Mam 41 lat. Odwiedził mnie mój dawny znajomy, z którym nie widziałem się kilka lat. Rozmawialiśmy ogólnie o życiu, ale zaczął opowiadać o tym ,że odmawia codziennie różaniec – nowennę pompejańską. Powiedział, że zaszły w jego życiu duże, pozytywne zmiany. Bardzo mnie zachęcił do tej wspaniałej modlitwy. Wprawdzie nie mogłem się doczekać kiedy się już zakończy nasze spotkanie, ponieważ wstąpiła we mnie taka dziwna moc, że chciałem jak najszybciej zacząć się już modlić. Dojechałem do domu, zacząłem szukać różańca mojego, w końcu znalazłem w szafce z innymi osobistymi rzeczami. Był w opakowaniu pięknym – jeszcze za czasów I Komunii Św. Nie wiedziałem jak się modlić, jak korzystać?
Szybko w internecie znalazłem informacje i rozpocząłem modlitwę. Zaznaczam, że była to gdzieś godzina 2 w nocy. Poczułem się wspaniale, wyzwolony, jakiś lekki. Poszedłem spać, ale cały czas rozważałem i byłem szczęśliwy, że kolega o tym mi powiedział. Następnego dnia wstałem rano pełen nadziei – jak nigdy dotąd i rozpoczałem dzień od modlitwy różańcowej. Od tamtego czasu systematycznie się modlę. W moim życie zaszły ogromne, pozytywne zmiany. Nie chce mówić w tym świadectwie o moich strasznych kłopotach w których byłem i jeszcze jestem. Powiem tylko jedno – znalazłem swoją drogę, rozwiązanie, które wskazała mi Matka Boska. Codziennie sie modlę do Naszej Matki i bardzo Ją proszę o pomoc, o wyjście z ciężkiej wręcz dramatycznej sytuacji, w jakiej byłem z moją rodziną. Przekazałem również pod opiekę Matki Boskiej moją cała firmę, której jestem właścicielem. Dzięki temu mam jasną wskazówkę którędy mam iść. Od tamtego czasu spotykam i rozpocząłem współpracę z wspaniałymi ludźmi – kontrahentami. Wiem i jestem przekonany, że to wszystko zawdzięczam modlitwie różańcowej. Codziennie dziękuję Naszej Matce za to, że czuwa nade mną i mi nieustannie pomaga. Czasami mam wrażenie, że otrzymuję więcej niż proszę. To jest coś niesamowitego. Także celem napisania tego świadectwa jest to, że jeśli masz kłopot to najlepszym rozwiązaniem jest modlitwa różańcowa. To jest ogromna siła. Matka Boska zawsze Cię wysłucha, ponieważ jest naszą matką i bardzo nas kocha. Ja się modlę w różnych miejscach: jak jestem na spacerze, w czasie pracy jak prowadzę samochód. Oprócz tej modlitwy zaczałem się modlić o moich najbliższych zmarłych, z którymi byłem mocno związany. Rozmawiam z nimi i proszę ich o wstawiennictwo do Pana Jezusa i naszej Matki za wysłuchanie moich próśb, a ja za nich codziennie odmawiam 5 x Zdrowaś Mario, ponieważ nie wiem w jakim są stanie – czy czyściec – czy niebo – czy coś innego.
Zobacz podobne wpisy:
Krystyna: Matko Różańcowa, dziękuje za pracę
Kamila: Praca
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Kochani jestem tak poobijana jestem tak zrezygnowana ze boje się zacząć nowennę ze nie będę miała czasu jej odmawia ć ale spróbuję wam tomwyjaśnić. Jestem mało zdeterminowana aby zaczą mimo że modlę się i szczerze proszę Boga o wsparcie. Ale jest we mnie jakaś niszcząca chyba siła która powstrzymuje mnie przed takim zoobowiązaniem. Pomódlcie się za mnie abym dała radę. W imię najświętszej marii panny dopomóż mi matko swojemu dziecku które cię bardzo kocha.
Ja odmawiam już 4 NP odmowilam i dziś kończę. Ale dziś jest jakieś apogeum złego i nie wiem co robić. Jestem załamana.Byłam u spowiedzi w niedzielę i na pokutę miałam powiedzieć osobie dla mnie ważnej ze ja kocham i ze się za nią modlę. Teraz ta osoba jest na mnie zła za to.
Witaj jestem pełna podziwu że facet i modli się różańcem.. A mam małe pytanko rozpoczynała cztery razy nowennę pompejanska i ani razu nie skończyłam. Jak to zrobić by odmówić może jakaś podpowiedź..
Zdolność modlenia też jest łaską! Więc trzeba się modlić o to abym w ogóle mógł się modlić! Druga sprawa: czy zanurzona jesteś cała w życiu sakramentalnym Kościoła? Spowiadasz się ,przyjmujesz Pana w Eucharystii itd.Jeśli nie to trudności trwania w nowennie będą często nie do pokonania! I na koniec warto przyjrzeć się mojej intencji czy jest to coś o co w myśl Bożego Słowa wypada mi się modlić! Z Panem Bogiem ,Pozdrawiam!
Ja nie mam problemu z odmawianiem NP. Polecam spowiedź i częste przystepowanie do Komuni Św to bardzo pomaga w trwaniu w modlitwie. Zawsze możesz prosić również Panie przymnóż mi wiary.
Wystarczy silna wola i konsekwencja. Odmawiam NP od 2011 i nie wiem ile ich mam już za sobą ale nigdy mi nawet nie przyszło do głowy aby przerwać modlitwę . Taka już jestem z natury – jak się czegoś podejmuję to doprowadzam sprawę do końca. Panowie Wojtek i Jarek dają Ci bardzo dobre rady ale jak sama nie podejdziesz do swojego zobowiązania modlitewnego na poważnie to nigdy nic z tego nie będzie.
Warto także abyś przyjrzała się swojemu życiu w szerszym kontekście jak podchodzisz do zadań, których się podejmujesz.
aniu ja nie dawno zalapalam straszny kryzys ,juz myslalam ze przestane sie modlic ,mam kilka modlitw ,ktore odmawiam co dzien ,nawet NP chcialam przerwac ,ale napisalam tu o tym na forum i zmalazla sie zyczliwa dusza ,ktora sie za mna pomodlila ,ja sama tez sie pomodlilam we wlasnej intencji i powoli sie wyciszylam ,odmowilam wszystkie modlitwy ,co rano prosze Ducha Sw o wsparcie w moich modlitwach i o to zeby pomogl mi sie skupic ,moja rada jest taka ,zacznij NP i jak przyjdzie chwila zalamania ,napisz tu do nas ,my pomodlimy sie za toba ,moze to ci pomoze ,posluchaj tez… Czytaj więcej »
Co u Ciebie Irenko,bo ja wczoraj miałam kryzys ale już jest dobrze mam kontakt z Enia a od jutra litania w jej intencjach
witaj bozenko ,u mnie dobrze widzisz jak nam „cos „chce zamieszac ?ale my sie nie podamy ,tak enia sie odezwala i dobrze ,od jutra za nia sie modlimy ,chociaz troche musimy jej pomoc ,mam nadzieje ze to kolano jej przejdzie calkiem ,bo wspominala ze miala problem,a jak twoj maz ?
Bez poprawy dwa razy się przewrócił przez pająki bo pojawiły się w naszym domu raz wielki wyleciał mu z ręcznika,zabił go poślizgnął się na nim i upadł a drugi raz jak szedł rano spadł na niego znów jakiś duży i przestraszyl się i przewrócił.Nie wiem skąd ichtyle się wzięło i to jeszcze jakieś mutanty.A jak Twój mąż?w sobotę zawiozę nasze intencje do ojca Daniela głowa do góry z zPanem Bogiem nic nam nie grozi
ja mam tez alergie na pajaki ,bardzo ich sie boje ,tu na szczescie nie mam z nimi do czynienia ,ale u mnie w mieszkaniu na balkonie tez raz taki jeden mutant byl ,ale moj maz go zabil ,apropo meza jest narazie wszystko w porzadku ,znalaz prace na miejscu ,juz nie bedzie jezdzil po europie ,dzis wlasnie poszedl drugi drugi dzien ,bardzo ci dziekuje za intencje ,jak tylko bede mogla sama tez pojade ,moze sie spotkamy kiedys tam ,dobranoc ,spij dobrze ,wszystko bedzie dobrze tez tak mysle
Ja we wtorek byłem w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie i poleciłem wszystkie osoby z tego forum przez wstawiennictwo św siostry Faustyny.
Dziękujemy
ja rowniez dziekuje
Dziękuję ja w sobotę również zaniosę Panu Jezusowi NASZE intencję na mszy u Ojca Daniela.
Bożenko dobrze ze jesteś, spotkałam dzis babcie od Sandry, ach moze i jest coś lepiej,powiozą ja za nie długo na badania. Dałam Koronkę Wyzwolenia, myślę ze będzie dobrze
enia czy to ta sandra ,ktora byla nie dawno w krytycznym stanie?
tak, to ta co modliły my się za nią
ja modlilam sia za nia nowenna do sw Peregryna ,wlasnie skonczylam za mlodym tata odmawiac to zaczne od nowa za sandra ,bedzie dobrze
Modlę się za nią prawie codziennie chyba że już sama nie mam siły jest poprawa będzie dobrze
Dziękuję Wam że się za nią modlicie,wiedzą o tym
a ja prosze jeszcze choc jedno Zdrowas Mario ,za gosie jest w ciezkim stanie ,sepsa ,guz na dwunastnicy i nie wiadomo co bedzie dalej ,zadzwonilam tez do siustr zeby sie za nia pomodlily ,z gory dziekuje
pomodlę się KW, znasz tą koronkę, przekaż rodzinie
juz przekazalam ,noc miala byc decydujaca ,ona nadal zyje ale jest pod aparatami ,dziekuje za modlitwe
W tragicznych sytuacjach na 1 miejscu Msza sw z Komunią
Droga Krzyżowa
Jak bedziesz w domu to poczytasz o swiadectwach ,którzy modlili sie koronka wyzwolenia
Trzeba być dobrej myśli. Ostatnio usłyszałam mądre stwierdzenie- że nie do lekarzy należy ostatnie zdanie. Może i mają wiedzę medyczną ale nad nimi wszystkimi jest Pan Bóg i to On o wszystkim zadecyduje
Irena i co z Gosią,masz jakieś wiadomości?
gosia narazie bez zmian,ale nie pogarsza sie stan,moja kolezanka napisala tez do wroclawia do kosciola sw Jadwigi po olej sw Szarbela
oni zaraz wysyłają ten olej
Trzeba wierzyć i modlić się do końca. Od niedawna należę do KWC i ostatnio jeden starszy pan przynosi zdjęcia na nasze spotkanie. Do rzeczy: wyszło że jedna nerka przestaje pracować i potrzebna operacja i usunięcie jej. W naszym szpitalu nie podejmą się operacji i jest przewieziony do innego miasta. Po kilku dniach ma być operacja i ten pan prosi jeszcze przed samą operacja o jeszcze jedno przswietlenie usg. Lekarze niechętnie ale godzą się i tutaj szok nerka cała. Nie ma uszkodzeń i odkładają operacje. Robią dalsze badania i to się potwierdza. Przyniósł te wszystkie badania i zdjęcia na spotkanie na… Czytaj więcej »
ja tak właśnie wierzę. Mimo, że lekarze nie dają szans mojej chorej mamie ja trwam w modlitwie. Wierzę, że wyzdrowieje. Tak kocha swoje wnuki. Nie wyobrażam sobię, że zostałyby bez najukochanszej Babci. Ordynator OIOM do niedawna twierdziła, że z mojej mamy już nic nie będzie, bo nawet sama nie oddycha. Ale 13/09 zaczeła coraz wiecej sama oddychac i w piątek 14/09 została odłączona od respiratora. Skończyłam odmawiąc NP dzisiaj, jutro zaczynam kolejną. Może Matenka wyprosi łaskę uzdrowienia u Swojego Syna…
Do anna dominika 14.09 było Świeto Podwyższenia Krzyża. Trzymaj się tego bo to znak! Napisz jakie wrażenia po mszy O.Witko?Bądź dzielna i nie ustawaj w modlitwie.Pozdrawiam.
Byłam w Krakowie na mszy z O.Witko. Bardzo emocjonalnie podeszłam do tego. Jak Ojciec nakłądał ręce to dotknął też zdjecia mojej Mamy. Bardzo płakałam bo znalazłam się jakby w „objęciach” ojca- nakładał ręce na osoby stojące za mną i ja znalazłam się jakby w jego szatach. . Bardzo się modlę z nadzieją, że Mama wyzdrowieje. Jest mi bardzo ciężko. Wiem, że wszystko w rękach Boga. Poruszyłam modlitwami już chyba całe Niebo….
O. Witko …święty kapłan…jego rekolekcje…jego słowo jego przekaz….dzięki Bogu, że dał mi go na mojej drodze w trudnym momencie mojego życia. Od momentu gdy go spotkałam… zaczęło się moje nawrócenie. Polecam jego książkę: „Oto uzdrowię cię”. Rzeczy niemożliwe stają się możliwe. Chwała Panu!
anna dominika powtarzaj całym czasem
Jezu zmiłuj sie nad mamą
Jezu ulecz mamę
Jezu zbaw mamę
Jezu wyzwól mamę
To sa słowa z koronki wyzwolenia
Mam koleżankę,która na wszystkie problemy jakie się pojawią ciagle mówi modlitwę Credo,całym czasem,że wszystko przybiera obrót w dobrym kierunku, czy to problemy zdrowotne czy inne.
Zaś inna koleżanka miała mamę w stanie krytycznym prosiła Boga swoimi słowami i pościła, piła wodę , soki.Jak odbierała mamę ze szpitala lekarz powiedział że niewiarygodne że mama wróciła do żywych
O tej koronce wyzwolenia przeczytałam tu na forum. też się nią modlę. Wierzę że mama wyzdrowieje ale coraz bardziej się boję….
Anno Dominiko…wiem doskonale jak to jest, gdy człowiek walczy o zdrowie i życie najbliższych osób. W takich chwilach proste „Jezu ufam Tobie” i „Boże bądź wola Twoja” to chyba najlepsze modlitwy. Trzeba być niestety przygotowanym na wszystko i nie poddawać się rozpaczy.
Hanka ta nadzieja, wiara jest ważna
Niestety zawiedziona nadzieja często prowadzi do rozpaczy i na to trzeba bardzo uważać.
Tylko,że u Boga wszystko jest mozliwe
anno dominiko ,ja bylam na mszy o uzdrowienie uwolnienie ale u ojca iwaszko,odnioslam takie samo wrazenie jak ty ,bardzo to przezylam ,przez caly czas wpatrywalam sie w ogromny krzyz na glownym oltarzu i blagalam w duchu Pana Jezusa zeby mi pomogl ,mialam wrazenie ze Jezus trzyma reke na mojej glowie i mnie blogoslawi ,plakalam caly czas ale nie byl to placz z zalu ,ale taki ktory przynosi ulge i oczyszczenie ,napewno sie wybiore znawu na taka msze ,kiedy tylko bede mogla ,sol ktora poswiecil ojciec iwaszko mam w domu ,nastepnym razem zabiore wiecej wody do poswiecenia
Irena tą sól używajcie, do potraw odrobinę sie daje, pamietaj następnym razem oliwe dobrej jakości, świece też zabrać
tak enia ,dodajemy ,kazalam tez corce do solniczki dosypac zeby moj maz ciagle nia solil kanapki ,oliwe kupie tutaj
13,09-V objawienie w Fatimie, a 14,09 Podwyższenie Krzyża Świętego, myślę, że to nie przypadkowe daty. Ja w 14,09 zmieniłem intencje NP, i czuję, że dobrze zrobiłem.
Anno Dominiko, pomodlę się za Twoją Mamę. Polecam Ci do odmawiania przez 9 kolejnych wtorków „Snu Matki Bożej”
Nie trać nadziei!
Będzie dobrze:-)
dziękuję za modlitwę
„Sen Matki Bożej” nie jest modlitwą zaakceptowaną przez Kościół. Mamy Różaniec i jego się trzymajmy a nie wynajdujmy coraz to nowe „skuteczne”
( oczywiście tylko jeśli odmawia się je we wtorek, środa albo czwartek odpadają ) modlitwy.
Proszę szczególnie o dobrą i kochającą żonę z którą założę szczęśliwą i kochającą się rodzinę.
Bożenko na Msze zabierz męża
Dzięki
Różaniec daje mi siłę i pomaga mi iść przez życie.Jestem szczęśliwa pomimo tylu ciężkich chwil w moim życiu.Modlac się czuję wsparcie naszej ukochanej Mateńki i wiem, że z nią moja rodzina jest bezpieczna.Wszystkie swoje sprawy oddaję w jej ręce .Dziękuję Tobie Mateńko za ogrom Łask które od ciebie otrzymuje każdego dnia.
Błogosławieństwa Bożego , z panem Bogiem
Piękne świadectwo!! 🙂