Zostały mi dwa ostatnie dni Nowenny. Płaczę. Nie mam siły by żyć, ale wiem, że jest obok mnie Matka, lubię z nią rozmawiać mając w ręku różaniec. To najpiękniejsze chwile dnia, kiedy odmawiam Nowennę, i nie ważne, że wszystko się wali, że wciąż płacz, nie jestem sama. Żyje nadzieją, że Ona się wstawia u Boga i że dzięki jej wstawiennictwu kiedyś ten płacz minie i będę mogła być z Nią w niebie. Pokochałam tą modlitwę, pokochałam Ją, choć moja miłość jest tak marna.
Dziękuję Ci Matko Najświętsza, za wszystko, za każdy dzień, każdą łzę, każdy trud i każdą choć sekundę szczęścia, dziękuję Ci, że jesteś. Matko, Królowo Różańca świętego cóż Ci dać mogę, o Królowo pełna miłości? Moje całe życie poświęcam Tobie. Ile mi sił starczy, będę rozszerzać cześć Twoją, o Dziewico Różańca Świętego z Pompejów, bo gdy Twojej pomocy wezwałem, nawiedziła mnie łaska Boża. Wszędzie będę opowiadać o miłosierdziu, które mi wyświadczyłaś. O ile zdołam będę rozszerzać nabożeństwo do Różańca Świętego, wszystkim głosić będę, jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną, aby i niegodni, tak jak i ja, grzesznicy, z zaufaniem do Ciebie się udawali. O, gdyby cały świat wiedział jak jesteś dobra, jaką masz litość nad cierpiącymi, wszystkie stworzenia uciekałyby się do Ciebie. Amen.
Zobacz podobne wpisy:
Natalia: Dar miłości dzięki Nowennie pompejańskiej
Agnieszka: Nasza wojowniczka Wiktorcia
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
dziękuje za Twoje swiadectwo:) niech Mateńka bedzie z Tobą zawsze:)
Niech Ci Dobry Bóg błogosławi. Pozdrawiam.