Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Małgorzata: Rozwód syna

5 1 głos
Oceń wpis

Witam, szczęść Boże. Nowennę odmawiam nieprzerwanie od 3 lat. To moje drugie świadectwo. Pierwsze dotyczyło otrzymania łaski uwolnienia mojego męża od nałogów i depresji. Rok temu moją intencją nowenny była prośba o uzdrowienie relacji w małżeństwie mojego syna, gdy spostrzegłam, że źle się dzieje. I następna nowenna w intencji mojej synowej o jej przemianę i zrozumienie przez nią istoty małżeństwa i tego co jest w życiu najważniejsze (nie wiedziałam jeszcze że nie mieszkają już razem). Pod koniec tej nowenny dowiedziałam się od syna, że jego żona złożyła pozew rozwodowy. Dziwne to, ale uznałam to za łaskę. Kolejna nowenna w intencji syna o mężne zniesienie tej trudnej życiowej porażki, o to żeby nie załamał się, nie poddał, odważnie stanął na nogi i stawił czoła nowej sytuacji życiowej (zmiana pracy, mieszkania, pogorszenie sytuacji finansowej, samotność, itp.). Dziś mija kilka miesięcy od rozwodu, który odbył się na pierwszej rozprawie, szybko, bez kłótni i oskarżeń (dzieci nie mieli, a syn ustąpił w kwestiach majątkowych) – co też uznałam za łaskę. Obecnie syn próbuje żyć na nowo, wynajął mieszkanie, pracuje, jest sam. Czasem dopada go „żałoba” czy samotność ale nie poddaje się – co też uznaję za łaskę. Będę prosiła Matkę Najświętszą o szczęśliwe ułożenie życia dla niego i unieważnienie małżeństwa (są ku temu przesłanki). Syn jest bardzo religijnym człowiekiem, Maryja na pewno nie odmówi…

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

53 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
mena
mena
09.11.18 00:49

Po czym poznać ,że jest się dotkniętym przekleństwem -o.Józef Witko

mena
mena
09.11.18 00:52
Odpowiada na wpis:  mena

polecam obejrzeć na youtube

mena
mena
09.11.18 00:55
Odpowiada na wpis:  mena

A potem „Jakie są źródła przekleństw”

Katarzyna
Katarzyna
08.11.18 08:40

Widzę jeszcze pewną zależność.Kiedy współmałżonek przestaje się skupiać nad tym,żeby wszelkimi sposobami czy to naprawić relację czy żeby współmałżonek wrócił a stawiaja Boga na właściwym miejscu na pierwszym zamiast wiecznie adorować swój problem to wszystko wraca na właściwe tory.
Rozpacz i łzy juz nic nie pomogą oddaj swoje życie Jezusowi przez Maryje przeszłość przyszłość i teraźniejszość a zobaczysz cuda.
„Troszcie sie wpierw o królestwo niebieskie,a wszystko inne bedzie wam dodane”.

Kryst
Kryst
07.11.18 21:55

Przepraszam ale nie rozumiem…..wydaje mi sie ze powinna sie Pani modlic o uratowanie malzenstwa a nie o to zeby synowi ulozylo sie zycie po rozwodzie…..nie osadzam…rozumiem ze ma Pani zal do zony syna i zapewne czeka Pani na wnuki ale mimo wszystko malzenstwo jest sakramentem…..a szukanie przeslanek zeby uniewaznic malzenstwo……hmmm…..wydaje mi sie ze trzeba walczyc do konca ( tak jak o swojego meza Pani walczyla) a nie uciekac …..

Katarzyna
Katarzyna
07.11.18 07:54

Kochane zony jak i mezowie posluchajcie ks.Kostrzewy na you tube jak doprowadzic niewierzacego meza do Boga naprawdę pomocne przyklady i oczywiescie ktore w efekcie doprowadzaja wspolmalzonka do Boga.

Katarzyna
Katarzyna
08.11.18 08:26
Odpowiada na wpis:  Katarzyna

Kasiu możesz ks.Kostrzewa podaje przykład zony która modlila sie w ten sposob za męża,że jeden różaniec odmawiał a za niego a drugi tak jakby on sie modlił chodzila w niedzielę do kościoła za siebie a w tygodniu tak jakby on chodził i Pan wysłuchał ja i przyjął ta ofiarę.

żona
żona
08.11.18 14:43
Odpowiada na wpis:  Katarzyna

Niestety, ja w tygodniu nie dam rady, bo dzieci, pracą. A za niego różaniec to w jakiej intencji o uwolnienie, nawrócenie, uzdrowienie?

żona
żona
08.11.18 14:47
Odpowiada na wpis:  żona

Mnie trzymają słowa Pana: ” Wierzcie, a wam się stanie”, bo Pan nie cofa słowa, Szawła dotknął w jednej chwili i przemienił, przecież wszystko może…

Katarzyna
Katarzyna
08.11.18 18:00
Odpowiada na wpis:  żona

Żono ogladnij filmik jest tam dużo przykładów

Klara
Klara
06.11.18 21:03

Przepraszam za może głupie pytanie, ale nie daje mi spokoju.
Jeśli małżeństwo weźmie rozwód i jedna z osób po rozwodzie umrze, załóżmy facet. Czy kobieta może wtedy ponownie wziąć ślub kościelny? Czy dalej jest to grzech, bo jednak rozwód wzięła…

Ryszard
Ryszard
06.11.18 21:15
Odpowiada na wpis:  Klara

Oczywiście, że może jest wtedy wdową/wdowcem, czyli stanu wolnego. Gdyż w sakramencie małżeństwa przysięga, że Cię nie opuszczę aż do śmierci, tylko śmierć rozłącza przysięgę małżeńską. Ślub, czy rozwód w kościele jest niczym, liczy się tylko sakrament.

...
...
06.11.18 21:15
Odpowiada na wpis:  Klara

Oczywiście, że może wziąć wtedy ślub kościelny, i sporo jest takich przypadków, nawet u mnie w rodzinie.

Klara
Klara
06.11.18 21:18
Odpowiada na wpis:  ...

Dziękuję za odpowiedź. Myślałam, że sama decyzja o rozwodzie jest już grzechem, który uniemożliwia następne małżeństwo mimo śmierci jednego z małżonków. Wszystko jasne.

Aneta
Aneta
07.11.18 10:26
Odpowiada na wpis:  Klara

Jeżeli po rozwodzie żyje się w samotności, nie wchodzi w nowy związek nie ma grzechu, możesz dalej przyjmować sakramenty itd. Rozwód to nie grzech, to życie w nowym związku po rozwodzie jest grzechem.

Agata
Agata
06.11.18 20:05

Dolujace swiadectwo. Poniewaz ja modle sie o uratowanie swojego

mena
mena
06.11.18 22:30
Odpowiada na wpis:  Agata

Bóg nie wzbudza pragnień, których nie mógłby zrealizować. – św. Teresa od Dzieciątka Jezus

maria
maria
06.11.18 23:51
Odpowiada na wpis:  mena

Tego potrzebowalam dzisiaj, dziekune mena

AsiA
AsiA
06.11.18 22:31
Odpowiada na wpis:  Agata

Nie traćcie nadziei . Chociaż łatwo się mówi komuś a samemu … Jest różnie . Ja tu kiedyś często bywalam na tej stronce .teraz rzadko. 4 rok jestem w separacji. 13 nowenn odmówiłam. 2świadectwa napisałam ale nie to najważniejsze . Ciagle myślę ze to nie czas jeszcze . W każdym razie . U mnie nie doszło do rozwodu . Mąż 3 lata był w związku z inna kobieta ale rozwodu nie chciał mimo ze ze mną walczył . Straszne były jego słowa i zachowania . Ja tez walczyłam. Cale dnie na modlitwie spędzałam. Obecnie naprawiamy nasze stosunki. Ale nie mieszkamy… Czytaj więcej »

AsiA
AsiA
07.11.18 08:26
Odpowiada na wpis:  AsiA

Jestesmy małżeństwem 18 lat , mamy dzieci 15 i 9 lat. To dla nich żyje, rano wstaje i sie poświęcam. Bez nich to nic nie miało by sensu. Walczę z depresja, z nerwica , zmagam sie dzień w dzień z sama soba. W ciągu ostatnich 3 miesięcy doświadczyłam duzo bólu . Moi rodzice jedno po drugim zostali niepełnosprawni i to ja się nimi opiekuje. Czasem mnie to juz wszystko przerasta. Sa chwile kiedy mam żal i pretensje a sa kiedy dziekuje za te doświadczenia bo wiem ze ktoś inny nie dal by rady. Znajoma powiedziała mi.ostatnio ze Bóg wie kto… Czytaj więcej »

enia
enia
07.11.18 09:33
Odpowiada na wpis:  AsiA

AsiaA to tak aż ponad siły jakie masz życie.
Wielbij Boga, są piękne Psalmy.Niczym sie nie przejmuj tylko Wielbij Pana.

AsiA
AsiA
07.11.18 09:42
Odpowiada na wpis:  AsiA

Rzeczywiście piękne te słowa które przytoczyłaś. Musze sobie napisać i gdzieś przykleić zeby zawsze je widzieć. Tak dzieci sa moja siłą bo.mialam.juz takie ataki depresji i myśli samobójcze, ze sama byłam nimi przerażona. Mój dom pelen jest ludzi ale ja i tak.jestem , czuje sie samotna w tym wszystkim. Nie mam nikogo naprawdę bliskiego tu na miejscu . Owszem koleżanki pytają wspołczują ale to takie dalekie , obce. Mam jedyna przyjaciółkę w innym mieście, ktora poznałam na tych forach. Ale to tylko smsy i telefon. Samotność jest okropna i doskonale rozumiem, że mając 30 lat chcesz jeszcze doznać szczęścia .… Czytaj więcej »

Agata
Agata
07.11.18 09:42
Odpowiada na wpis:  AsiA

Podziwiam. Ja pewnie nie dalabym rady tyle walczyc.

AsiA
AsiA
07.11.18 09:49
Odpowiada na wpis:  Agata

Dziekuje , wiele razy to słyszę i szczerze sama sie sobie dziwie ze daje rade . Jest ciężko i mam tak wiele kryzysów wiary.. Walka z sama sobą , walka w moim wnętrzu z tym złym który mnie nachodzi ciagle jest najgorsza . Reszta to tzw pikuś , inni maja gorzej , wszystko da sie znieść – tak sobie powtarzam . ale ta walka w sobie . To jest duży problem a przecież wiem ze tylko Pan daje taka siłę

enia
enia
07.11.18 09:54
Odpowiada na wpis:  AsiA

AsiaA jak masz przykrosci od kogos zaraz mów przebaczam ci i cię błogosławię, będziesz wolna od zranień, nie karm tych mysli złych, zaraz ciach przerywaj i odmów Pod Twoją obronę…
Matkę Bozą przyzywaj , Maryjo daj mi swoje mysli, spróbuj
A ten łobuz mąż to teraz ma starać sie o Ciebie

AsiA
AsiA
07.11.18 10:01
Odpowiada na wpis:  enia

Spróbuję tak robić jak mówisz . Na czesto powtarzam ,, Maryjo Matko moja prowadź mnie drogami wiary do jedynego źródła miłości w moim życiu ( małżeństwie ) do Jezusa , żebym zawsze Mu ufała i wierzyła

enia
enia
07.11.18 10:05
Odpowiada na wpis:  AsiA

W domu puszczaj :
muzykę sakralną
gra na organach
śpiew gregoriański
tak pisze w ksiazkach ks.Amortha,zło nie cierpi taką muzykę
Postaraj się o wodę świeconą, mieszkanie krop

AsiA
AsiA
07.11.18 10:17
Odpowiada na wpis:  enia

Mam książkę o. Amortha. Mam tez wodę sól i olej egzorcyzmowane z mszy o uwolnienie i uzdrowienie . Rzeczywiście dawno juz nie używałam. Zapomniałam. Czasu mi brakuje , wszędzie biegiem . Zakupy obiad praca dzieci to jeden lekarz to szpital to cos innego.. Czasem nie wiem.jak.sie nazywam . O sobie nie myślę a zdrowie też mi.zaczyna szwankowac a mam.dopiero 40 lat i kto sie nimi wszystkimi zajmie ?
Wierzcie czarne myśli przychodzą same

AsiA
AsiA
07.11.18 10:18
Odpowiada na wpis:  AsiA

Ale sie nie skarże . Nie chce zeby ktokolwiek pomyślał tak. Ze chce współczucia czy cos . Nie. Chce rady jak przezwyciężyć kryzys wiary , a takiego nie mialam od bardzo dawna

enia
enia
07.11.18 10:22
Odpowiada na wpis:  AsiA

Mów, Panie pomnóż mi wiarę

irena
irena
07.11.18 11:02
Odpowiada na wpis:  AsiA

asia ja ci nie tylko wspolczuje ,ale cie podziwiam ,jestes silna kobieta ,czasem w naszym zyciu przechodza burze i tornada ,ale pozniej wychodzi piekne sloneczko ,zobaczysz u ciebie tez to kiedys nastapi

AsiA
AsiA
07.11.18 12:07
Odpowiada na wpis:  irena

Dziekuje . Tez tym żyje chociaz po pierwszej serii nieszczęść ( odejście męża, jego wypadek ,choroba i śmierć teściowej) jak zaczęliśmy znów mieć dobry kontakt i pojawiło sie światełko w tunelu to dostałam kolejne ciosy . Wiec żal rozgoryczenie przyszły same nieproszone i siedzą . Mówicie ze jestem silna a ja uważam ze bardzo słaba . Moja psychika jest na skraju wyczerpania . Wlasnie wracam ze szpitala i ciagle to nowe choroby u mojego ojca a myślałam ze po amputacji się uspokoi i jakoś już temat ogarnelam. Do tego mam prace tylko do końca roku . A co dalej ?… Czytaj więcej »

irena
irena
07.11.18 12:14
Odpowiada na wpis:  AsiA

asiu a komu by nie przyszly zal i rozgoryczenie w takiej sytuacji jak opisujesz?,dasz rade wszystko wytrzymac nawet jesli dzis tak myslisz,jesli chodzi o prace to wiem jaki to lek kiedy jest widmo jej utraty ,nie wiem dokladnie ale sprobuj popytac ,czy nie przysluguje ci zasilek pielegnacyjny dla rodzicow i dla ciebie jako osoby opiekujacej sie chorymi rodzicami ,cos mi sie obilo o uszy ale nie wiem jak to wyglada ,moze podejdz do zus i popytaj

AsiA
AsiA
07.11.18 12:19
Odpowiada na wpis:  irena

Tak 620 zł przy całkowitej rezygnacji z pracy . Kto za to wyżyje? Juz sie dowiadywalam. Pomocy od państwa zero . Same ochłapy. A prace i tak.musze zmienić . W tej wyzysk i mobing. Zero tolerancji i za grosz empatii. Dam.rade bo.musze

enia
enia
07.11.18 12:35
Odpowiada na wpis:  AsiA

AsiA kup Koronke Wyzwolenia tą z gołabkiem, szybko nauczysz się tej modlitwy,świadectwa są mocne, polecam

AsiA
AsiA
07.11.18 13:16
Odpowiada na wpis:  enia

Odmawialam swego.czasu tylko na zwykłym różańcu ,,jeżeli wiec Pan mnie wyzwoli wówczas bede rzeczywiście wolny,, a ta koronkę chodzi ,?

enia
enia
07.11.18 13:32
Odpowiada na wpis:  AsiA

tak o tą, ale to juz na stałe włacz tą modlitwę, warto swiadectwa czytać w tej książeczce

AsiA
AsiA
07.11.18 13:25
Odpowiada na wpis:  AsiA

Masz racje . Nie zrozumie ten kto nie przeżył nigdy żadnej tragedii. Mój mąż wlasnie dlatego.sie zmienił bo sam wiele złego doświadczył . Teraz rozumie . A ja . Ja Tez kiedyś byłam ,,Ja ,, i tylko ja . Ranilam ludzi i popełniłam mnóstwo błędów . To długa historia ale to.w sumie ja popchnelam męża w ramiona innej. Oczywiście go nie usprawiedliwiam. Bo gdyby nie chciał to by tego nie zrobił. Oboje żyliśmy obok a problemy narastające szły pod dywan. Jedno.uciekalo drugie fochem zarzucilo u tak brnelismy ku upadkowi . Ufam Panu mimo.moich grzechów kryzysów . Wiem ze mnie tez… Czytaj więcej »

enia
enia
07.11.18 13:36
Odpowiada na wpis:  AsiA

AsiA jak wyznasz grzechy na spowiedzi, ich juz nie ma, nie wracać do tego. Jesteś bogatsza o pewne doświadczenia, po takich upadkach jest się silniejszym, mądrzejszym

Ewa
Ewa
07.11.18 14:33
Odpowiada na wpis:  enia

Enia piszesz herezje. stac Cie tylko na tandetne emocjonalne pocieszenia w stylu modernistycznym czyli ze nasze czyny nie maja konsekwencji a Bog jest tak milosierny ze na wszystko przymknie oko w dziedzinie 6 przykazania jak pewien ksiadz z Argentyny. KKK w paragrafie 1472 i 1473 jasno stwierdza ze kazdy ciezki grzech pociaga za soba wine i kare doczesna czyli skutki. wina jest gladzona w sakramencie spowiedz a kara jest do odpokutowania w zyciu doczesnym lub czyscu jezeli nie zdazymy na ziemi. oprocz tego kare ta moze anulowac uzyskany odpust. katehizm i magisterium Kosciola stwierdza ze kazdy grzech szczegolnie nieodpokutowany powoduje… Czytaj więcej »

...
...
07.11.18 15:00
Odpowiada na wpis:  Ewa

Jak najbardziej potwierdzam, że oprócz spowiedzi trzeba zadośćuczynić za grzech. Czyli przyjąć karę za grzech. Mnie jedynie zdziwiło u autorki świadectwa, że ucieszyła się z rozwodu syna. Niekiedy tak jest, że teściowie nie lubią synowej i wręcz sami przyczyniają się do rozwodu, co oczywiście wywołuje w nich radość. Ale jeśli tak było to powinni pamiętać, że przyjdzie za ten grzech zadośćuczynić Bogu. Podobnie jest gdy przyczyniają się do rozstania narzeczonych. Tutaj co prawda nie było jeszcze sakramentu ale przyczynili się do zabrania dobra.

Anna
Anna
07.11.18 18:10
Odpowiada na wpis:  ...

Mamusia najpierw wychowala syneczka na oferme albo Piotrusia Pana ktory nie ma odpowiedzialnosci ani innych cech ktore facetom sa w zyciu potrzebne a teraz moze obwinic zone ze to wszystko jej wina. Jeden tchurz wychowal nastepnego tchurza.

...
...
08.11.18 07:57
Odpowiada na wpis:  Anna

Bo to są często kobiety, które nie miały satysfakcjonującego związku z mężem lub wychowywała sama syna i na niego przelała wszystkie oczekiwania co do męża. Dlatego jak taki syn wiąże się z jakąś kobietą to czuje się zdradzona ( tak jak może kiedyś przez męża) . Dlatego robi co może żeby do tego związku nie dopuścić, żeby jakaś inna, młodsza od niej kobieta nie miała lepiej od niej. Dlatego kobiety, które nie mają dobrych relacji z mężem lub zostały same z dziećmi powinny dbać o swój rozwój i prawidłowy rozwój dzieci. Aby kiedyś one w przyszłości założyły dobre rodziny. Dlatego… Czytaj więcej »

Ewa
Ewa
07.11.18 19:09
Odpowiada na wpis:  Ewa

Jeszcze raz do Eni. Ireny i reszty apostolow falszywego milosierdzia

KKK 1868 Grzech jest czynem osobistym; co więcej, ponosimy odpowiedzialność za grzechy popełniane przez innych, gdy w nich współdziałamy:

– uczestnicząc w nich bezpośrednio i dobrowolnie;

– nakazując je, zalecając, pochwalając lub aprobując;

– nie wyjawiając ich lub nie przeszkadzając im, mimo że jesteśmy do tego zobowiązani;

– chroniąc tych, którzy popełniają zło.

Ewa
Ewa
07.11.18 19:14
Odpowiada na wpis:  Ewa

KKK 2447 Uczynki miłosierdzia względem duszy:

1. Grzesznych upominać

2. Nieumiejętnych pouczać

3. Wątpiącym dobrze radzić

4. Strapionych pocieszać

5. Krzywdy cierpliwie znosić

6. Urazy chętnie darować

7. Modlić się za żywych i umarłych.

irena
irena
07.11.18 19:28
Odpowiada na wpis:  Ewa

ewo ciesze sie ze jestes tak bardzo dobrze obeznana z kkk ,mam nadzieje ze w zyciu tez sie nim zawsze kierujesz ,ja wiem ze wszyscy trafimy do czysca po smierci ,czytalam o tym ,podobno nawet male dzieci ,ktore duzo nie nagrzeszyly i wcale nie chce byc falszywym apostolem milosierdzia ,poprostu z natury juz taka jestem ,ze nie kopie lezacego ,stram sie zawsze pocieszyc i zrozumiec dlaczego taka czy inna osoba postapila tak a nie inaczej ,nie osadzam ,nie namawiam do grzechu ,moze w nie wyrazny sposob upominam grzeszacych ale w mojej rodzinie to robie i to dobitnie ,mam na mysli… Czytaj więcej »

enia
enia
08.11.18 07:44
Odpowiada na wpis:  Ewa

Ewa cóż tak cie rażą wpisy eni,ireny i innych, co jest w nich fałszywego?
Napisałam do Asi to co sama usłyszałam od spowiedników.
Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem, dlaczego miała by się ciągle obwiniać Asia, jedynie tak to by chciał szatan.Posłuchaj sobie o.Witko co mówi na ten temat. Jak widać nie tylko interesuje cie KKK ale i Luter.
Błogosławieństwa bozego ci życzę.
Bez odbioru!

Bogumila
Bogumila
07.11.18 19:35
Odpowiada na wpis:  enia

Niestety sprawa nie jest taka prosta. Za kazdy grzech wyznany i przebaczony poniesiemy kare, ale sa grzechy ,za ktòre nie otrzymamy przebaczenia. Sa to grzechy przeciwko Duchowi Swietemu. Sprawdzic jakie to sa zanim zaczna sie protesty.

irena
irena
07.11.18 19:42
Odpowiada na wpis:  Bogumila

pani bogumilo o tym tez slyszalam a raczej wysluchalam pewnego ksiedza ,ze grzechy przeciwko Duchowi Swietemu nie beda przebaczone ,ma pani racje

AsiA
AsiA
07.11.18 20:56
Odpowiada na wpis:  AsiA

Wiem. Tez sie czasem zastanawiam po co ta walka moja. Mowi kocham ale czy naprawdę ? Co to za miłość gdy zamiast rozwiązywać problemy ucieka sie od nich. Czasem mam.wrażenie że nasze stosunki sa jakie sa tylko dzieki mnie bo sie tak uparlam ze bede ratować, że to ja cały czas podtrzymywalam jakikolwiek kontakt . No z przerwami kiedy stwierdzalam za koniec . Widziałam jednak inaczej sens tego mojego.działania . Poniekąd chciałam.sie jakby zrewanżować , nie wiem.czy to dobre słowo , za lata kiedy męża nie szanowalam, byłam zła żoną ale czy on był dobrym mężem ? Zagmatwane to wszystko.… Czytaj więcej »

AsiA
AsiA
08.11.18 05:45
Odpowiada na wpis:  AsiA

,,Docenia sie to co się straci ,, i to jest szczera prawda . Ja wielokrotnie podczas mojego małżeństwa myślałam: kobieto ogarnij się bo go stracisz . Nie . Nie odejdzie . nie on. I dalej swoje . Podobnie jak ty . Oczywiście mieliśmy mnóstwo szczęśliwych lat ale problemy narastały a wspolne mieszkanie z moimi rodzicami robiły swoje . Tez zrozumiałam i chciałam mu pokazać ze jestem inna . Absolutnie nie usprawiedliwiam jego , bo swoje dołożył . Teraz oboje pomału próbujemy jakoś to wklejać tylko na odległość to ciezko. Ale lepsze to niż nic . Kasiu , zrobiłaś co mogłaś… Czytaj więcej »

enia
enia
07.11.18 10:20
Odpowiada na wpis:  AsiA

Te czarne myśli nie dopuszczaj do siebie, odpędzaj
Pamiętaj o błogosławieństwie, wszystkich i wszystko, lekarzy, szpital
Jak zakupy przyniesiesz do domu pobłogosław i zrób nad nimi krzyżyk ręką

mena
mena
06.11.18 22:55
Odpowiada na wpis:  Agata

Kasiu .Bóg zawsze przychodzi z pomocą na czas tylko ,nie według naszego czasu . Im wièkszy cud do wyproszenia czyli im(większy grzesznik do nawrócenia tym więcej modlitwy i ofiary potrzeba)

53
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x