Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Gosia – LIST: Jestem spokojniejsza, wierzę i ufam

0 0 głosów
Oceń wpis

Witam moi Drodzy!

Na wstępnie chciałabym zaznaczyć, że moją historię opisywałam już w poprzednim świadectwie. Krótko pragnę nadmienić, ze jest związania z rozstaniem. Minęło już prawie pół roku, chłopak nie wrócił. Mimo, iż modlę się różnymi intencjami, ta sprawa nadal nie została wyjaśniona. Chodziło o jego strach przed małżeństwem. Ja niestety nie mogłam być w związku gdzie nie było szans na zawarcie sakramentu małżeństwa. Odszedł twierdząc, że musi to wszystko zrozumieć. Ja zostałam sama. Bardzo zbliżyłam się do Boga. Odmawiam trzecią nowennę. Dają mi one ukojenie, spokój, a zwłaszcza cierpliwość, bo cały czas wierzę że wróci, ze stworzymy szczęśliwą rodzinę. Nigdy nie byłam tak blisko Boga jak odkąd zaczęłam nowennę. Można by stwierdzić, ze rozstanie było właśnie po to. By być bliżej naszego Taty. Ufam Mu i wierzę, że pomoże mi w tej sytuacji. Mimo, ze czas leci, nie potrafię szukać innego mężczyzny. To z nim pragnę spędzić życie i mam nadzieję, że Mateńka mi w tym pomoże. Można twierdzić, ze marnuje czas, życie czekajac na niego, ale nie potrafię inaczej. To jego kocham, to znim chcę spędzić resztę życia. Jeśli jednak Wola nieba będzie inna, nie pozostanie mi nic innego jak dziękować Mateczce za to, ze jest. Z Bogiem.

P.S. Myślę, ze nowenna pozostanie w moim życiu bardzo długo, mam nadzieje, ze już na zawsze.

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

47 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Jana
Jana
13.12.17 07:49

Do mnie dotarło, że ten mężczyzna żyje swoim życiem, w którym dla mnie nie ma miejsca, a ja ciągle stoję w tym samym punkcie. Poczułam, że pomimo całego bólu dłużej już tak nie chcę. Pora zacząć żyć własnym życiem choć łatwo i lekko nie będzie (zwłaszcza na początku).

Ewa
Ewa
21.12.17 12:59
Odpowiada na wpis:  Jana

Jano, skoro chcesz zmian w życiu, to dobry znak. Dasz radę, zwłaszcza że szukasz – jak widać w Twoich postach – oparcia na mocnym fundamencie 🙂
Serdecznie pozdrawiam!

Jana
Jana
21.12.17 15:20
Odpowiada na wpis:  Ewa

Dziękuję za dobre słowo i również pozdrawiam

Magda
Magda
12.12.17 21:38

Czy w takiej/podobnej sytuacji można jako intencje podać prośbę o dobrego męża i jeżeli to jest wola Boga o to by była dana osoba? Jakie jest Wasze zdanie

Klara
Klara
13.12.17 13:53
Odpowiada na wpis:  Magda

nie jestem ekspertem, ale z mojego punktu widzenia… powinnismy sie modlić o to, co mamy w sercu. Co z tego, że pomodlisz sie o dobrego meza, ale w glębi serca myslisz o konkretnym chłopaku? Bóg to widzi 🙂 Jeśli wg Niego ten owy kawaler nie jest dla Ciebie, znajdzie Ci kogoś stokroć lepszego. Uważam, że najważniejsza jest poprostu modlitwa….
Ja modliłam sie o to czego naprawde pragnelam z calego serca, myslalam sobie tak: Po co mam Boga oszukiwac jak on i tak wie o co chodzi 🙂
pozdrawiam

Klara
Klara
13.12.17 13:57
Odpowiada na wpis:  Klara

Mnie to własnie jak juz wczesniej wspomnialam bardzo irytuje jak ktoś pisze „NIE POWINNISMY SIE MODLIC O CZYJAS MILOSC, WOLNA WOLA BLA BLA BLA… modlić to sie nie powinnismy o krzywde dla drugiego człowieka, o to, zeby mu sie nie powiodło, cos sie stalo o chorobe itp… Takie jest moje zdanie, bo co sie moze stac jak sie pomodlimy o konkretna osobe? Najwyzej Bóg tego nie spełni i tyle. Modlitwa, modlitwa, modlitwa, czas, który poswiecamy Bogu z własnej woli, to mi sie wydaje jest w tym wszytskim najcenniejsze.

Jana
Jana
13.12.17 17:42
Odpowiada na wpis:  Magda

Moim zdaniem jak najbardziej. Wylewaj przed Bogiem swoje serce, mów Mu szczerze o swoich marzeniach, pragnieniach, mów Bogu o tym mężczyźnie. Jednak jednocześnie obserwuj sytuację i proś też Ducha Świętego by ustrzegł Cię przed niepotrzebnym łudzeniem się i by dał Ci łaskę otwartości na ludzi. Jeżeli mija czas, a dana osoba nie odwzajemnię uczucia czy też je odrzuca, wtedy pomimo bólu warto dla własnego dobra dać sobie spokój i modlić się o dobrego męża bez wskazania na konkretną osobę. Dla mnie kluczowe jest to by nie fiksować się (przepraszam za słowo) na jednej osobie, jeżeli ta wyraźnie nie odwzajemnia naszego… Czytaj więcej »

Jana
Jana
12.12.17 21:00

Dobrze, że jest takie miejsce, w którym możemy zobaczyć, ze nie jesteśmy sami z naszym doświadczeniem niespełnionej, nieodwzajemnionej, odrzuconej miłości. Tak mi przyszło do głowy – jeżeli czujecie, ze osoba, która odrzuciła czy nie odwzajemniła waszego uczucia potrzebuje modlitwy, poproście o tę modlitwę zakony podające skrzynki intencji w internecie. Chodzi o to by samemu nie katować się taką modlitwą bo mam wrażenie, ze modlitwa za osobę, która nas odrzuca to wręcz forma katowania się. Wszyscy doświadczamy, że odrzucone uczucie bardzo boli i że tego uczucia nie da się wygasić z dnia na dzień. Dlatego warto nie zadawać sobie jeszcze dodatkowego… Czytaj więcej »

Ewa D.
Ewa D.
12.12.17 19:43

Dawid, wspaniale to ująłeś…jesteś mądrym człowiekiem!!! Niech Ci Bóg błogosławi!!!

Dawid
Dawid
13.12.17 10:47
Odpowiada na wpis:  Ewa D.

Bardzo dziękuję za miłe słowa. Chwała Panu !

Gosia
Gosia
13.12.17 16:40
Odpowiada na wpis:  Dawid

Dawidzie, pozostawiam kontakt mailowy: margaret201@onet.eu

Dawid
Dawid
12.12.17 19:33

Piękne świadectwo Gosiu 🙂 Kwestie miłosne często są dla nas niezrozumiałe. Ja odmawiałem nowennę też po zakończeniu pewnej relacji, która dla mnie wiele znaczyła jednak nie modliłem się o powrót tylko o wolę bożą w tej kwestii i okazało się że ta osoba znalazła kogoś innego po miesiącu 🙂 Miałem wiele cierpienia w sobie bo myślałem że to jedyna osoba z którą mogę zbudować normalny związek jednak musiałem przyjąć wolę Boga bo on wie lepiej i patrzy dalej niż my. Zakończenie relacji tak samo jak w Twoim przypadku spowodowało, że zbliżyłem się do Boga i to tak bardzo. Życzę Ci… Czytaj więcej »

Gosia
Gosia
12.12.17 20:03
Odpowiada na wpis:  Dawid

Drogi Dawidzie! Dziękuję Ci za te słowa. Dziękuję za zrozumienie i wsparcie. Próbuję nie zamykać się na innych, jednak jest to szalenie trudne. Mimo, iż są mężczyźni okazujący zainteresowanie to serce jest cały czas przy nim. Bogu polecam troskę o niego. Jak bardzo chciałabym by poczuł się lepiej. Wiem, że cierpi bo jak powiedział: Nie mogę dać Ci tego czego pragniesz ( rodziny) choć bardzo bym tego chciał. Jest zablokowany bo miał trudne dzieciństwo. Wiele przeszedł, wiele cierpienia ze strony matki. Gdy cierpiał troszczyłam się o niego. Teraz cierpię ja bo odtrącił mnie i moją pomoc. Jeśli chciałbyś pogadać zostawiam… Czytaj więcej »

Dawid
Dawid
13.12.17 10:44
Odpowiada na wpis:  Gosia

Jak najbardziej możemy porozmawiać jednak nie korzystam z gg. Możesz zostawić jakiś inny kontakt 😉 Dziękuję bardzo za modlitwę za mnie jest ona bardzo ważna dla mnie. Jeżeli trzymasz w dłoniach różaniec jestem pewien, że mogą dziać się rzeczy niemożliwe wiele razy tego doświadczyłem 😉 Jestem pewien, że nasza niebieska mama nie zostawi w Twoim sercu cierpienia i Bólu. Jestem pewien, że w każdej sekundzie życia może wydarzyć się cud. Nasze życie jest tak wielką niewiadomą, że możemy być pewni tylko obecnej chwili. Mając przy sobie Boga możemy być spokojni, że on zawsze będzie się nami opiekować. Pamiętaj on jest… Czytaj więcej »

Beata
Beata
12.12.17 15:28

czy ktos z was tak miał jak ja teraz odmawiam nowenne za siebie i byłego chłopaka od paru dni płacze i czuje sie fataknie nawet jeden 1 nie odmówiłam bo cos mi mówiło zebym dała sobie spokoj ale na 2 dzien inny głos mi mówił zebym dokonczyła

Hanka
Hanka
12.12.17 15:47
Odpowiada na wpis:  Beata

My sobie tu tak pięknie dyskutujemy a prawda jest taka, że gdyby pary przestrzegały 6 przykazania i powstrzymywały się od współżycia przedmałżeńskiego to by większości opisywanych tu dramatów nie było. Niestety ludzie mają gdzieś Boże przykazania a potem się dziwią, że między kobietą i mężczyzną powstają więzy jakie powinny się wykształcić pomiędzy sakramentalnymi małżonkami i potrzebna psychoterapia.

Klara
Klara
12.12.17 16:00
Odpowiada na wpis:  Hanka

no niestety, za glupote sie płaci (tak mi powiedział ksiadz przy spowiedzi) no, ale co boku sobie nie wyrwę, Bóg tylko wie, jak tego wszystkiego żałuje i jakie mam poczucie winy, ale to sie musialo stac, żebym zrozumiala. Podczas naszego związku ja nie mialam kompletnie zadnych wyrzutów sumienia. Szkoda tylko, ze to wszystko takim kosztem sie odbyło..

nieznajoma
nieznajoma
12.12.17 17:24
Odpowiada na wpis:  Klara

Ale nie martw się. Jak to powiedział pewien polityk: „Bóg karze tylko raz. Jak raz pokarał głupotą to więcej już kary nie ześle.” Wcale nie musiało się stać, abyś zrozumiałą,ze to było zle. Jest duzo dziewczyn, które nie musiały spróbować, aby wiedzieć,z e takie zycie nie będzie dla nich dobre. To po prostu zwykłą pycha ludzka: Wszyskto mi się ukąłda mam przy boku swojego boga, to po co mi Bóg? O cóż mam Go prosić, pytać? Przecież już taki raj będę miała zawsze, bo mój bóg tak poweidział… Czyż tak nie było? Bóg ma być na pierwszym miejscu, a nie… Czytaj więcej »

Klara
Klara
12.12.17 18:10
Odpowiada na wpis:  nieznajoma

Otóz właśnie nie do końca tak bylo. Ale to już grubszy temat. W każdym razie należalo mi się. Zgadza sie, ze Bóg nie byl u mnie na pierwszym miejscu, tylko chłopak. Pamietam jak dzis, jak bylismy razem, mowie w myslach: Boże jak to mozliwe, ze mialabym kochac Ciebie bardziej niz tego człowieka?? Przeciez to on jest przy mnie, opiekuje sie mna, troszczy sie itp a Ciebie ja nigdy na oczy nie widzialam. Mimo, ze było u mnie prawie dobrze ( mialam ze soba problemy, ale teraz moge powiedziec, ze to przez grzechy) codziennie Bogu za niego dziekowalam. Jak kiedys pacierza… Czytaj więcej »

nieznajoma
nieznajoma
12.12.17 18:34
Odpowiada na wpis:  Klara

Bóg CI da wielkie rzeczy. A wiesz dlaczego? Bo rozumiesz swój bląd, masz skruchę i nie rzucasz się gdy ktoś mÓwi Ci, ze to było niedobre. Bo sama o tym już wiesz. da Ci wielkie rzeczy :-). A nie tak jak co niektórzy na tym forum kiedyś wytykali, ze Bóg Magdalenie przebaczył to i im przebaczy… Oczywiście, tyle, ze Magdalena rozumiała co zrobiła i miała szczerą chcęc poprawy, a nie wytykała na innych i szukała porównania dla siebie.
Jestem pewna, ze da Ci wielkie reczy. A tego kolesia sobie zwyczajnie odpuść.

Klara
Klara
13.12.17 13:47
Odpowiada na wpis:  nieznajoma

Ahh dziekuje za miłe słowa! Chciałabym, aby kiedys sie spełniły 🙂 Pozdrawiam!

Magda
Magda
12.12.17 17:31
Odpowiada na wpis:  Hanka

Haniu, jest to tylko po części prawdą, bo miałam już nie raz złamane serce i najgorzej było chyba z chłopakiem, z którym żyliśmy w ABSOLUTNEJ czystości, było to świeżo po nawróceniu i jak ognia unikałam wszystkiego co sprzeczne z przykazaniami, chłopak deklarował się jak poważnie podchodzący do ewangelii chrześcijanin i do niczego łamiącego przykazanie 6 nawet nie dążył. Sęk w tym, że wkręciłam sobie, że to ma być mój przyszły mąż. To co przeszłam, to była gehenna, każda kobieta zrozumie i dużo gorsza niż wcześniej, gdzie była nieczystość i płakałam przez 5 miesięcy dzień w dzień. Także nie zawsze przyczyną… Czytaj więcej »

ASKA
ASKA
12.12.17 22:40
Odpowiada na wpis:  Hanka

Zgadzam sie z toba ale jak wytlumaczysz fakt ze para np co jest razem juz 3 lata lamie to przykazanie(wspolzycie przedmalzenskie) i jakos sa wciaz tacy zakochani i to wszystko trwa ?

nieznajoma
nieznajoma
12.12.17 23:52
Odpowiada na wpis:  ASKA

Spokojnie. Nie już 3 lata, tylko dopiero 3 lata. Skąd wiesz, czy po 5 się nie rozleci? Albo skąd wiesz, ze dojdziej do śłubu? Albo jesli dojdzie, czy wtedy się nie rozleci? Albo jak to jeszcze inni mówią, nawet jeśłi będzie takie małżenstwo trwało, to skąd wiesz, ze oni na pewno są ze sobą szczęśliwi? Może męczą się bardzo… Albo jakby to powiedzieli starzy ludzie… Kara przyjdzie później. Zauważ, ze podczas spowiedzi darowana jest wina, ale kara do odrobienia pozostaje. Tu albo po śmierci.

Emek
Emek
12.12.17 15:14

No niestety Klara przez niektóre rzeczy trzeba po prostu przejść przecierpieć ludzie którzy piszą abyś wzięła się w garść żebyś się ogarnęła nie chcą źle tylko po prostu widzą w twojej sytuacji siebie teraz nauczeni doświadczeniem patrząc na ciebie żałują tych wszystkich straconych wylanych łez i cierpień tego straconego czasu że nie było nic to warte i teraz próbują komuś tych doświadczeń zaoszczędzić tylko nie da się tego wyłączyć nie ma żadnego przycisku trzeba przez to przebrnąć większość nieszczęśliwie zakochanych ludzi prosi Boga aby odebrał im to cierpienie i w większości przypadków nic się nie dzieje jeszcze nie spotkałem nigdy… Czytaj więcej »

Klara
Klara
12.12.17 14:48

Denerwuja mnie troche komenatrze „Mądralińskich” weź sie w garść, nie bądz glupia, ogarnij sie. Skoro starsze kolezanki były w podobnej sytuacji to wiedzą, że to nie jest takie proste. Myślicie, ze to sprawia frajde, tesknota za kims kto ma Cie glęboko w poważaniu ? Łatwo mądrzyc sie komuś, kto ma już to za sobą. Mi mój ex nigdy nie powiedział, ze mnie nie kocha jak ze mna zrywal płakal jak dziecko. przez to, ze byl tchórzem mija 13 miesiecy jak za nim płacze. Moze gdyby odrazu mi powiedzial TO KONIEC- bolaloby bardzo, ale moze szybciej bym sobie uswiadomila, ze to… Czytaj więcej »

irena
irena
12.12.17 16:44
Odpowiada na wpis:  Klara

klaro nigdy nie wiemy co nas czeka w przyszlosci,wiemy tylko co juz bylo ,moze po tych twoich cierpieniach Pan Bog postawi na twojej drodze wspanialego mezczyzne ,ktory cie pokocha bezgranicznie ,moze jeszcze bedziesz szczesliwa tego nie wiesz i nie bede cie pocieszac ,bo na niektore sprawy nie ma pocieszenia ,powiem ci co zawsze mowie, bedzie jeszcze dobrze ,zapewne nie jestes babuszka 80 lat i zycie przed toba,zycie lubi platac figle ale i mile niespodzianki tez sie zdazaja ,moze kiedys tez sie wymasrzalam ,ale przemyslalam to i wracam honor wszystkim,ktorzy cierpia z powodu samotnosci lub rozstania

Beata
Beata
12.12.17 13:37

skoro twierdzicie ze nie mozna modlic sie o powrót bo kazdy ma wolna wole to czemu Bóg nie sprawi zeby ktoś nie cierpiał.u mnie to juz trwa od lipca zerwał zemną ale powód błachy teraz chyba bardzoej boli niz przedtem,zrobił mi nadzieje i chyba dlatego niby twierdził ze mnie kocha ze jestem miłoscia jego zycia ale na tym sie konczy nie wiem co robić dalej modle sie za nas ale czuje sie zle i nie wierze ze jeszcze cos bd miedzy nami ,proszę Boga ze jak jest jego wola taka to zebysmy wrócili a jak nie to zebym o nim… Czytaj więcej »

Hanka
Hanka
12.12.17 13:50
Odpowiada na wpis:  Beata

Właściwie sama sobie Beato odpowiedziałaś na pytanie. Człowiek ma wolną wolę. Może latami rozdrapywać rany ale także może po rozstaniu wziąć się w garść i odciąć się od osoby, która odeszła.
Decyzja należy do Ciebie. Widzę, że Ty postawiłaś na ciągłe rozdrapywanie ran a od Boga oczekujesz cudu wcale z nim nie współpracując w tej sprawie.

Beata
Beata
12.12.17 14:25
Odpowiada na wpis:  Hanka

ale jak zapomniec skoro nie potrafie ? prosze Boga a on milczy .byłam z nim krótko ale jestem zakocha i jeszcze tak nie byłam

Ania
Ania
12.12.17 13:27

Wcale nie jestem realistka. Dlugo modlilam sie o powrot, jego nawrocenie. Nie potrafie pojsc dalej, bo w sercu dalej siedzi tamten chlopak. Modle sie o pokierowanie moim zyciem przez Matke Boza. Choc noe ukrywam ze po ludzku chcialabym, zeby wrocil…

Hanka
Hanka
12.12.17 13:32
Odpowiada na wpis:  Ania

Zamiast modlić się za niego módl się za siebie o uwolnienie z obsesji drugim człowiekiem.
Po spowiedzi poproś księdza o modlitwę uwolnienia nad Tobą. Pomoże. Naprawdę nie warto marnować życia nad kogoś kto nas nie chce. Uwierz starszej koleżance, która też swoje już w życiu przeżyła.

Agucha
Agucha
13.12.17 19:45
Odpowiada na wpis:  Ania

to sie pomodl moze o uwlnienie od tego 🙂 od tego przywiazania.

Gosia
Gosia
12.12.17 13:12

Dziękuję Ann za Twoje słowa. Modląc się za mężczyznę, którego kocham modlę się o uwolnienie go od lęków o uzdrowienie wewnętrzne oraz zbliżenie się do Boga w sercu nosząc nadzieję, że wróci. To Bóg jest najważniejszy oraz jego wolą, która może się okazać inna on naszej o ja tego nie neguję.

nieznajoma
nieznajoma
12.12.17 12:17

A ja mam propozycję. Przestańcie robić z tych facetów waszych bogów. Dyktujecie Bogu czy też Maryi, kto ma być waszym mężem. Bo jak nie on to wszystko jest bez sensu. Bzdura. Wasze życie nalezy do Boga. Należy i zależy. Bóg niestety dał wolną wolę ludziom i niestety nie bardzo może na nią wpływać. A wy modlicie się o tych facetów, którzy nie chcieli z wami być… Macie po prostu niskie poczucie własnej wartości i stąd się to bierze. Lepiej być samej niż prosić kogoś by z wami był. Bóg jest z Wami. A ci wasi wspaniali mężczyźni niech idą sobie… Czytaj więcej »

Ann
Ann
12.12.17 12:47
Odpowiada na wpis:  nieznajoma

Tak samo można powiedzieć małżeństwu, po co się Państwo modlicie o dziecko, widocznie Pan Bóg Was nie widzi w roli rodziców, albo pomyslcie nad adopcja, ale jednak nie, takie osoby się wspiera. Każdy się niech modli we własnej intencji i każda intencja jest dobra i wysłuchana -tak jak Pan Bóg tego sobie zażyczy. Może nikt za tych mężczyzn się nigdy tak nie pomodli, jak właśnie one to robią? I może dlatego Pan Bóg dopuszcza takie sytuacje, aby ktoś w końcu odmówił za nich modlitwe. Nie robcie z siebie wszechwiedzacych!

alik
alik
12.12.17 13:02
Odpowiada na wpis:  Ann

To nie to samo. Gdzie w małżeństwie i chęci posiadania dziecka jest naruszenie wolności człowieka do wolnego nie skrępowanego wyboru? Sprawienie, aby ktoś pokochał konkretną osobę narusza to co można nazwać samostanowieniem. Modlitwa za byłego/byłą nie jest zła z racji tego, że prawie żadna modlitwa nie jest pozbawiona sensu (napisałem „prawie” bo modlitwy gdzie ktoś modliłby się z prośbą, aby bliźniemu wydarzyła się jakaś krzywda w swojej naturze są bluźniercze).

Gosia
Gosia
12.12.17 18:37
Odpowiada na wpis:  nieznajoma

Nieznajoma od razu wiadomo, że nigdy nie kochałaś. To nie jest niskie poczucie własnej wartości tylko właśnie miłość. Jak człowiek kocha to tęskni i chciałby być z ukochaną osobą. Tak zwyczajnie i po prostu. Zawsze warto się modlić o powrót ukochanej osoby.

nieznajoma
nieznajoma
12.12.17 18:55
Odpowiada na wpis:  Gosia

Mylisz się kotku i to bardzo :-). Mimo to uważam, ze nie warto modlić się o powrót ukochanej osoby, bo ta wasza ukochana osoba z jakiegoś powodu was nie chciała… Warto natomist modlić się o dobrego męża. I przyglądać się dlaczego akutat tego Bóg mi odsuwa. Moze ma inny plan? MOże jednak wie co robi?

Gosia
Gosia
12.12.17 21:34
Odpowiada na wpis:  nieznajoma

Proszę nie zwracać się do mnie kotku… Nie jesteśmy aż tak spoufalone, żeby pozwalać sobie na takie zwroty, poza tym trochę nie pasuje tu na takiej stronie. Co do tego, że ty uważasz, że nie warto modlić się o powrót ukochanej osoby ja uważam, że jak najbardziej warto. Bo nawet jeżeli Bóg ma inne plany, żadna modlitwa nie pójdzie na marne.

Jana
Jana
12.12.17 11:38

Oczywiście można modlić się o powrót konkretnej osoby, ale jeżeli widzimy, ze mija miesiąc, drugi, a ta osoba nie wraca, wtedy dla własnego dobra warto dać sobie spokój i modlić się ogólnie o dobrego męża, dobrego człowieka z dobrym sercem. Skupiając się na mężczyźnie, który nie chce z nami być możemy nie zauważyć innego człowieka, z którym mogłybyśmy zbudować relację być może prowadząca do małżeństwa. Boli bardzo. Wiem bo sama jestem w podobnej sytuacji i może to jest jeden z owoców mojej nowenny pompejańskiej – nic na siłę, zaufaj Bogu i żyj dalej, a On poprowadzi.

Ewa
Ewa
12.12.17 16:48
Odpowiada na wpis:  Jana

Jana, bardzo mądre słowa 🙂
Jaki jest sens wyczekiwać z tęsknotą na kogoś, komu albo na nas wcale nie zależy, albo kto nie wie, czy w ogóle i jak bardzo mu zależy? Z kimś takim i tak nie zdołamy stworzyć wartościowego związku, a w przyszłości wartościowego małżeństwa. Zaangażowane muszą być obydwie strony, inaczej szkoda się w to bawić.

mena
mena
12.12.17 11:26

U mnie też nie wrócił.
I dzięku Bogu za to ,bo po 3latach spotkałam idealnego faceta obecnie mojego męża już od 12lat :)))
Ale te modlitwy o powrót nie poszły na marne wręcz dzięki nim nauczyłam się ufać Bogu bezgranicznie .
Módlcie się i nie traćcie nadziei
Bóg chce abyście były szczęśliwe.

Anna
Anna
12.12.17 10:37

P Gosiu czekanie jest piękne ale proszę pomyśleć że czas ucieka nie wiem ile Pani ma lat ale zegar biologiczny biegnie A może to właśnie tak miało być nie ten człowiek ale ktoś inny A Pani tego nie chce dostrzec to jest tylko moje zdanie ale proszę przemyśleć i pomnożyć talenty pozdrawiam

Ania
Ania
12.12.17 10:06

Niestety oni nie wroca. Zmowilam w tej intencji 3NP. Ale on ma nowa dziewczyne, o mnie zapomnial bardzo szybko.

Gosia
Gosia
12.12.17 10:38
Odpowiada na wpis:  Ania

Ja wierzę i ufam. Nawet jeśli tak się nie stanie, to mam nadzieję że Pan Bóg ma dla mnie lepszy plan. Owszem są dni zwątpienia, czasami łzy, kryzys. Jednak nie poddaje się. Będę walczyła, bo go kocham. Wiem, że on też cierpi i tęskni. Być może dorośnie to poważniejszych decyzji.

Hanka
Hanka
12.12.17 11:24
Odpowiada na wpis:  Ania

Dobrze Aniu, że jesteś realistką. Niestety my kobiety uwielbiamy żyć złudzeniami a faceci idą do przodu rzadko oglądając się do tytuł. Nie wrócił po miesiącu, dwóch to najprawdopodobniej nie wróci wcale warto się z tym pogodzić i żyć dalej. Bóg i Najświętsza Panna na pewno pomogą gdy się im w pełni zaufa i podda Bożej woli.

47
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x