Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Darek: Nowenna rozwiązaniem każdej trudnej sytuacji i problemów

0 0 głosów
Oceń wpis

W pracy czekała mnie jedna z najtrudniejszych prób jednak dzięki nowennie pompejanskiej odnalazłem siłę i spokój dzięki którym mogłem spokojnie przejść przez te trudne i stresujące chwile. Odmawianie nowenny zajmuje trochę czasu tym bardziej w okresie wzmożonej pracy jednak w ogóle tego nie odczuwałem wręcz mogę stwierdzić iż udawało mi pracować lepiej niż wcześniej mimo iż miałem teoretycznie wtedy więcej czasu. Głęboko wierzę iż nowenna pompejańska a przez to różaniec jest naszym ratunkiem przed każdym nawet najtrudniejszym wyzwaniem oraz cierpieniem. Modlitwa ta pokazuje co jest tak naprawdę ważne w naszym trudnym choć także pięknym życiu.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

28 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Dorota
Dorota
14.10.18 23:55

Dlaczego żałosne? Wręcz przeciwnie dobrze że jesteśmy razem na tym forum, będziemy sobie pomagać, modlitwa wstawiennicza ma wielką moc.

jaaak
jaaak
16.10.18 22:03
Odpowiada na wpis:  Dorota

i jak Kingo sytuacja ?

Kinga
Kinga
17.10.18 07:36
Odpowiada na wpis:  jaaak

15.10 minęło w miarę spokojnie: jedyna wiadomość tego dnia to ciąża księżnej Sussex, która mnie ucieszyła (z czystej sympatii, bo każde narodziny są piękne ). Ale za to moi rodzice się kłócą, jest niesamowicie nerwowa atmosfera w domu, mama płacze, tata myśli o wyprowadzce, a ja mam tego dość, ale nowenny nie zaniecham.

Katarzyna
Katarzyna
14.10.18 20:47

Pomalutku Kingo, zgadzam się 🙂

Pielgrzymując kilka razy po Camino de Santiago, nigdy się nie spieszylam i nigdy nie wybiegałam o świcie że schronisk, żeby dotrzeć do kolejnych i zawsze miałam miejsce 😉 byli też tacy,co biegli po szlaku, ale musieli czekać pod schronieniem na otwarcie. Więc po co się śpieszyć? 😉

Poczytaj o bł. Bartolo Longo,On też się pogubił, ale to Jego Matka Boża Pompejańska, wybrała na budowniczego Katedry w Pompejach.

Bądź dzielna i silną wiarą! Pomodlę się za Ciebie…

Katarzyna
Katarzyna
14.10.18 20:34

*No to NIE jest tak źle!!!

Katarzyna
Katarzyna
14.10.18 20:33

No to jest tak źle!wstań jutro i od razu na głos powiedz Jezu,Ty się tym zajmij!
W Urzędzie pracy,może znajdziesz dla siebie ofertę, a może nie,obiad może się przypali,a może nie (w życiu tak się po prostu zdarza), ale jeśli masz wiarę,nawet najmniejszą i zapał do Różańca, to jesteś górą i zło może Cię, wiesz co… 😉

Myślę,że czeka Cię kiedyś szczera rozmowa z Rodzicami i przeproszenie ich, za to podkradanie pieniędzy i sprzeniewierzanie,ale jest szansa,że że swoich wypłat oddasz Im to, któregoś dnia. Rozsądek przychodzi z wiekiem, trzymaj się Jezusa,a zobaczysz! 🙂

Kinga
Kinga
14.10.18 20:38
Odpowiada na wpis:  Katarzyna

Z tej poprzedniej pracy z wypłat, oddawałam rodzicom część swoich pieniędzy-co podkradlam to oddałam a reszta to na wydatki-w końcu też mieszkam w tym domu i też korzystam z prądu, wody, jedzenia czy gazu, też płacą za mnie za śmieci czy internet. Kiedyś rodzicom powiem o tym, ale jestem dzieckiem i szczeniakiem i nie dorosłam do dorosłego życia. Ale jak przeżyje jutrzejszy dzień, to dam radę z kazdym kolejnym. Nie wszystko na raz w kwestii zmian w życiu, bo zadyszki dostanę 😉 dziękuję pani Katarzyno za kopa motywacyjnego.

Katarzyna
Katarzyna
14.10.18 20:14

Kingo,ile Ty masz lat? Dlaczego rozmawiasz z szatanem? Jak zamierzasz spędzić ten 15 października? Zapytuję o to, ponieważ, albo zupełnie się pogubiłaś, albo może to przyczyny zdrowotne? Skoro rozmawiasz z szatanem, to rozmawiaj z Jezusem, zakupić różaniec można w ciągu godziny wychodząc z domu,albo w ciągu 3 minut nie wychodząc,20 zł chyba Rodzice Ci przekażą oficjalnie i nie musisz im podkradać. To właśnie jest próżność współczesnej młodzieży,żadnych zainteresowań,tylko zdjęcia na insta i resztę socjalmediów,a potem samobójstwa,bo i tak ciągle nie jesteście szczęśliwi,bo ktoś inny ma więcej polubień. Smutne czasy,ale to z bezmyślności,bo ludzie,które myślą, mają się całkiem dobrze,choć też miewają… Czytaj więcej »

Kinga
Kinga
14.10.18 20:26
Odpowiada na wpis:  Katarzyna

Mam 23 lata, sama z siebie nigdy nie rozmawiała tym z szatanem-mam ciekawszych i mądrzejszych znajomych. A 15 października? Wizyta w Urzędzie Pracy, przygotowanie obiadu, domowe czynności i modlitwa-rozaniec szczególnie. Pogubiłam się, moje życie to dno pochyłe, zahaczam o lęki, stany depresyjne i niewiarę w siebie. Bardzo chce pracować, nie wyobrażam sobie, żeby być na czyimś utrzymaniu, ale mądrości dla byłych szefów nie jestem w stanie wyprosić, a wybaczyłam im wszystko.

Mikołaj
Mikołaj
15.10.18 13:21
Odpowiada na wpis:  Kinga

Cześć Kingo!
Nie zazdroszczę Ci Twojej trudnej sytuacji – wierzę jednak że Pan Jezus Ci pomoże, i zmieni Twoje trudności w morze łaski 🙂
Czy to Ci 'ciekawsi i mądrzejsi znajomi’ są zaangażowani w kontakt ze złym? Jeśli tak to radziłbym Ci się od nich zdecydowanie odciąć. Nawet z dnia na dzień. Naprawdę zły nie ma Ci nic wartościowego do przekazania, a jedyne co może robić to straszyć. Znajomi którzy się z nim zadają mogą być inteligentni, ale mądrzy nie są na pewno.
Zamiast nich znajdź dla siebie jakąś wspólnotę, która będzie z Tobą iść w dobrym.

Chwała Panu!

Kinga
Kinga
14.10.18 19:02

Boje się jak cholera! Szatan w snach nie daje spokoju-idiota przewidział, że 15.10 mój brat wyjedzie do pracy do Holandii (jak na złość to było kilka razy przekładane, właśnie jutro jest ostateczny termin), mój brat ma nie jechać przeze mnie, bo zabiorę mu kierowcę, który ma mnie wozić po sądach, policjach i nie zdąży zawieźć mojego brata na busa. Zły stwierdził, że choćbym próbowała go oszukać to jutro i tak przegram, że niby jestem zadłużona gdzieś tam, bo mam długi dobre szatanowi (zastanawiam się jakie), że szatan próbuje mnie zmasakrować psychicznie, tak dąży do spotkania z tym chłopakiem od tatuażu… Czytaj więcej »

Maria
Maria
13.10.18 23:57

Kingo złóż w ręce Maryi wstege swego życia. Nikt nawet zły nie może pozbawić Maryi możliwości udzielenia Ci miłosierniej pomocy. Nie ma takich spraw, których Maryja nie mogłaby rozwiązać. Odmowie za Ciebie 10-ke rozanca. Z Panem Bogiem.

Łukasz
Łukasz
14.10.18 14:30
Odpowiada na wpis:  Maria

Kingo kup sobie CUDOWNY MEDALIK, czytaj Biblię (żywe słowo Boga będzię Cię stopniowo uwalniać i uleczać) NOWENNA DO MATKI BOŻEJ ROZWIĄZUJĄCEJ WĘZŁY (nie jeden raz, aż do skutku kiedy poczujesz się lepiej może to być 10 nowen a może i więcej…). Nie ma takiego problemu aby MARYJA nie mogła rozwiązać przez RÓŻANIEC (NOWENNA POMPEJAŃSKA) Z Bogiem

Kinga
Kinga
13.10.18 21:38

A do tego mam ekstra patologiczny problem: ten chłopak zrobił sobie tatuaż z moja podobizną (że niby taki zakochany, że albo będzie ze mną albo do końca życia będzie starym kawalerem). Nie muszę chyba pisać że z konsekwencjami jego nieprzemyślanych działań będę się mierzyć do końca życia. Ja nic o tym nie wiedziałam, nie prosiłam go o to. Nie mam z nim żadnego kontaktu, znajomość się urwała i obawiam się, że podpisał cyrograf że do końca życia będę uzależniona od niego, wykończona psychicznie i wyczerpana fizycznie. A to, że jest omotany przez szatana, jestem współuzależniona przez jego problemy osobiste, jest… Czytaj więcej »

aaaa
aaaa
13.10.18 21:52
Odpowiada na wpis:  Kinga

Pani Kingo to sie skonczy nie takich satanistów morderców Pan Jezus nawracał to wszystko co on Ci mowi ze nalezysz do niego ze Maryja nie moze Ci pomoc jest jego klamstwem on jest tak zalosny gdy widzi ze modli sie ktos na rozancu ze probuje biedny na wszystkoe sposoby atakowac o mnie akurat teraz atakuje bo to pisze jest nikim robakiem ale tylko wtedy gdy jestesmy blisko Pana Boga blisko Maryi i jestesmy w stanie laski uświecajacej nie wierz w nic w to co Ci mowi powiedz Maryi jak sie boisz tego 15 ze nie chcesz by tem dzien stal… Czytaj więcej »

Jarosław
Jarosław
14.10.18 11:37
Odpowiada na wpis:  Kinga

Kongo jeśli możesz to jedź w pierwszą sobotę miesiąca na Jasną Górę i dokonaj aktu zawierzenia. Podpisałem lata temu cyrograf. To straszna rzecz otwiera wiele furtek złemu. To był najgorszy okres mojego życia, ale podczas słuchania spotkania z ojcem Danielem padły słowa poznania, że jednego chłopaka przed komputerem Pan Jezus leczy. Wiedziałem, że to mnie dotyczy. Potem uświadomiłem sobie co zrobiłem lata wcześniej i wyspowiadałem się z tego. Cyrograf to wielkie zło, ale nie wyrok śmierci i z tego Pan Jezus może nas uwolnić.

Kinga
Kinga
13.10.18 16:13

Szczęść Boże. Mam prośbę o modlitwę. Od jakiegoś czasu jestem w nocy dręczona przez szatana. W środę coś we mnie pękło-dlugo wytrzymałam z myślą, że sama jakoś to pokonam, że może to moja wyobraźnia, ale nie: to są dręczenia. To coś straszy mnie, że w ten poniedziałek 15.10 zrobi mi krzywdę taka, że się do końca życia nie pozbieram. Wlasnie w środę byłam u spowiedzi, ale bez egzorcysty chyba nie dam rady, modlitwa pomaga jako tako, ale bez oszałamiających wyników (wszystko przyjdzie z czasem, taka mam nadzieję). Szatan uwzial się na mnie (poniekąd sama na własne życzenie mam takie problemy-tarot,… Czytaj więcej »

Adam
Adam
13.10.18 16:41
Odpowiada na wpis:  Kinga

Droga Kingo, naturalnie pomodlę się za Ciebie na różańcu dzisiaj. Jednak nie poddawaj się. Nie z takich problemów ludzie wychodzili. Fakt nigdy nie przeżyłem tego typu rzeczy, bardziej jestem uwikłany w sprawy dotyczące nieczystości, i często mam dręczenia pokusami i upadki, ale mimo to wierzę że kiedyś ta modlitwa różańcowa pomoże mi wejść na lepszą drogę, na drogę nawrócenia. Księdzem nie jestem ale jeśli masz okazję to kup sobie medalik. Jest to niesamowita rzecz, dzięki której czuję się bezpieczny. Ponadto sprawdź czy jeszcze czegoś nie masz co mogłoby złego prowokować do tego że Cię nachodzi. I oczywiście zacznij się modlić… Czytaj więcej »

niebopomaga
niebopomaga
13.10.18 16:51
Odpowiada na wpis:  Kinga

Pani Kingo czy ma Pani konto na fb to jest mój profil https://m.facebook.com/niebo.pomaga.3 prosze napisac

Kinga
Kinga
13.10.18 21:16
Odpowiada na wpis:  niebopomaga

Dziękuję za link, ale nie mam Facebooka. W trosce o swój komfort psychiczny usunęłam konta z wszystkich mediów społecznościowych.

aaaa
aaaa
13.10.18 17:03
Odpowiada na wpis:  Kinga

Pani Kingo szatan chce tylko wmowic Pani ze cos sie z Pania stanie on nic bez zgody Pana Boga nie moze zrobic popelnila Pani wiele bledow ale Bóg jest miłoscia i miłosierdziem kocha Pania dopuszcza te dreczenia z jakiegos powodu byc moze to pani pokuta za popelnione zlo prosze sie go nie bac szatana bedzie straszyl bo widzi ze Pani zwraca sie do Matki Bożej ona ma nad nim wladze a to wszystko co wmawi Pani ze Maryja nie pomoze to sa jego zalosne klamstwa wynikajace ze strachu bo traci Pani dusze ktora idzie w strone Boga byc moze beda… Czytaj więcej »

Jarosław
Jarosław
13.10.18 19:27
Odpowiada na wpis:  Kinga

Myślę że rozmowa z egzorcystą będzie potrzebna. Postaraj się umówić na rozmowę i zapewne modlitwę o uwolnienie. Ja miałem ostatnio podobne przeżycia do twoich, ale na mniejszą skalę i też planuje taką rozmowę. Mi znajomy polecił żeby spać z różańcem owinuetym na prawej dłoni. Tak mu polecił egzorcysta.

Kinga
Kinga
13.10.18 19:32
Odpowiada na wpis:  Jarosław

Tylko boje się, że w nocy trzymając taki różaniec w dłoni go porwę, taka jestem wiercipięta. 😉 Mój różaniec, komunijny jest mocno zniszczony, brakuje w nim koralików, jak umiałam, tak go naprawiam, ale wisi na moim obrazie komunijnym i go nie zdejmę. Mam inny, awaryjny otrzymany od siostry zakonnej przed wycieczka parafialna do Wadowic.

Klara
Klara
13.10.18 20:26
Odpowiada na wpis:  Kinga

Oo oo ten komentarz powinien Radek przeczytać który zaczął do wróżek chodzić! Kingo a zaczęłaś NP? Ja też chodziłam do wróżek od 13 roku życia masakra. Jak się z tego wyspowiadalam i rzucił mnie facet i wszystko się zawaliło zaczęłam NP. Podczas niej tak się poklocilam z siostrą że opłatkiem się ze mną nie podzieliła na Wigilii. Klocilismy się całe święta. A poszło o to, że rozmawiałam z mamą mojego ex przez tel i ja poprosiłam, aby na chwilę wyszła z pokoju. O mamusiu jak ona wybuchła… Darla się na mnie z taką nienawiścią do tej pory mam to przed… Czytaj więcej »

Kinga
Kinga
13.10.18 20:58
Odpowiada na wpis:  Klara

Dziękuję Klaro. O pomoc w tej sprawie proszę ojca Pio nowenna 9-dniowa, która jutro kończę, różańcem ale nie NP (Nowennę odmawiam w zupełnie innej prośbie), zwróciłam się także o pomoc do świętego Józefa i świętej Marty. Jutro msza o 7 rano, aż się boje tego poniedziałku. Też miałam to tyle że 12 czerwca 2015 roku (obietnica diabła się sprawdziła, musiałam dwa razy numer telefonu zmieniać, a cała akcja trwała 1,5 roku). Z tą różnicą że wtedy zupełnie olalam ten temat, a modlitwa nie była w użyciu.

Kinga
Kinga
13.10.18 21:06
Odpowiada na wpis:  Kinga

Diabeł zaczął mnie kusić, że jeśli pojadę do tego chłopaka, zamieszkamy razem, to rodzina się pogodzi, zarobię pieniądze na spłatę spadku w rodzinie, a seks przedmałżeński nie będzie dla nas problemem i Bóg nie będzie się na nas gniewał, bo to się nam należy za tyle lat czekania. Właśnie ta Nowenną pompejańska odmawiam w intencji prawdziwej, szczerej i mądrej milosci-by Bóg postawił mi na drodze mądrego, inteligentnego, wrażliwego i odpowiedzialnego mężczyznę, który mnie pokocha taka jaka jestem, zaakceptuje i z którym założę rodzinę. A ja się dałam omotać diabłu aaaaaaa z tym 15.10 było tak, że mi się to parę… Czytaj więcej »

Klara
Klara
13.10.18 21:09
Odpowiada na wpis:  Kinga

Myślę że już nie ważne w jakiej intencji odmawiasz NP, ważne że w ogóle trzymasz się różańca. Moja siostra zachowywała się jakby ja coś opetalo serio. Bałam się jej. NP odmawialam w parku, ale to przetrwałam dzięki jakiejś wewnętrznej sile. Raz po spowiedzi wychodząc z kościoła auto o mały włos by mnie nie zabiło. Widzisz Matka Nas chroni i Ty też się nie bój. Musisz uwierzyć, że Bóg jest najpoteznieszy a szatan nie może nic.

Kinga
Kinga
13.10.18 21:14
Odpowiada na wpis:  Klara

Masz rację. Pociesza mnie to, że odmawiając różaniec, nie mam żadnych wściekłych odruchów-nie mam poczucia w rękach, że chce go rwać, nie pluje w trakcie modlitwy jadem, nie mam żadnych problemow z odmawianiem Zdrowaś Maryjo-wrecz przeciwnie dziś zaczynając NP zauważyłam, że moje Zdrowaś są wymawiane wyraźniej, dokładniej i z taką godnością, jakby coś nosiło mnie na sercu żeby tak się modlić. A poczucie zrzuconych wszystkich ciężarów i takiej cudownej lekkości po różańcu jest wspaniałe, jeśli już pojawia się jakieś złe myśli, to zagłuszanie je jeszcze głośnej mówiąc Zdrowaś Maryjo.

28
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x