Witam moi kochani, Po raz drugi zdecydowałam się napisać swoje krótkie świadectwo, pierwsze składałam ponad pół roku temu. Maryja jak w tytule zaznaczyłam jest moją jedyna przyjaciółką. Modlitwą pompejańską modlę się od stycznia 2015 roku, praktycznie bez dłuższych przerw. Maryja wiele razy ,,uratowała mnie”. Większość moich intencji została wysłuchana, ale potrzebna mi była ogromna wiara i nadzieja. Wiele przeciwności stawało mi na drodze, ale nie załamałam się i nie zrobię tego. Jestem teraz w trakcie odmawiania kolejnej nowenny, zastanawiam się czy zacząć jeszcze jedną i odmawiać 2 naraz….tyle jest intencji.
Tegoroczne Święta spędziłam sama…30 letnia młoda kobieta. Wiem, że to moja wina iż moje siostry odwróciły sie ode mnie, a moi rodzice są daleko za granicą. Tyle sprawiłam im bólu i sprawiam nadal. Gdyby nie moja przyjaciółka Maryja to nie wiem jak bym je przeżyła. Ona daje mi siłę, abym jak upadnę pod ciężarem mojego krzyża to z wielką siłą podnosiła się i szła na przód, ona stawia na mojej drodze wiele osób, które mi pomagają. Jestem bardzo samotna, ale nie potrafię zaufać i dopuścić do siebie innych….Ta modlitwa czyni cuda!!!! Tegorocznego Sylwestra spędzę na czuwaniu na Jasnej Górze, mojej Matulce należy się cześć i chwała, podziękowanie za ten cały rok i prośba o opiekę w następnym. Zapraszam wszystkich przyjaciół Maryi do czuwania 🙂
Zobacz podobne wpisy:
Agnieszka: Nasza wojowniczka Wiktorcia
Sabina: O nawrócenie zatwardziałych grzeszników
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
to może pomódl się też o to czego ci brak jak sama piszesz, czyli otwartość,polepszenie relacji…
Droga Agnieszko. To dobrze, że Maryję uznajesz za najlepszą przyjaciółkę, ale musisz mieć też przyjaciół na ziemi. Masz w tym roku ponaprawiać wszystkie relacje z otoczeniem! Dopiero zobaczysz jak piękne jest życie. Bogu będzie miła taka Twoja przemiana.