Jestem nauczycielem języka angielskiego. Dowiedziałem się, że jedna z moich uczennic choruje na raka. „Są już nawet przerzuty do węzłów chłonnych” – martwiły się koleżanki na przerwie i załamywały ręce. „Organizujemy specjalny festyn , by pomóc jej w leczeniu” – mówiły dalej.
Ja zaś, oprócz wsparcia festynu, postanowiłem odmówić w jej intencji Nowennę Pompejańską. Dziewczynka była moją uczennicą i pamiętałem ją jako bardzo sympatyczną osobę. Nie chciałem, żeby cierpiała. Poruszony relacjami koleżanek odmawiałem codziennie cały różaniec, cztery tajemnice. Nie mogłem się nadziwić, kiedy pewnego dnia usłyszałem, że ona jest już zdrowa! Widziałem też że później pisała na facebooku: „Lekarze mówią, że teraz jestem czysta.” Dziękuję Ci Królowo Różańca Świętego za ten cud.
Krzysztof
Zobacz podobne wpisy:
Agnieszka: Nasza wojowniczka Wiktorcia
Ewa: Modlitwa o pracę
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Poczytaj o Colo Vada, Coral Club, Laminine, „Prawda o raku”, „Rak nie jest chorobą”, dieta sokowa Ewy Dąbrowskiej. Z Bogiem.
Krzysztofie, jest z Pana super gość 🙂
Królowo Różańca Świętego, jesteś wspaniała! 🙂
Bardzo ładnie z Pana strony, pozdrawiam
Panie Krzysztofie, jest Pan wspaniala osoba. Pozdrawiam
Dobra osoba jestes:))
Wow, Krzysztof podziwiam Cię, łatwo modlić się za siebie, trudniej za bliskich, ale za praktycznie obcą dziewczynkę, znaną tylko z lekcji, wow. Jesteś moim bohaterem 🙂 Pozdrawiam
To bardzo budujące, gdy nauczyciel modli się za swoich uczniów.