Zaczęłam odmawiać nowennę kiedy koleżanka z pracy powiedziała, że syn przestał mieć po modlitwie napady padaczki. Miałam silne bóle stawów, które uniemożliwiały mi normalne funkcjonowanie. Tułałam się po lekarzach , którzy odprawiali mnie z kwitkiem bo podstawowe badania nic nie wykazywały. A na bardziej szczegółowe nikt nie chciał mnie na takie wysłać. Pomyślałam, że nie ma dla mnie nadziei, chociaż dwa lata wcześniej byłam bardzo aktywna sportowo i szczęśliwa. A teraz bywało, że z trudem ubierałam się, wszystko było dokuczliwe. Zaczęłam się modlić o uzdrowienie, o to, żeby przestało boleć ciało. Chciałam odzyskać pogodę ducha, optymizm, spontaniczność. W połowie nowenny zasnęłam jednego wieczoru przy modlitwie. Zaczęłam od nowa. To było dla mnie trudne doświadczenie bo nigdy nie byłam bardzo zaangażowana w modlitwę, a na pewno nie „przepadałam” za różańcem. Tym razem nowenna zaczęła wprowadzać mnie w stan spokoju, wyciszenia i koncentracji. Nauczyła mnie dyscypliny i konsekwencji. Stawy dalej bolały, ale ja nie poddawałam się. Czytałam też, że nie zawsze otrzymujemy to o co prosimy, ale zawsze to czego potrzebujemy. Więc pomyślałam, może dostanę siłę do znoszenia bólu, albo kogoś spotkam kto mi pomoże. Czekałam na „Boży ruch”. Otrzymałam coś więcej niż mogłabym sobie wyobrazić. Pod koniec nowenny okazało się, że jestem w ciąży. Dzisiaj jestem mamą czteromiesięcznego zdrowego chłopca. Po ślubie długo z mężem staraliśmy się o dziecko, ale bezskutecznie. Byłam prawie pewna, że nie możemy mieć dzieci. Nie miałam ani krzty nadziei na ciążę, dawno się poddałam. Nawet nie pomyślałam, żeby o nią prosić Matkę Boską. A ona obdarowała mnie najpiękniejszym darem jaki może spotkać kobietę. I dobrze wiedziała, że właśnie to mnie uzdrowi.
Świadectwa na temat:
alkoholizm choroba ciąża depresja dziecko egzamin Maryja miłość modlitwa nadzieja nawrócenie nieczystość nowotwór operacja opieka Maryi otrzymane łaski pojednanie praca problemy problemy finansowe przemiana duchowa przemiana wewnętrzna rodzina rozstanie spokój duchowy spowiedź studia szkoła uwolnienie uzdrowienie wiara wysłuchane prośby zdrowie związek łaski
Kiedy zacząć nowennę pompejańską?
Jeśli zaczniesz dzisiaj 16-01-2025 nowennę pompejańską, to część dziękczynna zacznie się od 12-02-2025 a ostatni dzień nowenny przypadnie na 10-03-2025. Zobacz, jak odmawia się nowennę pompejańską. Albo spróbuj z naszą apką.
Najczęściej komentowane
DYSKUSJA: Pytania czytelników o nowennę pompejańską
Nowenna pompejańska – dyskusje i pytania
Meg: zobaczymy co dalej…
Sylwia: Nowenna naprawdę działa!
Jak odmawiać nowennę pompejańską?
Zobacz podobne wpisy:
Agnieszka: Nasza wojowniczka Wiktorcia
Klaudia: cud poczęcia
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Tak. Przestało. Okazało się że to wszystko jest w głowie. Przyjmuję leki i jest dobrze. To stres powoduje ogrom dolegliwości, np. Psychosomatyczne. Miałam często kłucie w klatce piersiowej. Minęło. Wciąż jeszcze czuję jakby zwężony przełyk. Lekarz twierdzi, że to nerwica.
Niby w jaki sposób Maryja kogoś może wyleczyć? To Bóg jest źródłem uzdrowienia. A Maryja z pewnością nie może być celem. Szkoda, że obietnica która została dana jest absolutnym kłamstwem, bo nie każdy otrzymuje łaskę. Szkoda też, że redakcja nie publikuje wszystkich komentarzy, tylko te wybrane..
Mnie też Maryja obdarowała Dzieciątkiem wymodlonym. Chwała Panu przez Maryję
Cudownie! Wielu łask Bożych dla Ciebie i maleństwa.. Chwała Matce Bożej!
Bardzo dziękuję
Napisz proszę co ze stawami. Ja też miałam problem, bo gdy budziłam się rano bolało mnie wszystko. Ręce, nogi, nie miałam siły wstać z łóżka. Lekarze dziwnie mnie traktowali, bo wyniki miałam dobre. W końcu natrafiłam na panią doktor, która odkryła w czym tkwi problem. Okazało się, że pod wpływem stresu moje mięśnie były bardzo spięte. Dostałam leki na delikatne ich rozluźnienie. To Maryja doprowadziła mnie do tej doktor. Chwała Panu i Mateczce!
Malgorzato i calkiem Cie przestalo bolec? Ja od ponad dwoch lat mam ciezki okres w zyciu tez mam ponapinane miesnie masaze i inne rehabilitacje nie pomagaja:(
Pani Małgorzato, dziękuję za komentarz. W moim przypadku było bardzo podobnie. Stres, napięty harmonogram dnia powodowały bóle ponieważ byłam spięta. Do tego nieszczęśliwa. Obecnie odczuwam dużo mniejsze dolegliwości. Mój tryb życia jest teraz inny, tak samo jak podejście do niego, ściskam serdecznie
Piękny prezent od MB , a co ze stawami ?
Niech ten Aniołek zdrowo Wam rośnie
Szcześć Boże
Bardzo dziękuję. Stawy mniej bolą. Prosiłam o uzdrowienie – dostałam to co potrzebowałam. Dzięki ciąży i maluszkowi zmieniłam tryb życia, sposób myślenia. To sprawia że z dnia na dzień czuję się lepiej. Muszę jednak zaakceptować, że moje ciało będzie odczuwać pewne dolegliwości, ale to też część mojego uzdrowienia. Pozdrawiam serdecznie