Piszę to świadectwo dlatego, iż tak obiecałam Mateńce przed rozpoczęciem Nowenny w miesiącu marcu. Nowennę Pompejańską poznałam dobrych kilka lat temu…odmówiła ich też kilka, nawet już nie pamiętam dokładnie ile. Między czasie w moim życiu rodzinnym działy się różne rzeczy, ale zawsze ktoś nad nami czuwał, co sobie dopiero niedawno uświadomiłam.Doznałam wielu łask…zawsze miałam problem z wiarą, byłam raczej letnim katolikiem, takim typowo niedzielnym. Z biegiem czasu ta sytuacja odmieniła się zupełnie…po prostu zapragnęłam bliskości Boga. Myślę, że to było działanie Matki Bożej, która powoli prowadziła mnie do Jezusa. Teraz odnalazłam się we wspólnocie gdzie mogę wielbić i chwalić Pana.
Wracając do ostatniej Nowenny to modliłam się o zdanie matury i dobry wybór dalszej drogi życiowej przez mojego syna, który był lekko pogubiony. Oddałam to wszystko Mateńce. Syn zdał maturę dość dobrze, dostał się na studia, które wybrał i wiem, że prowadzi go Matka Najświętsza. Ponadto jest we mnie niesamowity spokój, a nawet jeżeli czasami się zaczynam czymś martwić, zaraz przychodzi wyciszenie.
Kocham różaniec i Matkę Najświętszą .
Zobacz podobne wpisy:
Adrianna: Uzdrowienie synka
Justyna: Dar potomstwa
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Niech Bóg błogoslwi tobie i twojemu synowi, a Matka Najświętsza niech ma w nieustającej opiece.