swoją rodzinę chociaż i Tam ma problem bo rodzice jego są bardzo wierzący. Cieszę się bo wiem, że w modlitwach nie jestem sama, że jego rodzice mają te sama intencję. Twardy… Czytaj więcej »

Bożena
Bożena
06.08.19 15:58
Odpowiada na wpis:  Ela

Mnie też NP utrzymuje przy życiu modlę się o uzdrowienie męża z bardzo ciężkiej choroby .ponad 3 lata beż dnia przerwy odmawiam NP.Mam różne momenty te złe ,nawet bardzo kiedy wszystko mi mówi że to na nic kiedy mam totalnie pod górę i są te piękne pełne zaufania.Tych pięknych jest o wiele więcej .Polecam spotkania modlitewne wspólnoty Mi MJ w Częstochowie uwielbiam Adorację na tych spotkaniach u o Daniela nauczyłam się modlić ,rozumieć Mszę Świętą i uwielbiać Boga.Wierze mocno wierzę i ufam i Ty też wierz,często słyszę od księży -modl się i nie przestaj i ufaj bezgranicznie.I Ufam mocno całym… Czytaj więcej »

Paweł
Paweł
06.08.19 21:55
Odpowiada na wpis:  Ela

Musiałbym być chory, żeby się modlić kilkanaście lat bez efektu i tkwić wciąż w syfie. To ma świadectwo? Czego? Bo na pewno nie działania modlitwy.

Marek (adm.)
Admin
Marek (adm.)
06.08.19 22:09
Odpowiada na wpis:  Paweł

A Św. Monika?

Paweł
Paweł
06.08.19 23:26
Odpowiada na wpis:  Marek (adm.)

Święta Monika co? Mamy się też modlić 16 czy więcej lat i tkwić w bagnie? Nieudanym małżeństwie z oprawcą czy pijakiem? Co to Jezus nakazał się nam samobiczować? A może szczypta zdrowego rozsądku? Albo może mam podać wzór świętej Moniki młodym, które szukają prawdziwej miłości? No to powodzenia – na miłość trzeciego wieku może wystarczy. Akurat na dancingi w Ciechocinku. Większość świadectw tu kompletnie niczego nie dowodzi. Takie są tu skuteczne modlitwy jak i skutecznie zadziała rachunek prawdopodobieństwa i zwykły los. Matka Boża obiecała takie skarby przez różaniec, a widzę osoby, które modlą się tu nowenną i po trzy lata,… Czytaj więcej »

Jazz
Jazz
07.08.19 00:36
Odpowiada na wpis:  Paweł

Pawle, nałogów nie leczy się w 3 lata i owszem zdarzały się nawet przypadki, że Bóg nie dopuścił uzdrowienia na ziemi wcale – nam się wydaje, że nie dopuścił wcale, bo zapominamy o konsekwencjach modlitwy w perspektywie po śmierci. Obecnie w większej ilości przypadków przemocy niż chociażby w poprzednim stuleciu kobiety idą po rozum do głowy i szukają pomocy. Podajesz tylko przykład przemocy domowej w kontekście wieloletniej modlitwy. A czy uważasz, że za tych, którzy zatracili Chrystusa na ziemi i mogą nie zdążyć do Niego wrócić, też nie należy się długo modlić no bo jakże to można „tkwić w syfie”?… Czytaj więcej »

Gosia
Gosia
07.08.19 00:38
Odpowiada na wpis:  Paweł

Paweł, a nie pomyślałes że te obiecane skarby to życie wieczne? Z Bogiem, a nie chodzi tu skarby tego świata?
A życie tu trwa dalej, kłopoty i problemy są, bo tak już życie tu wygląda, a te skarby to po śmierci?Nie pomyślałem tak?
Tu mąż może pije i bije, a żona się puszcza z każdym, to po co brałeś sobie puszczalska żonę, tak można mnożyć w nieskończoność
Obietnice dotyczą życia wiecznego, a nie tego, że tu będziemy piękni, młodzi i mądrzy

Maria II
Maria II
07.08.19 18:28
Odpowiada na wpis:  Paweł

Pewnie Ci się JESZCZE nie zdarzyło , żeby ktoś kogo kochasz nad swoje życie potrzebował wieloletniej modlitwy ? Życzę Ci z całego serca i bardzo szczerze, żeby Cię to nigdy nie spotkało.

Gabriela
Gabriela
09.08.19 07:08
Odpowiada na wpis:  Paweł

Pawle, jeśli już nie możesz czytać tych „wypocin”, to po co to czynisz? Przypadki są bardzo różne. Mnie np. lekarze leczyli ponad 20 lat na – ich zdaniem – nieuleczalną chorobę, a gdy zwróciłam się o pomoc do Maryi – odzyskałam zdrowie… duszy i ciała. Pierwszą nowennę pompejańską, którą odmówiłam 9 lat wstecz, też na mój ludzki rozum, wydawała się niewysłuchana. Ludzki rozum jest niestety bardzo ograniczony i czasem potrzeba wielu lat, aby wszystko „zrozumieć” – ta nowenna ma swoje tajemnice. Potrzeba naprawdę darów Ducha św, aby udało się je z pomocą Maryi odkryć. Jeśli łaska o którą prosimy nie… Czytaj więcej »

żona
żona
06.08.19 10:52

Droga Kingo, jest tutaj wiele osób walczących o małżeństwo, nie poddawaj się, ja walczę 4 lata i wierzę, że mąż się nawróci. Pan sam powiedział: ” Wierzcie a wam się stanie”, w najgorszych chwilach wzywaj imienia Jezus i Maryja a cierpienie odejdzie albo ofiaruj za dusze w czyśccu cierpiące. Odsłuchuj konferencje ks.Chmielewskiego, Pawlukiewicza, msze z modlitwą o uzdrowienie. Ufaj Panu

Katarzyna
Katarzyna
22.12.19 17:01
Odpowiada na wpis:  żona

To piękne że trwasz w wierze tyle lat…. Mi zabrakło sił. Odpuściłam. Nie mam już siły, nie chce już czekać, nie mam już energii żeby wierzyć…
Czy widzisz jakieś zmiany? Czy mąż daje Ci jakieś znaki? Czy dał Ci jakiś znak przez te wszystkie lata?
Mój mąż całkowicie się ode mnie odciął. Traktuje mnie jak wroga. Nie ma między nami nawet normalnej rozmowy.
Tak bardzo Cię podziwiam za wytrwałość…

Bzibzi
Bzibzi
06.08.19 10:34

Kiedy się zawierzałaś? Módl się o wybaczenie Mężowi. Wiem, ze to trudne ale módl się, żebyś wybaczyła i kochała jak Pan Jezus wiszący na Krzyżu, a Mąż jest tym który nie wie co czyni.

Tormenta
Tormenta
06.08.19 10:31

Trzymaj się kochana. Matka Boża nie takie cuda wypraszała. Zaufaj Panu, wszystko się ułoży 🙂 Pozdrawiam

Vita
Vita
06.08.19 10:27

Niech Pani nie ustaje w wierze. Życzę Opieki Matki Bożej i wytrwałości.
Pozdrawiam

15
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x