Przede wszystkich chciałąm bardzo podziękować za świadectwa, zawsze je czytam i są one dla mnie pociechą, dodają otuchy i sił.
Odkąd zaczęłam odmawiać Nowennę pompejańską, nie wypuściłam różańca z rąk żadnego dnia. Jedną Nowennę kończę i drugą zaczynam. Żywi, za których sie modliłam, są jeszcze „w drodze” , Pan wie, kiedy nastąpi zmiana, teraz modlę się o rychłe wybawienie z mąk czyściowych moich bliskich, którzy odchodzą tak niespodziewanie, np. wczoraj odeszła moja Matka Chrzestna. Mnie ta Nowenna dała spokój wewnętrzny, znoszę zupełnie inaczej niż wcześniej obelgi, przeciwności losu, moje bóle i trudności z chodzeniem. Nowenna dała mi wewnętrzny spokój.Trudniej było mi zachęcić inne osoby do Jej odmawiania. Ale Pan Bóg dotarł do mojej koleżanki. Ciągle mówiła mi, że nie ma czasu na tak długą modlitwę, a niedawno jej syn zachorował na nowotwór. Teraz znalazła czas na odmawianie Nowenny. mam nadzieję i wierzę, że jej syn wyleczy się z tej choroby, tym bardziej, że nie ma jeszcze przerzutów. Wszystko w rękach Boga i Matki Przenajświętszej. , zgodnie z wolą Pana.
Zobacz podobne wpisy:
Aga: Łaski nowenny pompejańskiej
Kamila: Praca
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Kiedy zaczelam czytac to swiadectwo, zamurowalo mnie . ….imie takie same do tego swiadectwo podobne do mojego. …NP.w intencji dusz czysccowych, i wczoraj rowniez zmarla moja Matka Chrzestna…..obelgi, bole I problem z nogami. Ale jest we mnie duzo pokory, wyciszenia i nie ma nic wazniejszego niz Rozaniec….Szczesc Boze!
Dziekuje za laski jakie otrzymalam .od dzisiaj zaczynam znowu modlic sie, choc jest naprawde nie latwo..Nie narzekam .Warto.
Jesteś niesamowita 🙂 Dziękuje Ci za to świadectwo i Szczęść Boże !