Z wspomnieniem o nowennie spotykałam sie wiele razy, za każdym razem byłam zainteresowana, czułam jak coś przyciaga mnie do niej. Zdecydowałam się ją odmówić w ciężkim momencie mojego życia, w momencie kiedy ukochana osoba powiedziała mi,że nie mam do czego już wracać i to koniec. Nic nie boli tak, jak odrzucenie osoby z którą się jest i poświeciło sie jej tyle czasu a także swoje życie. Modlitwę rozpoczęłam w sierpniu, skończyłam ją dosłownie 2 dni temu.
Nie jeden raz czułam,że to nie ma sensu, że jest tylko gorzej. Zmagałam się z chęcią przerwania jej ale w głębi duszy wiezdiałam,że za bardzo zależy mi na związku. Był to ciężki okres w moim życiu, jendak wiem,że Maryja wysłuchała mnie, dała mi łaskę o którą tak bardzo prosiłam. Jednak ja, swoim bezmyślnym zachowaniem zaprzepaściłam to co Matka Różańca mi podarowała. Piszę to świadectwo bo w najbliższych dniach chcę rozpocząć kolejną nowenne, intencja będzie zbliżona do tej którą już ukończyłam. Dlaczego? Ponieważ warto modlić sie i walczyć o to co w życiu jest dla nas ważne. Liczę,że Maryja wysłucha mnie i pomoże mi przejść przez życie a także ten ciężki okres. Wiem,że jej mogę ofiarować całe moje życie.
Zobacz podobne wpisy:
Sylwia: Miłość dla bliskiej osoby
Mateusz: Miłość i praca, które nadeszły
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański