Mam 20 lat. Na nowennę pompejańską natrafiłam przypadkiem w Internecie szukając modlitwy o trzeźwość taty. Mój tata pracuje 20 lat za granicą przyjeżdża na co 2 weekend. Od dawna jest alkocholikiem aczkolwiek w ostatnich miesiącach przechodził już sam siebie. Do tego doszły wielkie długotrwałe kłótnie z mamą która zaczęła coraz bardziej dostrzegać problem, walczyć o niego. Kłótnie kończyły się obiecankami o abstynencję, jednak tata dotrzymywał jej tydzień, dwa. Mama mogła stwierdzić ewentualną trzeźwość podczas wieczornego telefonu ale co było po nim-to wie tylko on.. Kiedy sprawa stanęła już na ostrzu noża, rodzina zaczęła się ewidentnie rozbijać, tacie było już wszystko jedno – rozpoczęłam nowennę a ze mną mama. Zaczęło się poprawiać. Po jakimś czasie tata obiecał zjazd do Polski na stałe, pilnuje trzeźwości, pije okazjonalnie, relacje są na bardzo dobrym poziomie. Wczoraj mama odmawiała ostatni dzień. Razem z tatą. Kleczącym przez Jezusem milosiernym przez praktycznie całą nowennę.
Matko dziękuję Ci za ten cód! proszę teraz o trwanie w tej trzeźwości.
Królowo różańca Świętego módl się za nami.
Zobacz podobne wpisy:
Aga: Łaski nowenny pompejańskiej
Kamila: Spotkanie alkoholika
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
To bardzo pięknie, że modlisz się za ojca alkoholika. Wiem, co to znaczy mieć alkoholika w rodzinie,,, To straszne, co taka osoba potrafi zgotować swoim najbliższym. Jesteś wspaniałą córką. Niech Bóg ci błogosławi!
dominiko nie poddawaj sie ,Matka Boza ci pomoze jak i mi pomogla ,ja tez sie ciagle modle zeby moj maz wytrzymal w trzezwosci i jak narazie jest dobrze
Piękne świadectwo
Dominiko, piękna walka o swojego tatę.
Trzymaj sie kochana w wierze i ufnosci a ja bede trzymać mocno kciuki
Dominiko pomodlę się za was.