Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Barbara: Kolejne wielkie cuda

0 0 głosów
Oceń wpis

Witam wszystkich bardzo serdecznie. To już moje drugie świadectwo i 4a obecnie odmawiana NP. Matka Boża wyraźnie domagała się abym napisała to świadectwo może dlatego, że dokonała ogromnych przemian w mojej rodzinie na miarę cudu. Pierwsze trzy nowenny odmawiałam w intencji zdrowia w najbliższej rodzinie. Wszyscy byliśmy w bardzo kiepskiej formie – ja po operacji jamy brzusznej z silną nerwicą, ciągłymi przeziębieniami, brakiem sił, niechęcią do życia. Mąż również miał poważne problemy z wątrobą i córka w ogólnie złym stanie zdrowotnym. Nasze życie sprowadzało się do bardzo częstych wizyt po lekarzach i aptekach. Kupowaliśmy mnóstwo witamin, odżywek, suplementów i różnych nowości aby poprawić nasze zdrowie i nabrać ochoty do życia. A tu nic nie pomagało, wręcz przeciwnie dochodziły nowe problemy i dolegliwości.I wtedy z pomocą przyszła właśnie NP. Wszystko zaczęło się dziać bardzo powoli i to miało swój ogromny sens.Małymi kroczkami budziliśmy się do nowego życia z Maryją i Chrystusem. Najpierw dojrzeliśmy do przeżywania radości z niedzielnej mszy świętej.Potem spowiedź i częste rozmowy o Bogu. Następnie spokój i zaufanie, że wszystko co nas dotyczy ma Boski sens i musimy trwać w wierze. Oprócz NP odmawiałam również nowennę do Dzieciątka Jezus, do Św. Rity, do Ojca Św., do Św.Charbela. Mój mąż rozpoczął również NP – byliśmy więc razem w tej cudownej modlitwie. I wtedy szatan działał ze zdwojoną siłą. Zaczęły się koszmary nocne, choroby, lęki, kłotnie i wymawianie błędów z przeszłości. Spoglądaliśmy na siebie z wrogością obwiniając się wzajemnie za niepowodzenia. Kilka razy ogarniała mnie dziwna złość, miałam ochotę rzucić różańcem. Wiedziałam, że tylko Zły może tak robić i wtedy zaczynałam się modlić prosząc Mateczkę o pomoc. W taki sposób dotarliśmy do końca drugiej NP. Zaczęliśmy zdrowieć nie tylko na ciele ale przede wszystkim duchowo. Nasze małżeństwo powoli rozkwitało. Postanowiłam napisać pierwsze świadectwo i wtedy szatan zadziałał mocno. Otóż w trakcie pisania dostałam kolki żołądkowej tak poważnej, że musiałam przerwać pisanie i udać się do szpitala na pomoc. Lekarze podali mi kroplówkę i wróciłam do domu. Dokończyłam też świadectwo i wysłałam. Tego wieczoru zdałam sobie sprawę jaka wielka walka toczy się o moje życie, o moje zbawienie o moje małżeństwo i rodzinę. To wydarzenie dodało mi mocy aby modlić się NP nieprzerwanie. W trakcie 3ej NP przystąpiliśmy z mężem do spowiedzi z grzechów nie wypowiedzianych z przeszłości. To co poczułam po wyjściu z konfesjonału to lekkość nie do opisania. A potem zaczęliśmy słuchać kazań ks. Glasa. Zmówiliśmy razem modlitwę o uwolnienie i uzdrowienie i wydarzył się naprawdę cud. Nasze małżeństwo rozkwitło w cudowny sposób (mamy 23 staż). Zdrowie poprawiło się, mamy więcej sił, radości i ogromną ochotę dzielenia się miłością Maryji. Córka spadając niebezpiecznie ze schodów doznała tylko lekkiego otarcia ręki. Pewne sprawy biznesowe nabrały koloru. Maryja obdarzyła nas wieloma łaskami niesposób tego opisać… Nastąpił ogromny rozwój duchowy – zrozumieliśmy,że nasza ziemska tułaczka to przejście przez most w kierunku Nieba. Nie zatrzymujemy się więc na moście i nie budujemy pałacy a zmierzamy do Boga do życia wiecznego i tylko to ma sens. Warto więc już dziś rozpocząć nasze zbawianie się już tu na Ziemi z Jezusem najlepszym Pasterzem. Obecnie odmawiam 4ą NP za dusze które najbardziej potrzebują pomocy. Zachęcam każdego do różańca, do zawierzenia swojego życia właśnie Maryji. Ona jest zawsze i wszędzie cicha i wierna do bólu. Nigdy nie odmawia pomocy ale trzeba gorąco zaufać i cierpliwie czekać z różańcem w ręku. Szatan walczy o naszą śmierć a Ona najdroższa Matka o nasze życie.Doświadczyłam tego ! Módlcie się i powtarzajcie Jezu ufam Tobie…

Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Alberto
Alberto
25.06.17 09:52

Nalezy sie cieszyc z takich postepòw. A co do dzialania Szatana, od kiedy odmawiam nowenne bylem wolny od zlych snòw i koszmaròw, aczkolwiek w przeszlosci mialem z nim do czynienia. Zawiadomilem juz w jednym komentarzu, ze zwròcil sie do mnie pewien pan, ktòry szukal mieszkania w Pompejach czy obok tak by czesto dziekowac Matce Bozej za cud zostania ojcem w niemlodym wieku. Mieszkanie znalazlem, dziecko sie urodzilo, otrzymalem post od tego Pana z zawiadomieniem oraz…co mnie troche zdziwilo, z wyznaniem jakim to ciezkim byl grzesznikiem. Pocieszylem go piszac o odpowiedzialnosci i lojalnosci wobec Stwòrcy, o interwencji Matki Bozej etc no… Czytaj więcej »

Ewa
Ewa
25.06.17 08:49

Barbaro, dziękuję Ci za Twoje świadectwo. Umacnia mnie ono w mojej modlitwie. W tej chwili odmawiam 6-tą NP. Poprzednie były w intencjach moich najbliższych, a teraz, gdy od 9 miesięcy jestem wdową, modlę się za siebie, by poprzez Maryję i Jezusa odnaleźć dla siebie dobrą i mądrą przyszłość, by moje życie znowu nabrało sensu. Czytam wszystkie świadectwa i widzę w jak wielu różnych sytuacjach Maryja wspomaga nas, wypraszajac potrzebne łaski u Jezusa. Wierzę, że i mnie pomoże. Królowo Różańca świętego, módl się za nami! Jezu ufam Tobie!

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x