Danusia: Szczęśliwe porody

To moje drugie świadectwo i 9 Nowenna Pompejańska. Modliłam się o szczęśliwe porody dla moich córek, które obie na raz oczekiwały dziecka. Przez czas odmawiania Nowenny i po jej zakończeniu byłam spokojna i wierzyłam, że Matka Boża opiekuje się nami i wyprasza nam łaski u swego Syna. Ciąże przebiegały bez żadnej komplikacji.

Pierwsza urodziła starsza córka w dzień Św. Michała Archanioła 29 września. Poród przebiegł bez żadnych komplikacji i bardzo szybko, urodził zdrowy synek. Tuż po porodzie u córki był bardzo duży upływ  krwi, że lekarze się przerazili. Dodam, że w ciąży krew była słaba to była anemia. W oczekiwaniu na poród w klinice, w której rodziła córka było bardzo dużo pacjentów i brakowało miejsc. Jednak na jej poród nie było problemu z wolnym miejscem dla niej. W miesiąc po porodzie córka zrobiła wyniki krwi i pomimo dużego upływu krwi po porodzie i wcześniejszej anemii wyniki były idealne.

Natomiast młodsza córka tydzień przed porodem  miała silne bóle brzucha ale nie było akcji porodowej. W dzień po porodzie starszej córki pojechałyśmy na wizytę do lekarza i na badanie KTG. Ja poszłam odwiedzić starszą córkę. Po badaniu i wizycie mieliśmy jechać do domu a pielęgniarka prosi córkę na ponowną wizytę do lekarza, bo cos przemyślał. Ma właśnie wole okienko pomimo nawału pacjentek. Zbadał ją jeszcze raz i powiedział, że to nie są bóle brzucha tylko bóle kości a właściwie to rozchodzi się jej spojenie łonowe i stąd ten ból. Wobec tego nie może ona rodzić naturalnie tylko trzeba zrobić cesarskie cięcie. W wigilię Królowej Różańca Świętego 1 października córka cesarskim cięciem urodziła zdrowego synka. Adekwatnie do starszej córki badania krwi po miesiącu od porodu były idealne pomimo wcześniejszej anemii. Dodam, że obie karmią dzieci piersią. Chrzest Święty moich wnuków odbył się 20.11.2016r. na zakończenie Roku Miłosierdzia i w Święto Chrystusa Króla.

Dziękuję Ci Matko Boża Pompejańska za łaski wyproszone u swego syna. Chwała Panu.

„Módlcie się i ufajcie , Bóg jest Miłosierny i wysłucha twoje modlitwy”. O. Pio