Zaczęłam odmawiac nowenne ponieważ nie potrafiłam dotrzeć do mojego ukochanego .od pierwszego dnia jak sie poznaliśmy czułam, ze to „ten „..mieliśmy wzloty i upadki, raz juz sie rozstalismy na tydzien ponieważ sie nie dogadywalismy, on zadecydowal ,ze to koniec.
Jednak przemyślał,przeprosil ,prosil bym wróciła…Wróciłam..ale mielismy problemy ponieważ on jest oziebły ,jest troskliwy,rodzinny ,wiem ,ze mnie kocha ale ciężko do niego dotrzec,szybko sie denerwuje,krytykuje…Mnie to wycofywalo od niego…Ale wynajelismy razem mieszkanie,bardzo sie cieszylismy ale cos sie psuło…on poszedl do psychologa,ja zaczęłam nowenne i prosilam o cud miłości…i właśnie on powiedzial ,ze nie czuje sie szczęśliwy z calym swoim życiem…i chce odejsc ….czy to łaska Maryji,ze go zabierze ,czy modlić sie o jego nawrócenie…nie wiem,zostalo mi 7 dni do końca nowenny …nie wiem co dalej bedzie z nami
Zobacz podobne wpisy:
Kasia: Modlitwa po rozstaniu
Krystyna: Nawrócenie grzeszników
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański