W ciezkich chwilach zycia, gdy bylam juz na samym dnie emocjonalnym w stanie depresyjnym, Maryja zawolala do mnie. To byl czas gdzie tylko rozaniec przynosil mi ulge. Wtedy zrozumialam, ze musze sie modlic. Pierwsza nowenna byla latwe. Podtrzymywalam swoje relacje i duzo modlilam sie za swoje intencje. Jednak najtrudniejsze ale najbardziej mocne jest zawierzenie w swoich prosbach woli Boga. Ja caly czas ucze sie wiary i zaufania. Prosze Maryje o znaki, ktore dostaje. Wiem, ze Maryja zwyciezy wszelkie zlo. Ja jestem w trakcie 3 nowenny. Mialam trudnosci z myslami ze po co, ze to dlugo itp. Ale nie poddaje sie. Dostaje wiele lask w zyciu i wszystko sie powoli uklada. A najwazniejsze ze nie mam depresji i wreszcie moge zasnac spokojnie i szczesliwie, wiedzac ze jest Maryja przy mnie ze w koncu jej moc pokona wszelkie zlo. Tylko modlic sie trzeba z wiara i wymawiac slowa modlitwy szeptem lub na glos. Ta modlitwa dziala cuda

Zobacz podobne wpisy:
Hanna: Miłość do Różańca Świętego
Ewa: Uzdrowienie wnuka z depresji
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
To prawda, modlitwa czyni cuda. uspokaja duszę. Trzeba tylko zawierzyć się Przenajświętrzej Panience.
Gdy szczerze i całym sercem modlimy się , to Najświętsza Matka Boża nie zawiedzie nas. ,
Wówczas będzie orędowała za nami serdecznie .
Przekonałam się o tym wiele razy i moja wdzięczność jest ogromna.
Dziękuję bardzo za to piękne Świadectwo .
Króluj nam Chryste !
Dziękuje Ci Jagoda:**