Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Patryk: Modlitwa o powrót ukochanej kobiety

0 0 głosów
Oceń wpis

O nowennie pompejanśkiej dowiedziałem się w internecie. Jest to moja pierwsza nowenna i świadectwo ponieważ obiecałem Matce Bożej że bez względu na wszystko napisze je. A więc zerwała ze mną dziewczyna ponad 7 miesięcy temu pracowała z moją mamą w tej samej pracy przebywała z nią całe dnie po rozstaniu a nowennę zacząłem jakoś w lipcu po tym jak trafiłem do szpitala z złamaną nogą podczas nowenny wiele się działo zły ciągle chciał mnie odciągnąć od modlitwy (byłem senny, traciłem wiarę, uważałem że to bez sensu) ale ja się nie poddawałem i ją dokończyłem. Przez czas nowenny zwolniła się z pracy i wiele innych cierpień na mnie spływało w najgorszych momentach czytałem świadectwa i komentarze ludzi którzy mieli podobne trudności do mnie, do tego po tych najgorszych momentach dowiadywałem się np o snach moich bliskich że będzie z nią kontakt że będzie chciała ze mną rozmawiać, że będzie chciała spróbować na nowo stworzyć związek ze mną. Pod koniec nowenny sam zacząłem prosić Boga o jakieś znaki no i też mi się zawsze śniła w sytuacjach takich jak byśmy mieli być razem a przed nowenną i gdy Pana Boga o to nie prosiłem nie miałem żadnych snów o niej moi bliscy zresztą tak samo dopiero zaczęli śnić podczas nowenny. Relacje się nie poprawiły z nią może trzeba czekać może Matka Przenajświętszai pan Bóg już działają ponieważ wierzę że to była prawdziwa miłość która trwała 3,5 roku wiem że teraz kogoś ma ale nie przeszkadza mi to bo ją kocham prawdziwie sercem i duszą i wierzę że jeśli będzie taka wola Pana Boga to złączy nasze serca i drogi tak jak kiedyś to zrobił. Składając te świadectwo boje się że w niektórych osobach mogę złamać wiarę w modlitwę i moc tej nowenny sam często miałem i mam z tym problem ale modlę się codziennie do pana Boga i wierzę że w jakiś sposób na pewno mi pomoże żebym był szczęśliwy.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

27 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Michał
Michał
08.10.18 00:11

Wiem co czujesz dobry człowieku. Mam podobny problem. U nas było bardzo źle cały czas i w końcu odeszła. Kocham i wierzę w jej przemianę oraz w moją przemianę. Musiałyby to być przemiany jednak tak wielkie, że aż nie wiadomo czy jest sens prosić aby kwadrat stał się kołem będąc nadal kwadratem…

Matti
Matti
23.09.18 01:11

Witajcie wszyscy! Myślę że nie przez przypadek jest pod postem tyle komentarzy. Wierzę że osoby modlące się w intencji powrotu chłopaka czy dziewczyny robią to z potrzeby serca, ale… Uważam że warto głęboko przemysleć tę intencje. Niektóre osoby pisały o paru odmówionych nowennach o zamówionych msza św. Ile pięknej modlitwy! Dlatego z całych sił tym braciom i siostrom chcę polecić Doskonałe Nabożeństwo do Najświętrzej Maryi Panny wg św Ludwika Marii de Montfort! Jestem głęboko przekonany że osoba która z miłości odda się w niewolę Jezusowi przez naszą najświętszą Mamusie odnajdzie najwyższe szczęście i spełnią się wszystkie jej potrzeby serca i… Czytaj więcej »

Katarzyna
Katarzyna
22.09.18 22:43

Młodzi Ludzie,wiem,że nikt starszy i doświadczony w takich ulokowanych nieszczęśliwie uczuciach,Was nie przekona,że warto iść do przodu,zamiast tracić lata ,na modlenie się o powroty.W takim stanie traci się wiele lat i jest się zupełbie zamkniętym na nowe kontakty.A szkoda!Też tak kiedyś utknęłam i wiem,że to był błąd!
Zostańcie z Bogiem,ale bez upierania się,że tylko ten człowiek,co już odszedł jest dla Was pisany.Obyście mieli szczęście,zobaczyć ich za wiele lat, zupełnie odbiegających od dzisiejszego obrazu 😉 naprawdę może być jeszcze zabawnie,tylko otwórzcie się na nowe!
Z Panem Bogiem!

monika
monika
22.09.18 15:54

panie Patryku niech pan zmieni intencje na uwolnienie od milosci do tej osoby . Ja bylam kiedys w podobnej sytuacji a teraz wiem ze to byly stracone 10 lat…Z jakiegos powodu nie macie byc razem. My jako ludzie nie mamy pelnego obrazu tylko Bog wszystko wie my niestety nie.

Justka
Justka
22.09.18 22:00
Odpowiada na wpis:  monika

Zgadzam się! A gdyby zmienić intencje o miłośc i o dobra żonę i jeśli to ma być ta dziewczyna to Brdzie s jeśli nie, to Pan Bóg wszystkim dobrze pokieruje.
Podziwiam z jakim oddaniem modlą się niektóre osoby za dziewczyny chłopaków nawet nie narzeczonych czy nawet mezow..

Karolina
Karolina
22.09.18 10:14

Nie wiem dlaczego tak piszecie… Patryk jesli jestes pewien swoich uczuc to wierz dalej i modl sie… ja odmawiam wlasnie 4 nowenne w tej samej intencji co Ty o powrot ukochanego… owszem licze sie z tym ze on moze nie wrocic ale nie trace nadziei i „walcze” najpiekniejsza „bronia” jaka powinni walczyc ludzie… nie poddawaj sie wiem co czujesz i Cie rozumiem bo sama jestem w bardzo podobnej sytuacji i mimo ze inni tu chca Cie od tego odwiezc to rob wszystko co mowi Ci serce. Ja tez po 1 nowennie mialam juz sie w tej ingencji nie modlic mialam… Czytaj więcej »

Waleczna
Waleczna
22.09.18 14:08
Odpowiada na wpis:  Karolina

Życzę Wam obojgu dużo siły, wytrwałości i wiary, ale nie bez powodu większość osób na tej stronie odnosi się do tej intencji bez optymizmu…. Niestety życie pokazuje, że trudno wyprosić w tej sprawie pożądane przez nas efekty. To nie zalezy tylko od Boga. Podobnie jak Wy, uważam, że należy się modlić o to, co ma się w sercu. Z tego też powodu sama odmowilam wiele nowenn w intencji mojej relacji z byłym chłopakiem, zamówiłam wiele mszy świętych itp. Niestety nie udało się. Zrealizował się najgorszy scenariusz z możliwych…nie dane nam było nawet porozmawiać. Najtrudniejsze jest to, że ja nadal czuję… Czytaj więcej »

Klara
Klara
22.09.18 14:16
Odpowiada na wpis:  Waleczna

Waleczna pamiętam Twoja historie i podpisuje się pod twoim komentarzem. Mój były póki co nikogo nie ma, ale psychicznie przygotowuje się do tego, że prędzej czy później kogoś sobie znajdzie no i się ozeni…. Mogę tylko się domyślać jak to boli. Teraz mi się wydaje, że jakoś to przeżyję, ale wiem, że będzie ciężko, ciężko i boję się że wszystko cały ból wróci..

Klara
Klara
22.09.18 14:23
Odpowiada na wpis:  Klara

Jeszcze mnie naszła taka myśl odnośnie walki. Ja za niego odmówiłam 2 NP (o powrót i aby MB miała go w opiece) i w sumie to wszystko. I tak czytam jak niektóre osoby zamawiają mszę, modlą się latami dzwonią do zakonów.. I tak patrzę, że ja wcale z całych sił nie walczyłam. Nie szturmowalam nieba że wszystkich stron. Ale czy jest sens skoro i tak na wole człowieka nie mamy wpływu i Bóg ja szanuje? A z 2 strony, zadzwonię do sióstr poproszę, żeby pomodlily się aby chłopak dał nam 2 szansę tosz ja się pod ziemię zapadne. Jakoś wstyd… Czytaj więcej »

Waleczna
Waleczna
22.09.18 14:54
Odpowiada na wpis:  Klara

Ja w sumie odmowilam 8 NP związanych z nim i naszymi relacjami….Wprost o drugą szansę odmowilam chyba dwie, ale generalnie zdecydowana większość z nich i tak się do tego sprowadzała (o pojednanie, szczerą rozmowę, dary Ducha Świętego dla nas itp). Nie liczę już nawet nowenn do MB rozwiązującej węzły, św. Józefa itp. Chyba zrobiłam wszystko co mogłam… Do sióstr zakonnych nie dzwoniłam, ale kontaktowałam się z nimi za pomocą maili i dostępnych na stronach zakonów formularzy. Generalnie spotykalam się ze zrozumieniem, więc chyba nie masz się co obawiać, że pomyślą o tobie coś złego. Ludzie mają różne problemy. Jasne, że… Czytaj więcej »

Klara
Klara
22.09.18 15:05
Odpowiada na wpis:  Waleczna

A czy mogłabyś napisać do jakich sióstr pisałaś i gdzie? I możesz mieć czyste sumienie, walczyłas. Mi na tamten moment wydawało się, że dużo zrobiłam, bo ja nigdy się aż tyle nie modlilam. Oprócz NP Jakieś drobne modlitwy również odmawialam do MBRW też, byłam na mszach o uzdrowienie i tyle. Jak czytam na forum jak inni walczyli czy o konkretnego faceta czy ogólnie o męża to tak trochę mi wstyd. Mogłabym się bardziej wysilic. Chciałam kiedyś się z nim skontaktować, żeby potem nie mieć żalu do siebie, że nie zrobiłam wszystkiego. Ale nie zrobiłam tego. Ja się zastanawiam na ile… Czytaj więcej »

Waleczna
Waleczna
22.09.18 15:23
Odpowiada na wpis:  Klara

Było kilka, nie pamiętam wszystkich ale na pewno pisalam do sióstr augustianek z Krakowa i misjonarek Krwi Chrystusa. Co do twojego komentarza… Też się zastanawialam czy to może być zniewolenie ale i w tej intencji już dużo zrobilam. Tzn prosilam Boga o zabranie tego co od niego nie pochodzi, odmawialam nowenny w intencji uwolnienia, przyjmowałam komunię w tej intencji… Kupilam nawet książkę „modlitwa uwolnienia”, która podobno pomogła wielu osobom… Juz ok. rok temu probowalam się kogoś poradzić… Siostry zakonne stwierdzily ze byc moze to wszystko czeka na oczyszczenie, żeby Bóg faktycznie był na pierwszym miejscu, a ksiądz którego probowalam podpytać… Czytaj więcej »

Klara
Klara
22.09.18 15:36
Odpowiada na wpis:  Waleczna

Też mam tą książkę, nawet 2 części. Pisałam do dominikanów o modlitwę uwolnienia nade mna już parę mscy temu i ta książka służy temu, aby się do tej modlitwy przygotować. I jakoś… Zebrać się nie mogę. W PL nie mieszkam od prawie roku co mi utrudnia, ale chcę na świeta spróbować. Trzeba miesiąc wcześniej się umówić. Może też spróbuj? Ja Ciebie bardzo podziwiam i szacunek za tyle modlitw za faceta, który już jest z inną. Jak to czytam to serce mnie boli, że tyle znosisz. Być może i mnie to czeka. Mi coś mówi walcz póki możesz, ale ja nie… Czytaj więcej »

Waleczna
Waleczna
22.09.18 15:44
Odpowiada na wpis:  Klara

Miałam podobnie, a do tej pory zdarza mi się płakać…. Nadzieję, w to, ze jeszcze kiedyś wróci juz straciłam. Przykre to wszystko, ciężkie… ale tak bywa w życiu 🙁 Bardzo chciałabym napisać na tej stronie kolejne świadectwo… Zastanawiam się co w nim napiszę i kiedy. Czy rzeczywiście przyznam kiedys rację wszystkim tym, którzy nie wierzą, że to była miłość. Czy napiszę w nim, że byłam głupia, uparta, że to faktycznie nie był facet dla mnie, że cieszę się, że nie jesteśmy razem itp.

Klara
Klara
22.09.18 15:49
Odpowiada na wpis:  Waleczna

Moja droga.. Pojęcia nie mam.. Sama się zastanawiam, bo jak ktoś mi mówi to nie ten, widocznie to nie miłość to nie wierzę. Może z jego strony nie była z mojej tak, bo znam siebie, swoje podejście do facetow. Rozwiązala nigdy nie byłam ani kochliwa hehe. No nic, czas pokaże. Ja Ci życzę wszystkiego dobrego zasługujesz na najlepszego faceta, który będzie wielkim szczęściarzem jak Cie pozna.

Waleczna
Waleczna
22.09.18 15:54
Odpowiada na wpis:  Klara

Dziękuję i dla Ciebie też wszystkiego dobrego!!

Paulina
Paulina
18.10.20 23:13
Odpowiada na wpis:  Waleczna

Witaj waleczna. Jestem w bardzo podobnej sytuacji i nie daję już rady. Czy mogłabysmy o tym porozmawiać ? Jeśli to czytasz to proszę napisz do mnie na meila paulaaa23@onet.pl

Anna
Anna
22.09.18 07:38

Bardzo dobrze, że odprawiłeś nowennę. Matka Najświętsza uprosi Ci najlepsze rozwiązanie sytuacji. A swoją drogą 3.5 roku związku to czy przypadkiem nie czas na oświadczyny i ślub. Być może Twoja ukochana nie doczekała się tego i odeszła. Przemyśl to, porozmawiaj.

Anna
Anna
21.09.18 10:44

Bóg nie ma wpływu na ludzką wole, ale jeśli uwierzysz to naprawdę dzieją się cuda. Cuda od Boga. Ja sama mogę zaswiadczyc ze odkąd codziennie zaczęłam odmawiać różaniec dzieją się takie rzeczy ze dziękuję za nie ze łzami w oczach. Bóg jest przy mnie. Otwiera mi oczy na wiele spraw. Mogę stwierdzić nawet fakt, że żyłam w wielkim zaciemnieniu umysłu. Bóg podsyłam do mnie dobrych ludzi, niby przez przypadek. Jeśli zrobię coś dla kogoś to wtedy to dobro wraca do mnie ze zdwojoną siła. Nowenne Pompejańska odmawialam 3 razy.(choroba nowotworową i wada wymowy mojej córki. ) I zostałam wysłuchana za… Czytaj więcej »

Rafał
Rafał
21.09.18 00:34

Bracie czemu nie zaufasz Matce ?? Czemu modlisz się o powrót tej kobiety ?? Bo ja kochasz ?? Bracie zaufaj Matce … oddaj w jej ręce wszystko co teraz czujesz … i odmowy jeszcze raz te nowennę … z wiarą nadzieją i ufnością … Ale tym razem nie módl się o jej powrót (ona na Ciebie nie zasługuje, nie chce Ciebie , popatrz na znaki które otrzymujesz z drugiej strony)… Pomódl się o miłość i kobietę na którą zasługujesz i która zasługuje na Ciebie … Pomódl się i zaufaj Matce … Mówię to ja, który zaufałem … Jestem w trakcie… Czytaj więcej »

Grzegorz
Grzegorz
20.09.18 23:19

Kochane dzieci. Demon ma dojście do namiętności pamięci i wyobraźni ale nie może rządzić ludzkim rozumem.! Patryk z tą dziewczyną daj sobie spokój. Chcesz kochać i być kochanym to żyj przed ślubem w czystości.! Inaczej ściągasz na siebie zło!

Zofia
Zofia
20.09.18 23:00

To jest bardzo trudna modlitwa, szatan szaleje, ale zawsze wszystko dobrze się kończy. Nawet jak nie wyprosimy tego o co się modlimy to Pan Bóg wie co robi, należy modlić się dalej i mocno wierzyć.

Hanka
Hanka
20.09.18 16:18

Prawdę powiedziawszy ja bym do snów nie przywiązywała większej wagi. Nasza podświadomość w nocy „przeżuwa” to czym żyjemy w ciągu dnia. Nie dziwią się, że Twoi bliscy jak mogą to Cię pocieszają ale prawda jest taka, że nikt tej dziewczyny do powrotu nie zmusi a przede wszystkim Bóg, który dał nam wolną wolę na swój obraz i podobieństwo.

Jarosław
Jarosław
20.09.18 15:59

Czytam od dłuższego czasu te świadectwa, to zdarzało się, że modląc otrzymywali odpowiedzi przez sny,lub przez słowa poznania np podczas modlitwy lub Mszy Św. Sam miałem takie sny. Cześć sprawdziła się, cześć jeszcze nie.

Karli
Karli
20.09.18 16:23
Odpowiada na wpis:  Jarosław

A moja babcia zawsze mawiała sen mara Bog wiara ! Albo co sie we śnie plecie nie dzieje sie w swiecie 😉 odpuść te sny na sile jak będziesz chciał to sobie przypiszesz co tam tylko chcesz…. jeden ksiądz mi kiedyś mówił ze w snach zazwyczaj szatan manipuluje ponieważ nas umysł jest uśpiony może nam wiele wtedy nawmiawiac

Hanka
Hanka
20.09.18 16:28
Odpowiada na wpis:  Karli

Mi się od razu nasuwają na myśl słowa papieża Franciszka, że tam gdzie brak wiary tam ludzie szukają znaków…

Agata
Agata
21.09.18 16:09
Odpowiada na wpis:  Hanka

Dlaczego tak mówicie? Kiedy człowiek jest zrozpaczony, szuka znaków wszędzie i nie ma w tym nic złego. Wg mnie szukanie znaków od Boga nie stoi w sprzeczności z głęboką wiarą.

27
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x