Jestem mężatka od roku, mam śliczna 9 miesięczna córeczkę. Moj mąż odkąd jesteśmy razem wyjeżdżał za granicę. Najpierw zbierał na samochód, później na ślub, działkę i tak mnożyły się nasze potrzeby, aż do marzenia o własnym domu. Wiec jak ma wrócić skoro potrzeba tyle pieniędzy na dom? A w Polsce sami wiecie jakie są realia. NIE MIELIŚMY POMYSŁU NA NASZE WSPÓLNE ŻYCIE W POLSCE (ja nie mogłam wyjechać). Płakałam nocami by w końcu do nas wrócił, całą sobą nie zgadzałam się na takie życie.
Odmówiłam dwie nowenny.
Pierwsza o powrót męża do Polski- pragnienie nie do opisania by mieć rodzinę w komplecie, moją największą miłość przy sobie codziennie.
Druga o dobrą pracę dla niego, taką z której byłby zadowolony.
I wiecie co dostałam?
Dwie kreski na teście ciążowym..
I nagle wszystko STAŁO SIĘ TAKIE PROSTE I OCZYWISTE!!
Druga dzidzia, mąż musi wracać przecież nie zostawi mnie samą z niemowlętami. Już nie było strachu, leku, zamartwiania sie. Popłynęła lawina łask i błogosławieństw. Otrzymaliśmy nowe życie, dzidzie, mąż wrócił, znalazł idealna pracę i w końcu jesteśmy razem. Wszystko to w przeciągu tygodnia!!
A za 5 miesięcy powitamy naszą kolejną córeczkę Marysię <3
Troszczymy się o wiele, a potrzeba tak nie wiele.. a może tylko Jednego..??
Zobacz podobne wpisy:
Marta: Szczęśliwe donoszenie ciąży
Krystyna: Matko Różańcowa, dziękuje za pracę
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Cudowne świadectwo 🙂
Jakie piękne świadectwo. Dziękuję.