Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ewa: Ratujemy naszą rodzinę

0 0 głosów
Oceń wpis

Nowennę Pompejańską odmawiałam 4 razy przy czym raz po 33 dniach musiałam zacząć od nowa bo przerwałam( zasnęłam i czułam że nie mogę kontynuować, bo za mało serca w tą modlitwę włożyłam). Pierwsze dwie w intencji męża (mamy za sobą ciężki kryzys), trzecią w intencji mojego uleczenia z ran i wspomnień. W tych 3 intencjach „owoce jeszcze do końca nie dojrzały” ale jest bardzo wielka poprawa, jesteśmy razem i ratujemy naszą rodzinę.Mamy 3 synów i jeden z nich był tegorocznym maturzystom, robiłam wszystko żeby przekonać go do nauki, ale jak grochem o ścianę, pewnego dnia zrozumiałam (usłyszałam wewnętrzny głos), że skoro ja tak po ludzku już nic nie mogę to nic innego mi nie pozostaje jak powierzyć go Najlepszej Matce. Jak usłyszałam tak zrobiłam, to właśnie w jego intencji zaczynałam drugi raz. Zdał!!!

Na potwierdzenie cudu opowiem fakt z matury ustnej, mój syn nie jest wspaniałym mówcą i polski to jego pięta Achillesowa, dzień przed maturą ustną znalazł w sieci jakiś kalkulator pytań na dany dzień, pod moim naciskiem przygotował się do odpowiedzi na te pytania, choć nie wierzył, że one będą. No ale jednak były :-).

Wiem, że to nie przypadek.

Moje życie to ciągła gonitwa i pompejanka to wyzwanie, nie zawsze mam czas, ale 1 tajemnica dziennie jest ze mną zawsze. Kiedyś nie rozumiałam różańca, myślałam że to nie dla mnie, klepanie paciorków, teraz wiem, że do tej modlitwy trzeba dorosnąć, nauczyć się kontemplować życie Jezusa i Jego Matki. ONA naprawdę działa cuda na co dzień tylko trzeba w nie wierzyć.

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Agusia
Agusia
11.07.18 09:13

Chwała Panu! Modlitwa czyni cuda. Kto zawierzy Matce Najświętszej i Panu Jezusowi, powierzając swoj los – ten się nie zawiedzie. Bóg jest wielki na wieki wieków. Amen

Marek
Marek
10.07.18 14:51

Dziękuję za świadectwo. Najważniejsze, że jesteście razem i macie Maryję za opiekunkę. Szczęść Wam Boże.

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x