Wojtek: Nie wiem co zrobić z tą miłością

Witam wszystkich

Nowenna ma ogromną moc. Jestem po dwu nowennach pierwsza za miłośc do pewnej osoby druga o jej zdrowie.

Pierwszą Nowennę odmawiałem za miłość. Wiem, ze to skomplikowana rzecz. Wiele osób mówi że Jezus nie ingeruje w uczucia. Może i tak ale daje spokój i przekonanie, ze kochaliśmy naprawdę . To dla naszej duszy lekarstwo na cierpienia. Jest to czas refleksji od złości i płaczu do zrozumienia swoich błędów. Drugą rozpocząłem po dniu przerwy za dobro i zdrowie tej osoby. W 20 dniu dowiedziałem się że jest podejrzenie o raka piersi. Cały cykl badań niepewności. Zaczelismy ze soba pisać. Strasznie to przeżyłem nie wiedziałem co Jezus chce przez to nam powiedzieć. Pisałem że modle się za nia, że niezależnie od tego co sie stanie kocham. Ale o tym nie chciała rozmawiać. Dziękowała za modlitwe, za to że o niej myśle. Dzisiaj w ostatnim dniu Nowenny stał się cud. Wyniki badań definitywnie wykluczyły tą straszną chorobę. Matka Boża pomogła nam to przejść. Ale w dalszym ciągu nie wiem co mam zrobić z tą miłościa. Jak opadł już lęk wróciło uczucie. Jeszcze mocniejsze niż wcześniej. Nie zdawałem sobie sprawy że tak może być. Matka Boża dała mi wiele łask, których nie zauważałem wcześniej. Stałem się człowiekiem bardziej odpowiedzialnym, zauważam wiele rzeczy które były dla mnie obojetne. Czuje opieke nad soba i swoim zyciem. Przede wszystkim wróciłem do wiary. Może jeszcze nieudolnie ale staram się i przynosi mi to radość. Co będzie dalej z nami nie wiem. Wiem jedno że Matka Boża daje nam to o co prosimy, tego doświadczyłem w dniu dzisiejszym.